Czy tanie znaczy złe? Recenzja dwóch paletek do 15 zł.

Witajcie :)
Jak po weekendzie?:) U mnie powoli zaczyna się nauka do sesji, więc może żeby sobie nie psuć bardziej humoru, przejdę do tematu posta :).
Nie lubię drogich kosmetyków,  staram się szukać tańszych ich zamienników. Wiadomo, czasem są droższe kosmetyki, które nie mają tańszej wersji, ale jestem zdania, że czasem warto kupić coś tańszego 'w ciemno' i przetestować:) Być może trafimy na takie perełki, jak ja :).


Zakup tych paletek to TOTALNY przypadek! Tą ciemniejszą, do klasycznego smoky kupiłam, bo miałam dziewczynę na makijaż, która chciała właśnie takie mocniejsze oko, a nie byłam pewna, czy w domu mam podobne kolory, więc postanowiłam się w nie zaopatrzyć. Oczywiście po powrocie do domu okazało się, że mam kilka podobnych cieni, ale to nie post o mnie, moim bałaganie i zapominalstwie:D. Na tą brązową trafiłam, kiedy szukałam idealnego cienia do podkreślania brwi. Swego czasu byłam fanką czarnych brwi, ale potem troszkę przeszłam na platynę, więc czarne brwi odpadały, a potem to podkreślałam je korektorem z Eveline. Był to fajny produkt, ale pod koniec opakowania mega śmierdział octem. Jestem strasznie wyczulona na śmierdzące kosmetyki, więc ten produkt nie mógł zbyt długo u mnie być.


Opakowanie klasyczne, plastikowe, mimo tego wydaje mi się, że po starciu z płytkami nic by mu się nie stało:). No może jakieś małe zarysowanie. Nie pytajcie skąd wiem :). Z tyłu producent umieścił informację o nazwie cieni, numerku, a także o sposobie ich aplikacji. Wydaje mi się, że dla osób, które nie wiedzą jak się malować, taka informacja to fajna opcja.  Jak widzicie mam numerek 403 i 404. Mam nadzieję, że trafię też na inne zestawienia z tej firmy.
Swoje kolorki zakupiłam w Rossmanie.



 Przejdźmy teraz może do pojedynczych palet. Powiem Wam,że 403 jest paletą trafioną w 10!. Nie dość, że kolory idealnie nadają się do codziennego makijażu, to są naprawdę delikatne. Górny rząd, czyli mój palec wskazujący i środkowy to cienie z drobinkami, ale te drobinki są tak delikatne, że prawie w ogóle ich nie widać. Idealnie nadają się do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka. Rząd niżej są cienie, których używam do podkreślania brwi. Ten na małym palcu jest po prostu boski do tego! 


403 to raczej paletka do makijaży wieczorowych. No chyba, że ktoś na codzień lubi smoky, to czemu nie :). Jak widzicie są one bardziej błyszczące. Ja osobiście u siebie lubię takie mocniejsze makijaże, więc ta paletka sprawdza się idealnie.

A teraz o samych cieniach. Jeżeli chodzi o pigmentację i trwałość, to nie mam im nic do zarzucenia. Przetrwały całonocną imprezę bez szwanku!. Bardzo łatwo się je aplikuje, nie osypują się i jestem w szoku, że za taką cenę można mieć taki produkt!

CENA:ok. 11 zł
OCENA:5

16 komentarzy:

  1. Ja tam mam większość tanich paletek np catrice makeup revolution i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja teraz je zakupiłam na promocji ;D ale mam paletkę w brązach ,a druga bardziej wakacyjna i dałam hmm nie całe 6 zł; D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tańsze produkty czasami są o wiele lepsze od tych droższych: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię czasami tanie kosmetyki np. dzisiaj kupiłam lakiery nieznanej mi firmy po 3 zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam nigdy cieni z Miss Sporty, więc trudno jest mi określić ich jakość

    ____________________________
    fashionblogger
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne, nie widziałam ich - pigmentacja jest naprawdę niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie miałam cieni z tej firmy, ale np paletki my secret są wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe te cienie,
    choć sama nigdy nie miałam cieni tej marki. . .
    _____________
    Pozdrawiam
    MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
    ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdarzyło się mi używać cieni tej marki i były całkiem przyzwoite.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię u siebie mocne makijaże i własnie w takich barwach, więc myślę, że te paletki to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja już dawno nie kupowałam taki paletek, przerzuciłam się na Inglot i dobierani sobie samemu cieni, a teraz na Kiko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię ich cienie, kolory są ładne i nieźle napigmentowane

    OdpowiedzUsuń
  13. Też wolę tańsze kupić ;) ale jakoś z Miss Sporty to tylko lakiery i co najwyżej eyelinery mi podchodzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze nic Miss Sporty, ale z tanich cieni niektóre przypadły mi do gustu - Pierre Rene albo Ingrid

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne paletki, nia miałam ale widzę że warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger