Moja mega ekstremalna metamorfoza:D

Moja mega ekstremalna metamorfoza:D

Hej hej;)
Niedawno dowiedziałam się o konkursie u Justyny klik i postanowiłam się do niego zgłosić;)
Niestety dopiero teraz dałam radę coś zmalować jak uspokoiło mi się na studiach. Uprzedzam, że moje zdjęcie "przed" będzie drastyczne:D oglądacie na własną odpowiedzialność:D Wiecie jak to jest z cerą jak się ma "te dni":D

Dobra już nie rozciągam, tylko zapraszam do oglądania:D


PRZED


Serio bez komentarza:D


I PO


I jeszcze kilka fotek makijażu:)




I OSTATECZNE PORÓWNANIE



PS. DZIĘKUJĘ MOJEJ MAMIE ZA CIERPLIWOŚĆ:D


Użyte kosmetyki:
TWARZ:
*Baza pod makijaż Dermika
*Podkład Pierre rene skin balance 01 porcelain
*Bronzer Catrice
OCZY:
*Biała kredka essence jako baza
*Niebieski cień QUIZ
*Granatowy Cień SLEEK ACID
*Perłowy Pierre rene
*Linia wodna QUIZ I PIERRE RENE
*Eyeliner Deni carte
*Tusz do rzęs Pierre rene
*Brwi-tusz do brwi Eveline
USTA:
Pomadka Golden Rose 42

5w1, czyli Deni Carte.

5w1, czyli Deni Carte.

Witam;)
Dziś przychodzę do Was z ostatnim(niestety) produktem, który dostałam w ramach współpracy z Deni Carte.
Jak wiecie walczę o każdy centymetr włosa i każdy milimetr paznokcia. Niestety, moje wahania hormonalne nie ułatwiają mi sprawy. O ile włosy się bronią, to paznokcie poległy. Postanowiłam sobie pomóc innymi sposobami, dlatego do testów wybrałam ten produkt.


Moje paznokcie się kruszą, łamią, ciężko je zapuścić. Próbowałam już różnych sposobów(oprócz olejów).Jak sprawdził się ten produkt? Zapraszam na recenzję;)



 
Malutka, poręczna buteleczka z wygodnym pędzelkiem. Lubię właśnie, jak takie produkty mają grubsze pędzelki.Ten spasował mi idealnie;) Jak widać utwardzacz jest przezroczysty, pachnie jak typowy lakier, więc nie ma się nad czym wywodzić tu
Kto mnie zna to wie, że raczej rzadko używam produktów”ileś w jednym”. Na szczęscie ten produkt mnie nie zawiódł, a stosuję go już od dłuższego czasu

 
Używałam go zarówno jako bazy, jak również nabłyszczacza. Wydaje mi się, ba, jestem pewna! Że moje paznokcie są wyraźnie twardsze. Stały się mniej łamliwe, nie rozdwajają się aż tak, a to była moja zmora paskudna. Jeżeli chodzi o przedłużenie trwałości lakieru, to z nim mogę się cieszyć ładnie pomalowanymi paznokciami max.3 dni. Potem zaczynają się ścierać końcówki. Ja na szczęście maluję bardzo często paznokcie, więc dla mnie to nie problem;)
Pięknie nabłyszcza i wydaje mi się,że przyspieszył mi wzrost paznokcia.Nie wiem, może to złudzenie, bo wcześniej jak mi się zaczynały paznokcie rozdwajać to je obcinałam i już dawno nie pamiętam, żebym miała tak długie paznokcie jak teraz.

 
Reasumując: super produkt, który z czystym sercem polecam.

CENA:ok. 9zł/10ml
OCENA:5

Tu możecie poczytać o nim więcej i zamówić;)



Czego używacie do poprawienia stanu Waszych paznokci;)?
Kawiorowa rozkosz na ciele mym;)

Kawiorowa rozkosz na ciele mym;)

Witajcie;)
Przychodze dziś do Was z kolejnym produktem, który dostałam w ramach współpracy z firmą Biosfera Polska.
Jak wiecie jestem miłośniczką wszelakich mazidełek do ciała. Od masełek, po kremy, na balsamach kończąc. Tego produktu byłam od dawna ciekawa i bardzo się cieszę, że firma mi to umożliwiła;)

Bez parabenów, bez SLS..która z nas nie lubi takich produktów? Przyznam szczerze, że zaczęłam dopiero na to zwracać uwagę jak założyłam bloga;) Jak to mówią”lepiej późno niż wcale;)


 
Przyznam, że opis masełka niesamowicie działa na zmysły;) Przywrócenie aksamitnej gładkości i jedwabisty blask działają na wyobraźnię;) Na plus jest fakt, że umieszczone są informacje o produkcie w języku polskim Nigdy nie uzywałam kosmetyków z kawiorem Nie wiem czemu jak myślę o kawiorze, od razu na myśl nasuwa się szampan:D za dużo filmów się naoglądałam:D
Wracają do masełka;D znajduje się ono w okrągłym, solidnym opakowaniu. Kurcze trochę maruda jestem,albo niezdara, bo po prysznicu mi go ciężko odkręcić, więc szkoda, że nie znajduje się w tubce:D. Mimo to opakowanie ma swoje plusy bo wiadomo, że z takiego słoiczka wyciągniemy wszystko do końca i nic się nie zmarnuje;)

Masełko zabezpieczone jest dodatkowo plastikowym denkiem. Mega, mega wielki ukłon. Dla mnie im lepsze zabezpieczenie produktu tym lepiej;) A jak działanie? Bardzo dobrze nawilża i wchłania się niesamowicie szybko. Pozostawia taką lekką osłonkę na ciele, którą czuć nawet na drugi dzien;) Zbita konsystencja wpływa korzystnie na wydajność;)
Zapach mi odpowiada i przyznam szczerze, że nie mam się do czego doczepić;)

 
OCENA:5


 Produkt dostałam w ramach współpracy z firmą:
*Fakt, iż dostałam produkt za darmo, nie wpłynął na moją opinię.


Jeżeli jesteście zainteresowani gdzie stacjonarnie można dostać te produkty zapraszam
 tu;)
Natomiast jeśli wolicie zakupy internetowe, odsyłam Was 


 Znacie te masełka?:)
Znalazłam swój ideał!

Znalazłam swój ideał!

Hej hej:)
Nawet nie wiedziałam, że dziś do Was dojdę. U mnie cały dzień burzowy i strach cokolwiek włączać do prądu...

Jakiś czas temu chwaliłam(znaczy opowiadałam:D) Wam, że udało mi się nawiązać współpracę z firmą Verona.Do testów wybrałam korektor i krem BB. Dziś zaprezentuję Wam krem.



Jak wiecie jestem mega wybredna, jeżeli chodzi o tego typu kremy. Zraziłam się już kilka razy, a do azjatyckich się nie mogę przekonać. Zaczynają się upały. Uważam, że w takie dni delikatny makijaż, albo jego brak to wybawienie. W sumie od kremu bb wymagam tylko wyrównania kolorytu skóry i trwałości. Tym razem się udało.


Pierwsze co mnie zaskoczyło w tym produkcie, to fakt, że rzeczywiście nawilża. Nie to co było w przypadku rimmela, ale do tego to nawet wracać nie chce:D. Jest bardzo lekki, delikatny, nie pozostawia plam, łatwo sie rozprowadza. Opakowanie to czarna tubka, odkręcana, stojąca na "głowie". Uwielbiam tubki, bo moge sobie wszystko wycisnąć do końca:D

A jak z działaniem?:) Ja jestem zadowolona. Bardzo fajnie wtapia się, nie wysusza. Stosowałam go na tych upałach i trzymał mi sie spokojnie około 5 godzin. Wydaje mi się, że to dobry wynik. Nie ma co się oszukiwać..Nie zakryje nam blizn, czy przebarwień, ale to przecież krem bb,a nie silnie matujący podkład;)

Co najważniejsze.Mimo, że wybierałam krem wirtualnie, trafiłam na idealny kolor dla siebie:) jestem w szoku, bo zazwyczaj podczas takich wyborów strzelałam gafy:D Krem nie ciemnieje, jest bez zapachowy..Jak dla mnie ideał!



CENA:8zł(!)/40 ml.(Mega tani!)
OCENA:5




Krem dostałam w ramach współpracy z firmą:


Jakie są Wasze ulubione kremy BB?;)

Tag TMI, czyli poznaj mnie bliżej !:)

Witajcie;)
Ostatnio krąży fajny TAG po blogosferze;)Postanowiłam go zrobić, choć rzadko robię TAGI.Koniec końców tak mi się podoba, że zaczynami:D


Too Much Information(50 pytań)

1. Co masz na sobie?
 Jeansową sukienkę :)
2. Czy kiedykolwiek byłaś zakochana?
Jestem zakochana od 3 lat.
3.Czy kiedykolwiek miałaś straszne zerwanie?
Nie na szczęście;)
4.Ile masz wzrostu?
160 cm
5. Ile ważysz?
Błaaaagam...:D
6.  Jakieś tatuaże?
Na razie brak:)
7. Jakiś piercing? 
Tylko w uszach, ale planuję;)
8. Jakaś ulubiona para serialowa filmowa?
Nic mi nie przychodzi do głowy:)
9. Ulubiony program/serial?
Jeju ile tego jest.. od wszystkich "trudnych spraw", po "Kuchenne rewolucje" i inne"Bitwy.." na "Pierwszej Miłości" kończąc.
10. Ulubione zespoły?
Jakos nie mam ulubionego.
11. Coś czego Ci brakuje?
 Sen, spokój
12. Ulubiona piosenka?
Zdecydowanie jest och za dużo;)
13. Ile masz lat?
20 i ekhm trochę:D
14.Znak zodiaku?
wodnik
15. Czego szukasz u partnera?
znalazłam ideał:)
16. Ulubiony cytat?
"Nie wymagaj więcej od innych, niż od siebie"
17. Ulubiony aktor?
I znowu nie posiadam:)
18. Ulubiony kolor?
róż i turkus
19. Głośna muzyka czy cicha?
głośna w słuchawkach, cicha w głośnikach
20. Gdzie idziesz gdy jesteś smutna.
do łazienki się pomalować;)
21.Jak długo zajmuje Ci prysznic?
ok. 20 min. Kąpiel dużo dłużej
22. Jak dużo zajmuje Ci przygotowanie się rano?
40-50 min?
23. Czy kiedykolwiek brałaś udział w bójce?
tak.
24. Co Ci się podoba u chłopaków?
Dłonie;)
25. Co Ci się nie podoba u chłopaków?
Brak szacunku do kobiet
26. Powód, dla którego dołączyłaś do blogspotu?
Ponieważ kocham kosmetyki i chciałam się dzielić z wami moją miłościa;)
27. Czego się boisz?
pająków
28. Kiedy ostatnio płakałaś?
dawno
29. Kiedy ostatnio powiedziałaś, że kogoś kochasz?
ciągle to mówię;)
30. Co oznacza Twój blogspot name?
Zakochana? w sumie to samo jakoś wyszło:D
31. Ostatnia przeczytana książka?
Ślicznotka Doktora Mengele
32. Książka, którą aktualnie czytasz?
akurat same na studia notatki:D
33. Co ostatnio oglądałaś?
Miodowe Lata:D
34. Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś? 
z mamą
35. Relacje między Tobą a osobą, do której wysłałaś sms?
Mój narzeczony:)
36. Ulubiona potrawa?
w sumie nie mam:D
37. Miejsce, które chciałabyś odwiedzić?
Nowy Jork
38. Ostatnie miejsce, w którym byłaś?
Żywiec;)
39. Czy ktoś Ci się teraz podoba?
tak.
40. Ostatni raz kiedy pocałowałaś kogoś?
mamę rano:D
41. Ostatnio kiedy ktoś Cię obraził?
bez komentarza;)
42. Ulubiony smak słodki?
hmm.. czekolada:D
43. Na jakich instrumentach grasz?
keyboard
44. Ulubiona część biżuterii?
pierścionki
45. Ostatnio uprawiany sport? 
skalpel:D
46. Jaką piosenkę ostatnio śpiewałaś?
Kaliber44 Konfrontacje
47. Ulubiony tekst na podryw?
nie podrywam już lata:D
48. Czy kiedykolwiek używałaś tego tekstu?
?:D
49. Z kim ostatnio przebywałaś w wolnym czasie?
z mamą:D
50. Kto powinien odpowiedzieć na te pytania?

Moje nowe czytelniczki:)


Dałam się lepiej poznać?:)
Niebo nocą.Błysk i błysk.

Niebo nocą.Błysk i błysk.

Witajcie;)
Nie będę już zanudzać jak to nie mam czasu na nic. Mam nadzieję, że od poniedziałku wszystko wróci do normy.
Dziś chciałam Wam przedstawić makijaż, wykonany w całości paletką sleek celestial. Jakoś nie umiałam się przekonać do niej, a dziś znalazłam kilka perełek.


Jeżeli ktoś jest spostrzegawczy to zobaczy moją bliznę, bo na twarzy mam tylko krem bb i nie dał rady jej zatuszować;)


Ogólnie jestem zadowolona coraz bardziej z tej paletki. Powiedzcie mi czy taki makijaż pasuje do łososiowej sukienki? Bo myślałam o tym w brązach, ale nie wiem czy się nie zleje kolorystycznie..




Lubicie na większe wyjścia brokat?
FORUMKOWE ZAPROSZONKO;)

FORUMKOWE ZAPROSZONKO;)

Hej hej:)
Moi kochani, w związku z ogromnym natłokiem zajęć, nie jestem w stanie napisać żadnej recenzji..Dziś przychodzę nietypowo bo z zaproszeniem na pewne forum, na którym udzielam się ponad 2 lata:)


Same kobietki! Przyjazna atmosfera, zero spiny..Naprawdę warto!
Zapraszam w imieniu własnym, jak i innych forumek:)


Mój codzienny makijaż.

Mój codzienny makijaż.

Witajcie;)
Ostatnio pisałam Wam, że siedząc w domu w ogóle się nie maluję. No i tak jest:) Nie chce mi się, nie chce obciążać cery no i po prostu się nie maluję;) Jednak czasami trzeba z tego domu wyjść i wtedy stawiam na delikatny make-up.


Nie konturuję twarzy, nie tuszuję mega mocno rzęs. Podkreślam brwi, nakładam krem BB i korektor.Kreska i cienie z paletki au natural obowiązkowe;)


Nie zajmuje mi dużo czasu. Około 30 min? Wydaje mi się, że to optymalny czas:D

Tak, tak włoski też tak czeszę;D dlatego mi tak odstają, bo ich wcale nie lakieruję:D mam nadzieję, że Was nie przeraziłam:D?

Do makijażu użyłam:

TWARZ:
Krem BB 01 VERONA
Korektor VERONA

OCZY:
Biała kredka essence
Cienie z paletki Sleek Au naturel
Eyeliner Deni Carte
Tusz do rzęs Pierre rene city style

USTA
Golden rose velvet matte 42



Stawiacie w codziennym makijażu na naturalność?:)
Kuracja PILOMAX-Pielęgnacja. Podsumowanie całej kuracji.

Kuracja PILOMAX-Pielęgnacja. Podsumowanie całej kuracji.

Hej hej:)
Dziś przychodzę z ostatnimi dwoma produktami firmy Pilomax. Po krótkich recenzjach szamponu i odżywki zapraszam Was również na ocenę całej kuracji:)


SZAMPON


Podobnie jak w przypadku poprzedniej serii, tubka, stojąca na głowie,z zamykaniem typu"klik". Szata graficzna prawie taka sama, tylko utrzymana w innej kolorystyce.

Tutaj również muszę ponarzekać na wydajność. Dla mnie 1/2 łyżki na włosy to zdecydowanie za mało, więc muszę dać więcej, więc szampon się szybciej kończy:) Zapach jak w przypadku poprzednika przypadł mi do gustu:). Bardzo dobrze się pieni( przy nałożeniu odpowiedniej ilości). Szampon z tej serii nie plątał mi tak bardzo włosów.
W sumie nie przyczepiłabym się do niczego, gdyby nie ta wydajność:)

CENA:22,20zł/200ml.
OCENA:-5

ODŻYWKA


Tu lepiej z wydajnością;)Bardzo polubiłam tą odżywkę za to, że ułatwiała mi rozczesywanie włosów. Robiła je gładkie i milutkie w dotyku. Co więcej zapobiegała puszeniu. Pięknie pachnie i zapach utrzymuje się na włosach. Jak do tej pory najlepsza odżywka jaką miałam.

CENA:24,60/200ml
OCENA:5

PODSUMOWANIE:
Produkty firmy Pilomax były dla mnie nieosiągalne i niezmiernie się ucieszyłam, że mogłam je testowac. Tyle pozytywnych opinii o nich słyszałam, że wiedziałam, że muszę je mieć;) Na pewno ogromny plus za to, że okiełznały moje włosy i zredukowały puszenie. Jest to mój odwieczny problem niestety. Kolejnym ich atutem jest zapach.Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki do włosów;) Niestety niekwestionowanym minusem jest cena i wydajność(choć w przypadku krótkich włosów będzie na pewno ok).Oprócz tego moje włosy są naprawdę mega lśniące. Moja mama była zdziwiona tym efektem:)
OCENA CAŁEJ KURACJI:4

Produkt testowałam w ramach współpracy z firmą:


 *Fakt, iż dostałam produkt za darmo, nie wpłynął na moją opinię:)

Chcesz przeczytać notkę o wcześniejszych produktach firmy?
Zapraszam   tu

Czego używacie do swoich włosków;)?
Zabieram Was w kolejną podróż;)

Zabieram Was w kolejną podróż;)

Witajcie:)
Mówiłam Wam, że mam zapas żeli pod prysznic na 15 lat?:D Jak nie mówiłam to mówię:D Dziś przychodzę do Was z moim cudeńkiem, które dostałam w ramach współpracy z APN COSMETICS.

 Przyznam, że pierwszy raz mam żel z pompką;) Bardzo fajne rozwiązanie pod prysznicem. Przyzwyczaiłam się do "klik", a tu pompeczka:)


Opakowanie to okrągłą , plastikowa buteleczka. Poręczna, nie zajmuje wiele miejsca;) Pompeczka się nie zacina. Szata graficzna podobnie jak w poprzednich produktach przedstawia kokosika.

Przyznam, że zakochałam się w zapachu. Uwielbiam te kosmetyki za to, że każdy produkt inaczej pachnie, ale dopełniają się idealnie;) Wystarczą 3 pompki, aby spokojnie wziąć prysznic. Co najlepsze zapach utrzymuje się na ciele! Po połączeniu z balsamem piżama rano pachnie tymi kosmetykami!Super się pieni i naprawde nie ma się do czego przyczepić.

 Kolorek różowy, jak najbardziej akceptowany przez 98% Polek:D

Reasumując:
Dobry żel w niskiej cenie.


CENA:ok 12zł
OCENA:5

Produkt dostałam w ramach współpracy z firmą
*Fakt, iż dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię

 Zachęceni?:)
Zakochać się i umrzeć. Recenzja cienie pierre rene + makijaż.

Zakochać się i umrzeć. Recenzja cienie pierre rene + makijaż.

Witajcie;)
Dziś przychodzę do Was z recenzją cieni z pierre rene. Jeden z nich o nazwie paradise dostałam w ramach współpracy z wizaż24.
Jak wiecie rzadko kupuję pojedyncze cienie, oczywiście -40% w rossmanie zachęciło mnie do zakupów;)Postawiłam na kilka kolorów. Dziś pokażę Wam makijaż z wykorzystaniem 2 cieni z pierre rene i jednego z paletki sleek celestial.

Najpierw kilka słów o cieniach. Znajdują się one w plastikowych, zgrabnych pudełeczkach.(1,5g) Prawdę mówiąc nie wiem jak można je wyciągnąć i wsadzić do palety magnetycznej. Ja je trzymam w opakowaniu po herbacie:D
Trwałość i pigmentacja są niczego sobie;) Bardzo się z nimi polubiłam i nie mogę narzekać.





PARADISE



Perłowy, lekko błyszczący, ale nie tandetnie bazarowo:) Ciężko mi określić jego kolor;) wydaje mi się, że turkusik to dobre określenie:)

BALTIC MARINE


Matowy granat.Cóż więcej mogę dodać:D

Warto wspomnieć, że cienie się nie osypują i fajnie współpracują;)
To na koniec makijaż;)





Do makijażu użyłam:
TWARZ:
*Podkład pierre rene skin balance 01 porcelain
*Puder ryżowy Hean
*Bronzer catrice
*Korektor Ingrid

OCZY:
*Biała kredka essence
*Cień pierre rene PARADISE
*Cień Pierre rene BALTIC MARINE
*Cień z paletki sleek celestial
*Tusz wibo growing lashes
*Korektor do brwi eveline

USTA:
*Pomadko-błyszczyk Deni Carte

REASUMUJĄC
Cienie pierre rene bardzo mnie zaskoczyły. Zarówno pigmentacją jak i trwałością. Łatwo się je nakłada i nie spotkałam się z osypywaniem.Od drogerii internetowej Wizaż24 dostałam odcień PARADISE. Jeźeli chcecie go zakupić zapraszam was tu


Cień dostałam w ramach współpracy z firmą

*Fakt iż dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię.


Co myślicie o produktach pierre rene?:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger