Męskie środy,czyli Jakub testuje tym razem męsko-damski kosmetyk:D - odcinek 3:)
Hej:)
dziś zgodnie z zapowiedzią zapraszam Was na recenzję preparatu punktowego do cery mieszanej i tłustej,który znalazłam w paczuszce,którą dostałam od firmy biogened:)
Oczywiście musiał ją przetestować mój Tż,ze względu na moją mega suchą skórę:)
Nie musiałam chłopa szantażować,zmuszać ani molestować:D sam chętnie zgodził się przetestować,ale pod warunkiem,że ja mu go zaaplikuję:D (fiu,fiu +10 do samooceny:D)
a żebyście wiedziały jak go aplikowałam ,to muszę Wam pokazać sposób użycia:D
Powiem tak..ten ostatni punkt,że nie zawiera kompozycji zapachowej to jest bujda jak z Żywca na Hel..chociaż w sumie nie..
kompozycji zapachowej nie zawiera,ale śmierdzi tak okropnie klejem do paznokci,że aż się w głowie kręci..
No i teraz może o działaniu co nieco..
Preparacik ładnie nałożyłam tu i ówdzie,dusząc się przy tym niemiłosiernie,ale czego się nie robi z miłości do narzeczonego i do Was,co byście sobie poczytały co i jak:)No i czekaliśmy.Smród na szczęście zniknął.Żel(bo taką ma konsystencję)wchłonął się po ok.3 minutach.Tam gdzie była trochę grubsza warstwa musieliśmy dłużej poczekać.Nie było zadnego uczucia ściągania,pieczenia.NIC.
"Zabieg" odbył się w niedzielę po południu a dziś już mogę powiedzieć coś o efektach.
-Oczyszcza pory-to na pewno jego główna zaleta
-minimialnie redukuje przebarwienia skóry
Ogólnie jesteśmy zadowoleni i szkoda,że nie można go mieć w pełnej wersji,ponieważ mój Jakub wziął się poważnie za oczyszczanie cery:P
I dla zainteresowanych skład:
dziś zgodnie z zapowiedzią zapraszam Was na recenzję preparatu punktowego do cery mieszanej i tłustej,który znalazłam w paczuszce,którą dostałam od firmy biogened:)
Oczywiście musiał ją przetestować mój Tż,ze względu na moją mega suchą skórę:)
Nie musiałam chłopa szantażować,zmuszać ani molestować:D sam chętnie zgodził się przetestować,ale pod warunkiem,że ja mu go zaaplikuję:D (fiu,fiu +10 do samooceny:D)
a żebyście wiedziały jak go aplikowałam ,to muszę Wam pokazać sposób użycia:D
Powiem tak..ten ostatni punkt,że nie zawiera kompozycji zapachowej to jest bujda jak z Żywca na Hel..chociaż w sumie nie..
kompozycji zapachowej nie zawiera,ale śmierdzi tak okropnie klejem do paznokci,że aż się w głowie kręci..
No i teraz może o działaniu co nieco..
Preparacik ładnie nałożyłam tu i ówdzie,dusząc się przy tym niemiłosiernie,ale czego się nie robi z miłości do narzeczonego i do Was,co byście sobie poczytały co i jak:)No i czekaliśmy.Smród na szczęście zniknął.Żel(bo taką ma konsystencję)wchłonął się po ok.3 minutach.Tam gdzie była trochę grubsza warstwa musieliśmy dłużej poczekać.Nie było zadnego uczucia ściągania,pieczenia.NIC.
"Zabieg" odbył się w niedzielę po południu a dziś już mogę powiedzieć coś o efektach.
-Oczyszcza pory-to na pewno jego główna zaleta
-minimialnie redukuje przebarwienia skóry
Ogólnie jesteśmy zadowoleni i szkoda,że nie można go mieć w pełnej wersji,ponieważ mój Jakub wziął się poważnie za oczyszczanie cery:P
I dla zainteresowanych skład:
No i tak się właśnie prezentowały testy,które robił dla Was Kubuś;)
Znacie ten preparat?
Znacie ten preparat?
Przypominam o niespodziance;)
CAŁUJĘ:*
Ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Dermedic.
Haha podoba mi się cykl męskie środy :) Ja niedługo powinnam dostać paczkę z tonikiem siarkowym, sama też wypróbuję, ale główny plan to nakłonić mojego Krzysia, żeby przetestował i zaopiniował :P Jak pokażę mu, że Twój się zgodził, to też się skusi :P
OdpowiedzUsuńo proszę:D ciesze się,że mogliśmy pomóc:D
OdpowiedzUsuńznam dermedic ale nie miałam tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńPo ostatniej akcji z BingoSpa, nie lubię testów na temat tak małych produktów :)
OdpowiedzUsuńNo niestety pełnego pakietu do testów nie dostaliśmy:),a o akcji nic nie wiem,ale to nic dziwnego:D
Usuńnie znam produktu io przyznam że pierwszy raz słyszę o nim:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach jest taki specyficzny. Dla mnie byłby dużym problemem :(
OdpowiedzUsuńTeż mam tego śmierdziela, fuj...u mnie średnio się sprawdził, ale mam jeszcze jedną tytkę więc zobaczymy...
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym specyfiku, szkoda, że śmierdziuch, bo działanie mnie zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale widać, że działa i to się chwali :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla narzeczonego za pomoc w testowaniu :)
Ble z tymi kosmetykami bezzapachowymi tak jest, że często śmierdzą. odważny ten twój chłop, mój to nawet peelingu na twarz nie da sobie zrobić :P
OdpowiedzUsuńnie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńLubie testować takie produkty :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :*
Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Dermedic, szkoda, że z tego taki śmierdziuch :/
OdpowiedzUsuńKlej do paznokci...? Nie, to w takim razie podziękuję za ten kosmetyk:P
OdpowiedzUsuńfacet testujący kosmetyk :D mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMój facet robi to samo :D Kładzie się i czeka aż ja go posmaruję :)
OdpowiedzUsuńchyba każdy facet tak ma :D
UsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy :D
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię produkty z Dermedica, tego produktu jeszcze nie miałam, ale ponieważ mam zamiar przetestować ich wszystkie kosmetyki:p to ten na pewno też niedługo wpadnie w moje ręce:D
OdpowiedzUsuńZapach kleju do paznokci-o to nie dla mnie. Ale sobie mężczyznę wyszkoliłaś, mój to by krzyczał z daleka-odejdź ode mnie z tym paskudztwem.
OdpowiedzUsuńA to dzielny te Jakub :]
OdpowiedzUsuńZapach kleju trochę odpycha no ale czego się nie robi dla efektów prawda? :D
pierwszy raz widzę ;D
OdpowiedzUsuńmój chłopak testuje jedynie moje scruby do ciała, bez pozwolenia oczywiście :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym kosmetyku i raczej go nie wypróbuję, zapach kleju do paznokci mnie skutecznie odstraszył :)
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńSzukam czegos co dobrze I gleboko oczyszca skore, oczywiscie nie dla mnie tylko dla mojego Stevena. Poszukam w drogeriach tego preparatu i wyprobujemy xxx
OdpowiedzUsuń