Zakupy,recenzja+dość ohydne zdjęcie.Tylko osoby o mocnych nerwach!

Hej:)
Jak obiecałam tak i jestem:) Dziś byłam na zakupach kosmetycznych,które zakończyły się na zakupie kilku próbek:)Jednej z nich mam dla was recenzje.


Moja zakupy dziś prezentują się tak:


Kosmetyczkę dostałam za free jako dodatek do zakupów;)
Patrzcie jaki ma fajny zamek:)


Przez ostatni czas kiedy mnie nie było dużo czas zabierały mi te oto przedmioty;)


No a teraz do rzeczy:)
Dzisiaj zaopatrzyłam się w płatki na nos firmy Marion.

Jakie wrażenia?Co mnie spotkało?
Zapraszam do przeczytania i zobaczenia wstrętnych zdjęć.

Informacje od producenta:



Skład:

PVPNA COPOLYMER,POLYVINYL ALCOHOL,AQUA,PROPYLENE GLYCOL,GLYCERIN,BENTONITE,KAOLIN,HAMAMELIS VIRGINIANA EXTRACT,TITANIUM DIOXIDE,GLYCERYL ISOSTEARATE,METHYLPARABEN

Sposób użycia:

1.Oczyścić dokładnie nos,następnie zwilżyć go wodą i wysuszyć ręce
2.Wyjąć płatek z opakowania  i zdjąć plastikową osłonkę
3.Położyć płatek gładką stroną na nos i docisnąć do skóry.Jeżeli płatek nie przylega mocno do skóry zwilżyć go wodą z wierchu
4.Odczekać 10-15 minut.
5.Po wyschnięciu płatka zedrzeć go z nosa,zaczynając od dołu.

Moja opinia:

Jak wiecie firma Marion jest jedną z moich ulubionych firm.Lubię ich próbki i raczej mnie nie zawodzą.Tym razem również dały radę.W saszetce znajduje się jeden płatek,który wygląda tak:



Oczywiście jak zawsze pierwsze pomyślałam:"O nakleję na nos",a potem:"może zrobię zdjęcie na bloga":D
Dlatego to zdjęcie jest już po ściągnieciu płatka z nosa.
Pierwsze jak go nalepiłam to pomyślałam,że to jakaś ściema.Wydawało mi się,że ten taki jakby "płyn",którym nasączony jest wacik zaczyna wypływać bokiem.Najwyraźniej było to tylko moje wrażenie,albo woda,którą ów płatek był nasączony.Trzymałam równe 15 min.Nic mnie nie szczypało i nie piekło.Miałam obawy bo niestety hydrożelowe płatki pod oczy mnie strasznie swędziały.Po zdjęciu(łatwe i bezbolesne ściąganie)Przeżyłam SZOK!!!
Niestety nie wiem jak to opisać dlatego przedstawię wam zdjęcie.Trochę ohydne,ale nie wiem czy uwierzyłybyście mi na słowo,że to tak działa

Tak,tak te czarne punkciki to wyrwane wągry!

Zdjęcie pod kątem lepiej to odzwierciedla:

Naprawdę jestem w mega szoku,że za taką cenę oczyściłam te wredne"czarne punkciki",z którymi walczyłam tyle czasu!Moja mama też jest pod wrażeniem bo wie ile mnie to nerwów kosztowało..
Teraz mam nosek gładziutki i bez zbędnych lokatorów:)
Szczerze polecam!!

CENA:1,99zł/ op.
OCENA:5!!

Miałyście?Jak radzicie sobie z kropeczkami?:)
Jeszcze raz sorki za te paskudne fotki,ale to są namacalne dowody skuteczności:)

A na osłodę coś czym się dzisiaj pożywiam cały dzień:

Całuję!:***

12 komentarzy:

  1. Świetna skuteczność :)
    Na pewno rozejrzę się za tym płatkiem przy najbliższych zakupach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo rewelacja! Nie sądziłam, że są aż tak skuteczne!
    Ogólnie bardzo lubię Marion-a ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam niestety wągry zamknięte. na nie takie naklejki nie działają, już próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. to cos na wągry jest super!!

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, ja chcę te płatki!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a tam, nie trzeba umieć pływać, zawsze można skakać po falach:D

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW!! Jestem w szoku!! :)
    ;OO

    Gdzie można zakupić to cudo? :D

    +obserwuję koniecznie!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fuj :) ale lepsze takie coś na papierze niż na nosie :D też mam problem z wągrami, może spróbuję tego plastra

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem w szoku, pierwszy raz widzę, coś skutecznego, coś co radzi sobie z wągrami

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger