Golden Rose.City Style-nowy ulubieniec;)

Witajcie;)
Dziś miałam taki zły dzień od rana,że myślałam,że się tu nie pojawię;)Na szczęście już jest lepiej,więc jestem:)
Pamiętacie jak ostatnio pisałam Wam,że musiałam na konkurs u maxineczki zakupić jakieś produkty z GR.Na szczęście oba zakupione produkty,to były strzały w 10!:)


Jeżeli chodzi o tusze do rzęs,to jesteśmy z mamą mega wybredne.Ja jestem posiadaczką dość długich rzęs,ale niestety dolnych:D z górnymi to tak nie bardzo:D Na szczęście używam Newvita lash i widzę już delikatne zmiany,ale o tym kiedy indziej;)
Pierwsze co mnie zaintrygowało w tym tuszu kiedy wzięłam go z półki to fakt,że posiada on dwustronną szczoteczkę.Przyznam szczerze,że nie trafiłam nigdy wcześniej na taką,jakkolwiek dziwnie to brzmi:D

 Na opakowaniu widnieje instrukcja w jakiej kolejności,do czego i jak używać poszczególnych stron.Zauważyłam to dopiero w domu,no ale lepiej późno niż wcale:D


Oczywiście nie byłabym sobą,gdybym nie używała jej po swojemu:D tymi krótszymi włoskami maluję dolne rzęsy,a tymi dłuższymi górne.Choć też już kilka razy próbowałam jej używać tak,jak Pan Bóg przykazał:D efekty były podobne;)


Tusz się nie osypuje,nie kruszy,ma naprawdę mega intensywnie czarny kolor.Jeżeli chodzi o trwałość to też nie mogę narzekać.Po 10 godzinach na uczelni,wygląda tak samo dobrze jak rano.
Teraz czas na efekty:)







Może na zdjęciach nie wygląda to idealnie.Nie miałam zbyt dobrego światła i samej to trochę ciężko uchwycić.Ale uwierzcie mi,że dla mnie ten tusz jest fantastyczny.Rzęsy są mega pogrubione i super wydłużone!Bardzo jestem z niego zadowolona!W realu,kojarzy mi się nawet ze sztucznymi rzęsami;D

CENA:Ok.10zł
Ocena:5!

Lubicie kosmetyki z GR?:)

58 komentarzy:

  1. lubie takie szczoteczki, moze byc dobry!

    OdpowiedzUsuń
  2. używam colossala maybelline i jakoś do żadnego innego tuszu nie mogę się przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładny efekt po drugim nałożeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię takich szczoteczek ale wyszło całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak podkręca? Zaciekawił mnie, muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ciekawy produkt :):) Bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię ich kosmetyki, szczególnie upodobałam sobie lakiery i nowe pomadki z serii Velvet. Tuszu jeszcze nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem wierna żółtemu lovely i nic go nie przebije :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba muszę się za nim rozejrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda całkiem fajnie a u cena przyjemna

    OdpowiedzUsuń
  11. Z GR jeszcze tuszu nie miałam, podoba mi się jego szczoteczka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Z GR akurat tuszu nie miałam chyba żadnego, ale w takim razie chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajny efekt, ale jakos nigdy nie mialam nic z GR, poki co szukuje sie na pomadki ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. tuszu tej firmy jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. całkiem ciekawy ten tusz nigdy nie miałam tuszy z GR :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow! Wydaje się być naprawdę fajny ;) I dodatkowo uwielbiam takie szczoteczki!
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jestem wierna Lorealkom, teraz tylko wyjątkowo chwilowo ustąpiły miejsca Dermenie:) Ale lubię też czasem mocno "podkręcić" oko i w tym celu posiadam maskary "grubcie".Ale tego nie mam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. faktycznie fajny! Zwłaszcza jak za taką cene!

    OdpowiedzUsuń
  19. Całkiem fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że mógłby mi się spodobać, lubię takie szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jestem oczarowana maskarą Bourjois, Twist Up The Volume i nie zamienię jej już chyba na żadną inną :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam takie szczoteczki !!! :-) Wygląda bardzo ładnie na oku i tak naturalnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ma bardzo fajną szczoteczkę, będę musiała go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie miałam nigdy tuszu z GR ale muszę wypróbiwać

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię takie szczoteczki:) taką włąsnie ma mój ulubiony tusz oriflame wonderlash:)

    OdpowiedzUsuń
  26. tuszu z Golden Rose jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cena całkiem fajna efekt tez ,więc się zaopatrzę nie długo :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nieźle to wygląda, za dyszkę można spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam tusz z podobną, jeśli nie taka samą szczoteczką z Orifleima. Dla mnie to nieporozumienie. Jeszcze ani razu nie udało mi się nie wsadzić sobie tych dłuższych kolców w oko, a jest to bardzo bolesne ;( Ja jednak wolę tradycyjne szczoteczki ;)

    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger