Ciąg dalszy metamorfozy, czyli jeden facet i 100 pomysłów na minutę.
Witajcie,
jak Wam mija wtorek? Przyznam, że już nie wyrabiam z tymi upałami. Wiem, że jest lato i musi, a w zasadzie powinno być ciepło, ale dla osoby, która większość dnia spędza w aucie, to prawdziwa udręka. Tak, wiem mogę włączyć klimatyzację, albo otworzyć okno, ale od klimy boli mnie gardło, a od okna uszy, więc pozostaje mi siedzieć jak w saunie ;). Podobno upały mają się skończyć końcem czerwca, więc jeszcze wytrzymam te kilka dni :).
Dziś przychodzę do Was nietypowo i troszkę prywatnie, bo znowu porozmawiamy sobie o moim remoncie, a w zasadzie o moich 100 pomysłach na zaprojektowanie sypialni. Jeżeli jesteście ciekawi co znowu wymyśliłam i jak to znosi M. zapraszam na post!
Oczywiście jak we wcześniejszym poście, który przygotowywałam jakiś czas temu i który nawiązywał do naszego remontu wspomniałam, że jego realizacją zajmuje się jeden mężczyzna czyli M. Ja, jako osoba posiadająca techniczne wykształcenie wyższe, koordynuje wszystkie działania :). Szczerze mówiąc, to chyba cud, że M. toleruje te wszystkie moje wymysły. Zaczęło się od zwykłego koloru ścian, potem wymyśliłam tapety, potem naklejki a teraz zamarzył mi się beton na posadzce. Takie typowe, industrialne wnętrze, którego nie uświadczycie w naszym mieszkaniu. Ja, fanka stylu skandynawskiego w jednej chwili przerzuciłam sie na coś TOTALNIE innego! Oczywiście jak Mirek się o tym dowiedział to najpierw zbladł, a potem zwątpił :). I to wcale nie chodzi o to, że beton mu się nie podoba bo wręcz przeciwnie! Po prostu stwierdził, że nie podejrzewał, że ktoś w tak krótkim czasie potrafić zmienić zdanie.. cóż :). Generalnie M. przechodzi przez kilka faz, które znam, zanim zaakceptuje 'zlecenie'
- Niedowierzanie
- Zwątpienie
- Dezorientacja
- Negocjacje
- Akceptacja
Na dzień dzisiejszy jesteśmy w fazie akceptacji i ja oczyma wyobraźni planuję już dodatki, ozdoby itd. Jak każda kobieta nie pomyślałam o tym od strony praktycznej, czyli jaki wybrać beton żeby to się trzymało, jak go nałożyć i gdzie wybrać. Niestety wiadomo, że aplikacja betonu, to nie jest malowanie ścian, z którym już radzę sobie sama (mieliśmy w mieszkaniu białe ściany więc.. if you know what I mean). Przeglądając miliony inspiracji i szukając idealnego odcienia, trafiłam na stronę www.cemexbeton.pl.
Znalazłam na niej beton chyba w każdej kombinacji. Od tego, który można zastosować na zewnątrz budynku, po ten, który służy do kładzenia posadzek. Oczywiście tak jak wspomniałam wyżej, kiedyś miałam fazę na białe wszystko w sypialni i kolorowe dodatki, a teraz myślę, że z tym czarnym betonem, super będzie komponował się biały kolor. Sama nie wiem, jak to będzie wyglądać i czy ze sterylnej, szpitalnej bieli uda mi się przejść do klasycznego, ciemnego, zimnego wnętrza, ale przyznam, że tak mi się spodobało, że muszę spróbować! Nie wiem, ale jeżeli chodzi o posadzki, to już przerabiałam wszystko. Od zwykłego linoleum, po płytki, na panelach kończąc. Na pewno to będzie jakaś odmiana. Nie wiem jeszcze na jakie wykończenie się zdecydować, bo chodzi mi po głowie albo mat, albo połysk, ale wydaje mi się, ż to wyjdzie w trakcie realizacji. Może tu pozwolę coś zadecydować M. żeby nie było, że ja wszystko wymyśliłam i on nie ma prawa głosu :).
Ma któraś z Was beton na posadzce?
Jak się sprawdza?
Pasuje o sypialni?
Ten Twój M to jednak stalowe nerwy ma - tyle zmian na sekundę ;)
OdpowiedzUsuńNo nie? :D sama powiedz :D
Usuńza 1,5 roku odbieram mieszkanko a już teraz dokładnie wiem jak będzie wyglądało. mam plan w głowie :)
OdpowiedzUsuńOoooo gratuluję! A to od dewelopera?
UsuńBeton na podłodze.... Nie za zimny?
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam pewne obawy :(
Usuńbeton wydaje się dobrym, trwałym materiałem. Nie zmam się, może to dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze podpytać znajomego fachowca :)
UsuńMy jesteśmy w tracki przygotowań do budowy domu i mój Mąż przy projekcie stwierdził, że ma być garaż przy domu, a resztę rób sobie kobieto jak chcesz :0
OdpowiedzUsuńHahaha, zgodny! Zazdroszczę :D
UsuńCi nasi M. mają z nami pod górkę :P ja też nie jestem aniołkiem :P
OdpowiedzUsuń