Pędzel do pudru DENI CARTE

Pędzel do pudru DENI CARTE

Witajcie:)
Dziś przychodzę do Was z kolejnym pędzlem,który dostałam w ramach współpracy z Deni Carte.Jest to pędzel do pudru HP18.


Produkt był solidnie zapakowany tak samo,jak opisywany wcześniej pędzel do pudru.Oprócz opakowania z folią ochronną,włosie pędzla zabezpieczone było plastikową nakładką.
 
Jak widzicie HP18 jest o wiele krótszy od Lancrone,ale to wcale nie jest przeszkodą.Wydaje mi się,że nawet aplikacja jest łatwiejsza.Posiada drewnianą rączkę oraz bardzo miłe w dotyku włosie.


 
Bardzo ładnie rozprowadza puder,nie robi żadnych niespodzianek na twarzy,nie drapie.Wszystko byłoby ok,ale zauważyłam,że pojedyncze włoski wystają i bardzo szybko wypadają:(Pędzel jeszcze nie był prany,więc nie wiem co by było w trakcie czyszczenia.Na twarzy włosków nie zostawia,ale po aplikacji 2-3 włoski wystają,a potem wypadają same z siebie..


 
Reasumując:
jest to naprawdę bardzo fajny pędzel z solidną rączką i bardzo miłym włosiem.Aplikacja jest łatwa i przyjemna.Dokładnie dociera w każde miejsce,ale to wypadanie włosia mnie niestety niepokoi..


CENA:ok 20zł
 OCENA:-4
 A Wy jakich używacie pędzli?;)
JEŻELI KTOŚ CHCE MNIE ZAOBSERWOWAĆ ,A MA Z TYM PROBLEM, TO WYSTARCZY TYLKO KLIKNĄĆ "KLIK" I JUŻ;)


Podsumowanie WIOSENNEJ ANKIETY DLA CZYTELNIKÓW BLOGA

Podsumowanie WIOSENNEJ ANKIETY DLA CZYTELNIKÓW BLOGA

Witajcie;)
Jakiś czas temu,prosiłam Was, o wypełnienie ankiety.Wasze zdanie jest dla mnie najważniejsze,więc bardzo zależało mi na opiniach.
W ankiecie wzięło udział 57 osób( z czego jedna nic nie wpisała:D) jak prezentują się wyniki?:)

1.Kim są czytelnicy bloga?:)

Nie wiedziałam,że uda mi się przyciągnąć tu także mężczyzn:)Jest mi bardzo miło z tego powodu:)Mimo wszystko kobietki biorą górę:)

2.Ile lat mają?:)


Jak widzicie,są ze mną czytelnicy w różnym wieku,co mnie bardzo cieszy:)Dzięki temu,będę starała się dodawać posty nie tylko dla osób w moim wieku,ale także starszych czy młodszych.


3.Czym się zajmują?:)


Pod pojęciem"studia",kryją się również osoby,które się uczą(10%).Jak widzicie,suma nie wynosi 100%,ponieważ można było zaznaczyć więcej niz jedną odpowiedź.Bardzo podziwiam ludzi,którzy studiują,pracują i jeszcze znajdują czas na bloga.Wielki szacun!


4.Co najbardziej lubią?:)

Tu jak widać największą popularnością cieszą się recenzję;) Na szczęście publikuję je dość często,więc nie mam co naprawiać:D ciesze się,że i fryzury przypadły Wam do gustu,bo jak wiecie to moja pasja;)

5.Uważają,że posty pojawiają się:)?


Posty staram się publikować codziennie(na razie mi to wychodzi),czasem zdarza mi się tu być 2 razy,ale mimo wszystko mi miło,że nie macie mnie dość:D

6.Najczęściej na bloga wchodzą?:)



Przyznam,że zadałam to pytanie,bo chciałam wiedzieć,o której publikować recenzję,żeby każdy mógł sobie poczytać:) Wychodzi na to,że muszę trochę zmienić porę dodawania,bo z Was wieczorne marki:D

7.Uważają, że recenzje:)?


Zawsze starałam się dać 200% z siebie,ale widzę,że jeszcze muszę popracować;)Od dziś"wgryzam się" w każdy produkt:D

8.Na blogu brakuje im?:)

Makijażystka ze mnie cienka,ale coś sobie tam pomalutku maziam:)Kochani jeżeli jesteście spragnieni wiadomości z mojego życia,to zapraszam na drugiego bloga;) Baner z prawej strony:) Tam znajdują się tylko prywatne posty:)

9.Uważają,że wygląd bloga?:)

Ja jestem mega zakochana w wyglądzie i nic bym nie zmieniła,dlatego ciesze się,że większości się podoba,bo ciężko było by mi się z nim rozstać;)

10.Na blogu zmieniliby?:)

-Pozdejmowałabym pierdoły typu banery. 
- Nie widzę potrzeby zmieniania czegokolwiek :) pozdrawiam  
-Wszystko jest radosne,kolorowe i w należytym porządku;)Pozdrawiam;) 
- Nic bym nie zmieniała kochaniutka! być taka jaka, jesteś :* M***** :D 
 -Proszę nie zmieniaj nagłówka, jest on charakterystyczny, łatwo się połapać kto jest autorką bloga  
-Menu pod nagłówkiem jest za jasne i mało czytelne jak dla mnie wszystko jest OK :)  
-nic :)  
-Jak dla mnie wszystko jest ok :)
Przyłóż się do recenzji, czasami są za krótkie i mało treściwe. Reszta jak najbardziej mi odpowiada :) 
-Nic bym nie zmieniła Chyba nic :)  
-Szablon 
- chciałabym żeby pojawiało się więcej kosmetyków do pielęgnacji włosów :) 
Dodałabym więcej makijaży i koloru, skoro blog ma taką nazwę;) 
- Zatrudnj modela do testowania meskich kosmetyków :)) Polecam sie, M****:D  
-W sumie nic bym nie zmieniła, dla mnie jest tu wszystko jak najbardziej w porządku, zaznaczyłam, że brakuje mi postów prywatnych, ale nie to, że jakoś bardzo, po prostu fajnie czasem poczytać coś o Tobie :) Pozdrawiam J*** :*  
-Brakuje mi postów z porównywaniem produktów. Chętnie też poczytała bym posty z innej beczki np.polecana ciekawa książka,jakieś smakowitości i przepis na nie, taka mała odskocznia od świata kosmetyków.
-Może tez dobre rady nie od parady,każda z Nas ma swoje własne sposoby na coś,z czym warto byłoby się podzielić z innymi.  
-nic  
-Nic ;) 
-Lubię tu wpadać i od raz wiem u kogo jestem :* 
 
 
Tam gdzie są gwiazdki,są to nicki osób,ale nie wiedziałam,czy zgodza się na publikację,więc ukryłam:)
 
 
 SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA POMOC, I BĘDĘ STARAŁA SIĘ SYSTEMATYCZNIE WPROWADZAĆ ZMIANY!:*
 
Czym różni się warkocz duński od zwykłego+4 tydzień akcji "czeszemy się"

Czym różni się warkocz duński od zwykłego+4 tydzień akcji "czeszemy się"

Witajcie;)
Ostatnio po publikacji tutorialu "koko-warkocza",dostałam od Was kilka maili,czym różni się warkocz duński od zwykłego.Dziś postaram się to wytłumaczyć i nawet zrobiłam tutorial:D


Zacznijmy może od warkocza duńskiego.
Warkocz duński to nic innego jak "odwrócony warkocz".Jest on idealny dla cieńkich włosów,ponieważ sprawia wrażenie,że warkocz jest dużo grubszy."Łańcuchy" warkocza układają się w dół,a nie jak w przypadku zwykłego,w górę.Sprawia on również wrażenie,że jest "przyczepiony" do głowy:D



Specjalnie zrobiłam dwa zdjęcia góry,żebyście widziały dokładnie tą wypukłość.Zazwyczaj zaczynam dobierać go już nad czołem,ale nie uchwyciłabym na zdjęciu całości niestety.

Przejdźmy teraz do zwykłego dobieranego warkocza.Będziecie mogły zobaczyć,że jest on jakby"wklęsły".Nie ma wrażenia wypukłości i jest dużo cieńszy.



I teraz dla porównania,pokażę Wam obok siebie jak wyglądają warkocze.Może będzie Wam łatwiej zauważyć różnicę,choć dla mnie jest bardzo widoczna;)

Tu wyraźnie widać,że łańcuchy warkocza duńskiego układają się w dół,a zwykłego w górę.

Przygotowałam również dla Was tutorial;D powiem szczerze,że bardzo ciężko mi było dokładnie sfotografować co i jak:D najpierw pokażę Wam zdjęcia,a potem opiszę na dole jeszcze co i jak:D









I teraz może słowniej będzie łatwiej:D cała technika polega na tym,aby boczne pasma zaplatać pod dół.W przypadku zwykłego warkocza idą one na górę,a tu ciągle ciągle zaplatamy je pod dół.

I jeszcze przygotowałam "koka różę'' z wykorzystaniem tego warkocza, na konkurs u Makipaki;)





I co myślicie o duńskim warkoczu?:)
Będzie próbować?:)
Ps.dziękuję mamie,że mnie dziś obfociła,bo bez niej by nie było tego posta:D
Cień do powiek LA ROSA

Cień do powiek LA ROSA

Witam:) 
Dziś przychodzę do Was z recenzją cienia do powiek,który gościu już u mnie jakiś czas,a jeszcze nie było okazji żeby o nim napisać;)Dziś przypomniał mi o nim Łukasz  z tego bloga.
Jak mogliście ostatnio zobaczyć,w mojej kolekcji cieni głównie dominuje sleek.Mam inne pojedyncze cienie,ale jeden sleek bierze górę:)
Podejrzewam,że tego cienia też bym nie dopadła,gdyby nie wygrana u Beatki z bloga Dobrarada.


Niezbyt duży zakręcany,wygodny,szklany(?) słoiczek.O pojemności 3 g.Przyznam szczerze,że nie miałam nigdy cienia mineralnego i nawet nie za bardzo wiedziałam,czym się różni od zwykłego cienia.Poczytałam,posprawdzałam i okazało się, że: "zawierają czyste pigmenty mineralne, które wydobywają urodę oka oraz chronią i pielęgnują delikatną skórę powieki."
źródło:http://www.ladymakeup.pl/sklep/la-rosa-cienie-mineralne.html.
 No ale wracając do rzeczy:D Przeszkadza mi w nim brak jakiejkolwiek osłonki.Łukasz też na to zwrócił uwagę.Uwierzcie mi,że ja jestem gapa roku.I wszystko potrafię wysypać,co wysypać można:D.Co prawda przy pigmencie z KOBO,zaczęłam być trochę bardziej rozgarnięta,ale jeszcze jak go odkręcam to mam mega drżące ręce:D

Jak można zauważyć ma sypką konsystencję.Ja zazwyczaj nakładam go płaskim pędzlem albo...palcem jak mi się spieszy:D Nie osypuje się,za co wielki plus!Choć prawdę mówiąc,ja zawsze pierwsze maluję oczy,a potem kładę podkład itd.Zawsze na powiece mam go solo,to znaczy nie łączę go z innym cieniem,bo nie wiem z jakim:D nie mam pomysłu,bo ten cień ma naprawdę wiele odcieni i nie chcę zrobić ze siebie klauna:D
Zobaczcie jeszcze raz to zdjęcie wyżej.Cień wygląda na ciemny brąz prawda?No to teraz patrzcie i się dziwujcie:D


Zobaczcie jeszcze raz to zdjęcie wyżej.Cień wygląda na ciemny brąz prawda?No to teraz patrzcie i się dziwujcie:D

 Cień ma "zatopione" w sobie błękitne,zielone i jeszcze innego koloru drobinki,które naprawde pięknie się mienią!Nawet nie wiecie,jak trudno mi było sfotografować ten cień,żeby pokazać Wam ten efekt!
Jestem z niego mega zadowolona! Szkoda,że nie należy do najtańszych,bo chętnie zaopatrzyłabym się jeszcze w inne kolorki:D

CENA:ponad 20 zł/3g
OCENA:5


Mieliście te cienie?:)
Z jakim kolorem moge go połączyć?:)

PROSZĘ JESZCZE TYCH,KTÓRZY NIE WYPEŁNILI ANKIETY O WYPEŁNIENIE;)
WASZE ZDANIE JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE;)

Golden Rose.City Style-nowy ulubieniec;)

Golden Rose.City Style-nowy ulubieniec;)

Witajcie;)
Dziś miałam taki zły dzień od rana,że myślałam,że się tu nie pojawię;)Na szczęście już jest lepiej,więc jestem:)
Pamiętacie jak ostatnio pisałam Wam,że musiałam na konkurs u maxineczki zakupić jakieś produkty z GR.Na szczęście oba zakupione produkty,to były strzały w 10!:)


Jeżeli chodzi o tusze do rzęs,to jesteśmy z mamą mega wybredne.Ja jestem posiadaczką dość długich rzęs,ale niestety dolnych:D z górnymi to tak nie bardzo:D Na szczęście używam Newvita lash i widzę już delikatne zmiany,ale o tym kiedy indziej;)
Pierwsze co mnie zaintrygowało w tym tuszu kiedy wzięłam go z półki to fakt,że posiada on dwustronną szczoteczkę.Przyznam szczerze,że nie trafiłam nigdy wcześniej na taką,jakkolwiek dziwnie to brzmi:D

 Na opakowaniu widnieje instrukcja w jakiej kolejności,do czego i jak używać poszczególnych stron.Zauważyłam to dopiero w domu,no ale lepiej późno niż wcale:D


Oczywiście nie byłabym sobą,gdybym nie używała jej po swojemu:D tymi krótszymi włoskami maluję dolne rzęsy,a tymi dłuższymi górne.Choć też już kilka razy próbowałam jej używać tak,jak Pan Bóg przykazał:D efekty były podobne;)


Tusz się nie osypuje,nie kruszy,ma naprawdę mega intensywnie czarny kolor.Jeżeli chodzi o trwałość to też nie mogę narzekać.Po 10 godzinach na uczelni,wygląda tak samo dobrze jak rano.
Teraz czas na efekty:)







Może na zdjęciach nie wygląda to idealnie.Nie miałam zbyt dobrego światła i samej to trochę ciężko uchwycić.Ale uwierzcie mi,że dla mnie ten tusz jest fantastyczny.Rzęsy są mega pogrubione i super wydłużone!Bardzo jestem z niego zadowolona!W realu,kojarzy mi się nawet ze sztucznymi rzęsami;D

CENA:Ok.10zł
Ocena:5!

Lubicie kosmetyki z GR?:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger