Czy jestem uzależniona od chińskich naszyjników?
WITAJCIE!
W końcu weekend! No po prostu cieszę się jak dziecko! Co prawda mam dużo sprzątania, bo przez ostatnie malowanie nie robiłam nic, gardło mnie niesamowicie boli, ale cieszę się z dwóch dni wolnego, bo chociaż się wyśpię, posprzątam i przygotuję dla Was notki i może filmy jak się uda.
Dziś przychodzę do Was z naszyjnikiem, który przyszedł do mnie ze strony Dresslink. Jak wiecie, za każdym razem zamawiam sobie jeden naszyjnik, albo nawet dwa, bo jestem od nich niesamowicie uzależniona! Ten przypadł mi totalnie do gustu! Idealnie pasuje do mojego zegarka. Jeżeli jesteście ciekawi jak się prezentuje, zapraszam na post.
Naszyjnik był dostępny w trzech kolorach. Jako że nie miałam jeszcze białego, to postawiłam właścnie na ten kolor. Nie wiem, czy po jakimś czasie białe elementy nie zaczną żółknąć. Na szczęście, na chwilę obecną nic się nie dzieje. Nie zauważyłam również, żeby w moich poprzednich naszyjnikach zawierających pozłacane elementy zaczęły one robić się czarne. Zobaczymy, czy w tym również się nic nie podzieje. Podoba mi się również w nim to, że ma dużooooo ogniwek, dzięki czemu możecie sobie dowolnie regulować długość naszyjnika.
Jestem bardzo zadowolona z naszyjnika. Uważam, że pasuje zarówno do eleganckiego stylu, jak również wydania sportowego. Powiem Wam, że co jak co, ale naszyjniki z tej strony jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Co najlepsze, są naprawdę mega tanie! Szkoda, że w Polsce nie można znaleźć takich perełek jak tam za grosze!
Jeżeli możecie, poklikajcie w linki.
Mam dla Was piękny naszyjnik, pędzle i jeszcze coś dodam na pewno z kolejnego zamówienia:)
Ja się oduzaleznilam juz :) uff
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!
Usuńja na szczęście nie mam zapędów do biżuteria. przeważnie noszę tylko delikatne kolczyki
OdpowiedzUsuńTo masz spokój, ja znowu uwielbiam takie wielkie rzeczy :D
UsuńMiałam go zamówić sobie, ale ostatecznie zdecydowałam się na coś innego. Wszystko ci poklikałam, mogę liczyć na to samo u mnie we wczorajszym poście CNDirect ?
OdpowiedzUsuńJasne, już wejdę :)
UsuńBardzo ładny :) ja ostatnio coś zaprzestałam noszenia naszyjników, chyba przez te upały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na upałach też rezygnuję :)
Usuńja mam w szafie osobną część wydzieloną na sztuczną biżuterię :) ale teraz jednak zdecydowanie bardziej wolę coś delikatnego :)
OdpowiedzUsuńKurde, ja już w szafie nic nie upcham :(
UsuńŁadny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie szczególny, wolę lżejszą biżu:)
OdpowiedzUsuńJa znowu lubię jak widać co noszę :)
UsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńJa mam to chyba za sobą :P
OdpowiedzUsuńUff... ulga nie :D?
UsuńŁadnie się prezentuje :) Ja nie przepadam za biżuterią, choć u innych mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa od dziecka jestem sroka :)
UsuńOne są tanie i ładne, więc się nie dziwie ;D
OdpowiedzUsuńJa również sobie tak to tłumaczę, że to nic złego:)
Usuń