Jak poprawić sobie humor,kiedy Twój bankomat zjadł Ci kartę,a Ty nie masz kasy na zakupy

Hej:)
słyszałyście wczoraj o tej aferze z bankomatami?
No i ja się stałam ofiarą...Na dodatek moja karta została wciągnięta( a że nie były moje dane tylko mojego narzeczonego)to nie mogłam jej zablokować.Ehh..szkoda słów

Na szczęście dziś już się trochę uspokoiłam i przychodzę do was z recenzją kuli do kąpieli,o której pisałam wam ostatnio


Skład:





Moja opinia:

Kula nie jest biała,ma leciutkie zabarwienie,ale ciężko mi dokładnie określić.Po wrzuceniu do wody ,farbuje ją delikatnie,ale nie brudzi wanny co jest wieeelkim plusem:)Zapach mi się bardzo podoba;) zarówno czuć go po wrzuceniu,w łazience,jak  i na ciele.Niestety nie jest to jednak zapach gumy balonowej o której pisałam:(Kula się dość szybko rozpuszcza.Nagrałam Wam to telefonem,ale raczej nie będę tego pokazywać:D nic mnie nie wysuszyła,nie uczuliła.Kulę można przepołowić i mieć na 2 razy.
Idealny dodatek do relaksującej kąpieli po stresującym dniu jaki miałam wczoraj.Serdecznie polecam!

CENA:ok.5 zł
OCENA:5



Lubicie takie dodatki?:)
A może któraś z Was miała taki problem z kartą wczoraj?

UDANEGO TYGODNIA!

Pozdrawiam
M:*

31 komentarzy:

  1. Nic nie słyszałam o wciągniętych kartach w bankomacie :> I nigdy mi się to nie przydarzyło..
    Uwielbiam kule do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie słyszałam o tych bankomatach, ale szczerze współczuję. ja jestem takim nerwuskiem, że pewnie bym oszalała, gdyby mi się to przytrafiło ;D
    Co do kuli to bardzo lubię takie "umilacze" kąpieli. Szczególnie jak ładnie pachną i robią pianę ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba chodzi o PKO? ;) Nieciekawa sytuacja :/
    Nie używałam kul do kąpieli, ale na pewno kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic jeszcze nie słyszałam o tych bankomatach, ale wczoraj na szczęście nie korzystałam z karty :)
    Kula rzeczywiście jest fajnym sposobem na zrelaksowanie, lubię takie dodatki do kąpieli ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej sytuacji z bankomatami:( A kula wygląda świetnie, kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja muszę wreszcie pójść do Lush'a i kupić sobie taką kulę, bo nigdy nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście moja karta jest cała i spokojnie mogę iść na zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuję tej akcji z kartą

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba muszę sobie taką sprawić, każdy ją chwali ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. oj ja bardzo lubię takie dodatki do kąpieli, a o bankomatach nic nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bym chyba na miejscu na zawał zeszła gdyby bankomat wciągną mi kartę, serio. współczuję

    OdpowiedzUsuń
  12. Masakra z tą akcją z kartą, współczuję.
    Kula fajna, dobrze że pachnie po wrzuceniu do wody :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam kule/babeczki do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może się kiedyś skuszę na tę kulę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jescze nie probowalam kul :( ale duzo ludzi je wlasnie poleca zeby sie odprezyc :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Afera bankomatowa w całej Polsce ;)
    Słyszałam o tej kuli, za taką cenę bardzo chętnie się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubię kule do kąpieli :) Chyba jestem w tyle, że nie wiem nic o bankomatach zżerających karty :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety musiałam zostawić zakupy, które robiłam ponad godzinę... wzięłam tylko 3 rzeczy, bo miałam 20zł w portfelu. A taką kulę tylko różaną ostatnio użyłam do kąpieli i była całkiem fajna:)

    OdpowiedzUsuń
  19. A jak nie mam wanny to co teraz? :( Na szczęście jeszcze nigdy mi bankomat karty nie zżarł.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam o tej aferze z bankomatami, współczuję.
    Kula fajna, lubię takie pachnące dodatki do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię takie umilacze kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  22. oj bankomaty uwielbiaja swirowac..to okropne ale co zrobić :/ kula bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś na pewno sobie zafunduję taki dodatek.
    Marzę o kuli, a nigdy mi do niej nie po drodze :(

    OdpowiedzUsuń
  24. zapraszam do mnie http://poszukiwaczkaprobek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeszcze nie miałam takiej kuli. Może sobie sprawię :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tymi bankomatami to niezła historia... ;/
    A kul nie używam, bo preferuję prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Marysiu, jesli lubisz kule do kapieli to chetnie podziele sie z Toba moimi wlasnorecznie robionymi produktami (kule, mydla). Ciekawa jestem co o nich sadzisz. Mozesz mi pomoc ulepszyc receoptury?..Ja robie Ty stosujesz ;) buziaki I do uslyszenia xxx

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger