Nie polubiliśmy się...

Witajcie!
Boże, czy tylko ja potrafię pomylić dzień egzaminu i cały czas myśleć, że jest on w sobotę, kiedy tak naprawdę jest w niedzielę? Serio? Czy jest taka druga osoba na świecie :D? Chyba nie...
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o pomadce z Wibo, która wyjątkowo nie przypadła mi do gustu i szczerze mówiąc jestem nią zawiedziona. Jeżeli chcecie wiedzieć, bo mi w niej nie odpowiada, zapraszam na post!


Generalnie uwielbiam firmę Wibo praktycznie za wszystko. Chyba do tej pory nie trafiłam na produkt, który by mnie zawiódł, dopóki nie kupiłam tej pomadki. Seria Million Dollar Lips jest mi znana od bardzo dawna i uwierzcie mi, że wszystkie kolory do tej pory sprawdzały się wzorowo. Na ten odcień 'rzuciłam' się podczas osławionej promocji w Rossmannie,  kiedy to wszystko przecenione było o kilkadziesiąt %. Szczególnie polowała na nowe odcienie, które szturmem weszły do blogosfery i zazwyczaj wszystkie opinie jakie czytałam o nich były pozytywne.
Pomadka znajduje się w klasycznym, typowym dla tej serii opakowaniu. Wygląda elegancko, nie można jej tego odmówić. Nakrętka w jakiś sposób nawiązuje do koloru, który znajduje się w opakowaniu. Jeżeli mowa o opakowaniu, to znajdziecie na nim niewiele informacji o produkcie.


Produkt nie pachnie, albo może pachnie, a ja tego nie wyczuwam. W każdym razie zapach jest naprawdę delikatny i nie przeszkadza w noszeniu. Nie utrzymuje się długo na ustach, ulatnia po chwili. Aplikator precyzyjny, typowy właśnie dla MDL. Lekko się wygina, co ułatwia precyzyjną aplikację. No i tyle by było plusów. Niestety pomadka nie sprawdziła się u mnie totalnie! O ile klasyczna czerwień z MDL trzymała się na ustach  u mnie do oporu, o tyle ta bardzo szybko się ściera.. Mało tego, mimo tego, że zaaplikuję ją precyzyjnie na usta, ona po chwili spływa poza kontur, co naprawdę nie wygląda fajnie. Kolor, również pozostawia wiele do życzenia. Jest jakiś sino-fioletowy z domieszką różu. Próbowałam zrobić zdjęcie jak się prezentuje na ustach, ale wygląda to tak nieestetycznie, więc odpuściłam..


To pierwszy produkt z Wibo na którym się zawiodłam, ale mam nadzieję, że ostatni. Jak widać nowa formuła wcale nie oznacza, że produkt będzie lepszy :).

Znacie te pomadki?

31 komentarzy:

  1. Kiedyś miałam podobną matową pomadkę z Wibo ale w starszej wersji i byłam z niej - o dziwo bardzo zadowolona, bo utrzymywała się bardzo długo na ustach. Szkoda, że nie zrobiłaś swatcha np na dłoni, wtedy kolorek łatwiej byłoby ocenić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, ja starszą wersję też bardzo lubiłam, a teraz się rozczarowałam totalnie :(

      Usuń
  2. Nie znam tej pomadki i już raczej po nią nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odradzam szczerze;) Chyba, że trafisz na starszą formułę :).

      Usuń
  3. mam inną wersję kolorystyczną, rzadko go używam, bo mam wrażenie, że spływa mi z ust i jest wszędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że nie wstawiłaś zdjęcia, miałam jakiś produkt do ust właśnie z tej serii ale dość krótko. ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor ma piękny, szkoda że się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam te pomadki i bardzo je lubię chociaż nie powiem, strasznie wysusza usta :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jak na razie wszystkie kolory Million dollar lips uwielbiam ;) W kółko nakładam kolorek nr 1 i 2 i trzymają się super. Nie mam też żadnych problemów ze spływaniem pomadki, a aplikator jest super precyzyjny więc bardzo się polubiłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że się ten kolorek nie sprawdził, a który to konkretnie numer?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś mazidła z tej linii nigdy mnie nie kusiły i widzę że nic się chyba nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja i tak kiedyś je dorwę jak zużyję moje obecne zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasami i tak też bywa ... dużo opinii czytałam na ich temat i zdania są podzielone :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Skłoniona pozytywnymi opiniami, tak się czaiłam właśnie na ten kolor... Teraz już odeszła mi ochota na jego zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja generalnie za takimi pomadkami nie przepadam ;) U mnie jedynie kredki, ale teraz to tylko balsamy ochronne, bo jestem zmuszona do nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja osobiście uwielbiam tą pomadke i bardzo ją polecam! Jedyny minus to że strasznie wysusza usta..;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger