Nowości z Rossmanna w akcji - Oczy.

Witajcie;)
Już prawie koniec tygodnia i powoli dobiega końca promocja w Rossmannie. Może nie już, ale kończy się 2.05, wiec jeżeli macie zamiar się w coś zaopatrzyć, to lepiej szybciutko teraz iść zanim jeszcze coś zostało:). Chociaż powiem Wam, że ta promocja jest dla mnie wyjątkowo łaskawa. Znowu dostałam wszystko co chciałam. Bez popychania, pootwieranych kosmetyków, bez tłumu. Ze mną przy szafach może były 4 kobiety? Nie więcej. Takie zakupy to ja lubię robić :). Pewnie sama stałabym dłużej i dalej wybierała, ale byłam z moim M. a on to raczej trudny zawodnik jeżeli chodzi o zakupy;). Koniec końców kupiłam 3 hity i niestety jeden kit, chociaż może nie tyle co kit,co po prostu produkt nie trafiony jeżeli chodzi o kolor. Może się sprawdzi u mojej mamy.
Zapraszam Was serdecznie na prezentację nowości!



Zacznę najpierw od tuszy do rzęs, bo prawdę mówiąc na nie najbardziej polowałam na promocji. Wiadomo, nie na Lovely za 10 zł, tylko na L'oreal, który kosztował 60zł. Tak jak wspomniałam Wam we wcześniejszej notce, w której przygotowywałam sobie spis rzeczy, które chcę kupić, że 60 zł za tusz jest dla mnie ceną abstrakcyjną i niestety nie stać mnie na takie rzeczy biorąc pod uwagę fakt, że taki tusz denkuję w przeciągu miesiąca. Zdecydowałam się na tą klasyczną wersję, bo mimo tego, że chciałam wypróbować jakiś tusz z L'oreal, to nie przeczytałam opinii o żadnym:). Jakie wrażenie? Hmmm... przyznam, że średnie. Na pewno więcej będziecie mogły zobaczyć w GRWM, które właśnie zamierzam przygotować jak napiszę notkę. Lovely kupiłam dla mamy. Wiem, że ma problem z doborem fajnego tuszu, a wiele z Was mi go chwaliło, więc mam nadzieję, że się sprawdzi:). Jeżeli chodzi o szczoteczkę, to wydaje mi się, że ma nawet lepszą od Million Lashes. Poczekamy, zobaczymy :).







LOVELY pump up. Cena regularna: 10,99 zł, po obniżce: 5,61 zł
LOREA'L Volume Million Lashes. Cena regularna: 60,99 zł, po obniżce: 31,11 zł

 Kolejną rzeczą, którą chciałam zakupić był eyeliner kolorowy. Chciałam kupić 2 niebieskie, jaśniejszy i ciemniejszy, ale przypomniałam sobie, że przecież jaśniejszy mam w domu! Wybrałam piękny, kobaltowy, matowy, zeswatchowałam w domu na ręce i wielkie zdziwienie, bo produkt nie chciał zejść:) Nie dało się go zmyć niestety niczym:). Nie wiem jak się zachowuje na oku, ale uwielbiam takie trwałe produkty;). Mam tylko nadzieję, że nie jest wodoodporny, bo lubię trwałe, ale nie odporne na wodę :). Do takich używa się dwufazówek, a nawet chyba jej w domu nie mam:).



No i ostatnia rzecz, która mi się nie udała jest kredka do brwi. Produkt sam w sobie nie jest zły, do tego posiada super-hiper odlotową szczotkę do wyczesywania nadmiaru produktu z brwi, ale totalnie nie trafiłam z kolorem! Wymalowałam nim brwi i wyglądały na rude, co naprawdę prezentowało się dość słabo. Niestety nic nie zrobię. Jakoś nie chciało mi się iść po dodatkowy kolor. Najwyżej dam ją mamie, może akurat jej kolor podpasuje.



I tak wyglądały moje zakupy;)
Dajcie znać, czy macie jakiś produkt. Jeżeli jesteście ciekawi co chciałam pierwotnie kupić, to odsyłam Was do tej notki:)

41 komentarzy:

  1. Ja kupiłam jedynie tusz Rimmel Wake Me Up :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tusz z lovely jak zawsze niezawodny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię tego typu szczoteczki do tuszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też zakupiłam tusz z lovely i jak na razie jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym tygodniu postanowiłam być twarda i niczego nie kupiłam :) Liner Wibo ma przepiękny odcień!

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam yen tusz z lovely i był całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tusz z Lovely zawsze spoko :D ja na ezebrze kupiłam Loreal So Cuture :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Żółty tusz dla mnie okazał się porażką

    OdpowiedzUsuń
  9. Z L'oreal najbardziej rozsławiony jest Volume Millione Lashes so couture so black (w fioletowym opakowaniu) i właśnie ten zakupiłam, a zrobiłam to dlatego, że w moim Rossmannie ceną standardową było około 45zł! Zapłaciłam więc niecałe 23zł i mocno się zdziwiłam, bo w Rossmannie zawsze widziałam ją za ponad 60zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie nie wiedziałam, który to ten najpopularniejszy... wow, to tanio u Ciebie! U mnie wszystkie po 60 zł;/

      Usuń
  10. Używam dość często linera z wibo w tym samym kolorze co kupiłaś i jestem bardzo zadowolona😊 Ja do demakijażu używam płynu dwufazowego i nim dobrze się go usuwa ale nie wiem jak będzie schodził przy użyciu innych preparatów. Daj znać😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w tym roku zrezygnowałam z tuszy. ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też miałam kupić million lashes na promocji w Rossmannie, ale jak zobaczyłam, że na stronie drogerii ezebra można go kupić bez żadnej promocji za niecałe 29 zł, to sobie odpuściłam Rossmanna :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tym razem postawiłam na cienie:) póki co mam wolne od malowania rzęs, więc zaoszczędzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z Lovely się nie polubiłam a kupiłam go ostatnio na promo, ten z Lorea'la akurat teraz używam i jestem bardzo zadowolona choć trochę skleja to wystarczy rozczesać i jest ok, a eyeliner mam z ostatniej promo i ładnie się bezproblemowo zmywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie masz rację z tym eyelinerem, dziś zmyłam bez problemu:)

      Usuń
  15. Uwielbiam maskarę Lovely, u mnie daje świetny efekt, a mam dość marne rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam wyjątkowego pecha bo... kupiłam niemal wszystko z wcześniej przygotowanej listy a sądziłam, że będzie max połowa i wydam mniej ;P Też kupiłam ten eyeliner, jest piękny <3 I prawie kupiłam kredkę do brwi ale uznałam, że mi nie będzie pasować. W sumie, okazało się, że żadna z nieużywanych mi nie pasowała... No cóż...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to mówisz, że poszalałaś :D Ja też nie kupiłam dobrej kredki;/

      Usuń
  17. W tym roku niczego na promocji na kupiłam :) Mam ten tusz z Lovely, ale powiem Ci, że to taki średniak.. Jak mi się skończy to rozejrzę się za czymś lepszym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie mogę doczekać jak się u mamy sprawdzi:)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger