Dobre, bo Polskie! Nowa marka kosmetyczna Senelle i ich linia Summer 2017.
Witajcie kochani!
Nie było mnie tu ani na fb parę dni, bo totalnie porwał mnie wir poszukiwania wszystkiego co niezbędne na nasz ślub :) Salę już mamy zaklepaną, zespołu szukałam wczoraj cały dzień, ale wszystko powoli się toczy do przodu. Tak jak zapowiedziałam na IG, NIE BĘDZIE tu ślubnego spamu i blog nie zmieni swojej tematyki. Może raz od czasu coś tu wrzucę ( o ile jesteście zainteresowane), ale nie będzie to głównym tematem postów :).
Dziś przychodzę do Was z prezentacją kosmetyków marki Senelle, które dotarły do mnie w ubiegły piątek. Nie są to żadne recenzje, tylko luźne, pierwsze wrażenie:). Jeżeli jesteście ciekawi co i jak, zapraszam na wpis!
Generalnie o ile mnie znacie o wiecie, że uwielbiam Polskie kosmetyki i zawsze wspieram Polskie firmy. Lubię, jeżeli w naszym kraju na rynku pojawia się coś godne uwagi i inne kraje również nam mogą czegoś zazdrościć, a nie tylko my im :). Kiedy pojawiła się możliwość testowania kosmetyków Senelle, zgodziłam się bez zastanowienia!
KONTAKT Z FIRMĄ
PRowcy są różni. Możecie mi wierzyć na słowo. Spotkałam się z osobami, które były niesamowicie miłe i kontakt z nimi był dla mnie czystą przyjemnością. Poznałam również i tych, którzy najwidoczniej pracowali 'za karę', ale wyraźnie było widać, że się do tego nie nadają. W mojej 'karierze' blogowej nie mogło również zabraknąć osób opryskliwych, nieprzyjemnych i jednym słowem chamskich, którzy nie dość, że nie potrafili pomóc, to w ogóle traktowali blogera jak zło konieczne. Pani Beata zdecydowanie należy do pierwszej grupy i nie mam żadnej wątpliwości! Kontakt z nią to czysta przyjemność! Odpowie na wszystkie Wasze wątpliwości bezwzględu na to, o jakiej porze do niej napiszecie!
PRZESYŁKA
Każdy człowiek na tej planecie lubi czuć się doceniony. Każdy lubi, jak ktoś o niego dba, lubi czuć się wyjątkowo. Niezaprzeczalnym jest fakt, że ja, jak również połowa moich blogowych koleżanek, zwracamy uwagę na przesyłki, które dostajemy od firm. I nie chodzi tu o samo opakowanie, czy ozdobniki. Chodzi o całokształt. Przesyłka od Senelle skojarzyła mi się z czystą naturą;). Do tego dołączony był ODRĘCZNIE napisany, personalizowany liścik. To mi się podoba! Mam świadomość, że nie szło to 'taśmowo', a ktoś tylko wkładał kartki do kartonów. Wiem, że liścik był pisany dla mnie i trafił tylko w moje ręce :)
CO W ŚRODKU?
Jak na załączonym obrazku :). W pudełku znajdowały się 3 produkty: korygujący krem pod oczy, odżywczy krem do ciała i nawilżający balsam. Może na początek kilka słów o szacie graficznej. Wow, wow, wow! Jeszcze nie spotkałam się z tak nieszablonowymi i tak niespotykanymi opakowaniami jak te! Poniżej zobaczycie zdjęcie jak to wyglądało. Co najciekawsze, możecie je wykorzystać na różny sposób. Na instagramie Senelle możecie zaobserwować, że puste opakowanie idealnie nadadzą się jako... pudełko na kredki! Oczywiście w naszym świecie beauty świetnie się również sprawdzi jako opakowanie na pędzle :). Opakowania są ciężkie i solidne. Szata graficzna moim zdaniem idealnie oddaje letni klimat! Totalny chill, luz i słonecznie dni.
KORYGUJĄCY KREM POD OCZY
Słodkie, minimalne opakowanie, które na początku skojarzyło mi się z... lakierem do paznokci! Szklane, zaopatrzone w pompkę, czyli mój ulubiony aplikator! Producent napisał: ''Ekstrakt z maku polnego stymuluje krążenie krwi, wzmacnia i chroni
naczynia krwionośne, wykazuje właściwości przeciwzmarszczkowe i
ujędrniające''. Po tych słowach mam pewność, że idealnie sprawdzi się dla mnie!
CENA: 75 zł/15 ml
Do kupienia: [klik]
ODŻYWCZY KREM DO TWARZY
Smukłe, wysokie i również szklane opakowanie. Aktualnie jestem na wykończeniu mojego ulubionego kremu więc nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po ten! Producent zachęca do użycia, ponieważ zapewnia, ''Dzięki zastosowaniu miodu ekologicznego
wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające, wzmacnia barierę
ochronną skóry przed promieniami UV i pobudza ją do regeneracji.
Codzienna aplikacja kremu zapobiega przeznaskórkowej utracie wody.
Hialuronian sodu sprawia, że naturalnie występujący w skórze, kwas
hialuronowy (HA) działa jak „molekularna gąbka”. Krem wzmacnia barierę
ochronną skóry i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo
redukuje widoczne zmarszczki.'' Ciekawe jego działania?;)
Cena: 89 zł/50 ml
Do kupienia: [klik]
NAWILŻAJĄCY BALSAM DO CIAŁA
O tym produkcie mogę powiedzieć co nieco, bo od razu po otrzymaniu przesyłki zaczęłam go używać. Powiem Wam, że produkt wchłania się w oka mgnieniu! Momentalnie skóra go 'pije'. Na dodatek, ma piękny, letni zapach. Powiedziałam Wam nawet na instastory, że kojarzy mi się z jabłkami z sadu, które zrywałam jako dziecko. Niesamowicie przypadł mi do gustu! Na stronie sklepu został opisany w następujący sposób: ''Pokochaj działanie innowacyjnej, olejowej substancji aktywnej Oléoactif®
Pomegranate 0,5% w połączeniu z olejami roślinnymi. Masło shea
intensywnie natłuszcza i nawilża, pobudza regenerację i gojenie, łagodzi
podrażnienia, chroni przed UV. Naturalny skwalan roślinny,
dzięki swojej budowie cząsteczkowej, zbliżonej do naturalnego sebum
ludzkiego, świetnie wnika w skórę, odbudowując jej warstwę
hydrolipidową. Nadaje skórze miękkość i elastyczność, dodatkowo ułatwia
wnikanie substancji aktywnych w głąb skóry.''
Cena: 69 zł/200 ml
Do kupienia: [klik]
I tak prezentuje się całą rodzinka Senelle z linii Summer. Na stronie internetowej możecie przeczytać, że marka będzie wypuszczać kolejne serie, związane z porami roku. Wejdźcie na ich stronę i dajcie znać, który produkt najchętniej byście przetestowali!
Jestem ciekawa, jak się te kosmetyki sprawdzą przy dłuższych testach :)
OdpowiedzUsuńFajna paczka. Ciekawa jestem tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się ♥
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi produktami. Chętnie zajrzę na stronę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak sprawdzi się krem do twarzy. Koniecznie daj znać! Świetne produkty! (i do tego polskie) :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK!
Jesteś kolejną osobą, u której widzę tę markę. Chyba będę musiała się nimi zainteresować, ponieważ Wasz opisy są mocno intrygujące, ale kto wie może nie będę szaleć, a poczekam na recenzje.
OdpowiedzUsuń