Miała być wielka miłość,a wyszła wielka klapa..
Hej:)
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić bubelek,który na szczęście dostałam za darmo robiąc jakiś czas temu zakupy w naturze.
Mowa o:
Już od dawna czaiłam się na jakiś krem BB ,bo już miałam dość uwag mojego TŻ,że on nie cierpi jak kładę podkład,więc postanowiłam chłopu zrobić radochę i wypróbować osławione kremy.
Dostałam najjaśniejszy odcień,który w rezultacie okazał się trochę ciemny,ale nie o tym.
Postanowiłam go sobie zaaplikować 2 tyg.temu kiedy to wesoło pomykałam na uczelnię.Miałam tam spędzić około 8 godz.
Po aplikacji pierwszy mój efekt to było :WOW!,ŁOŁ!,ŁAŁ! itd.itp.
Koloryt pięknie wyrównany,brak podkreślonych skórek, no i efekt maski nie wystąpił.
Tż zaskoczony ,że ja dzis bez podkładu,a tu taki psikus mu zrobiłam:D
No i to by było tyle z zachwycających rzeczy...Nie utrwały 3 godz.kiedy na mojej twarzy pojawiła się jakaś biała skorupa(?)nie wiem jak to nazwać.Coś takiego jakbym miała jakąś łupinę na twarzy.
Oczywiście do łazienki na uczelni i trza było zmyć coby ludzi nie straszyć..
Myślałam,że tylko ja tak zareagowałam na niego,ale moja mama miała jeszcze lepiej we wszystkich świętych.Trochę wilgoci w powietrzu i nie minęło pół godziny jak u niej pojawiła się ta sama skorupa..
Próbowałam też jako baza pod makijaż,ale efekt był taki sam.
Nie polecam,odradzam ...No chyba,że mi się taki egzemplarz trafił,albo my takie felerne:D
OCENA:1
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić bubelek,który na szczęście dostałam za darmo robiąc jakiś czas temu zakupy w naturze.
Mowa o:
Już od dawna czaiłam się na jakiś krem BB ,bo już miałam dość uwag mojego TŻ,że on nie cierpi jak kładę podkład,więc postanowiłam chłopu zrobić radochę i wypróbować osławione kremy.
Dostałam najjaśniejszy odcień,który w rezultacie okazał się trochę ciemny,ale nie o tym.
Postanowiłam go sobie zaaplikować 2 tyg.temu kiedy to wesoło pomykałam na uczelnię.Miałam tam spędzić około 8 godz.
Po aplikacji pierwszy mój efekt to było :WOW!,ŁOŁ!,ŁAŁ! itd.itp.
Koloryt pięknie wyrównany,brak podkreślonych skórek, no i efekt maski nie wystąpił.
Tż zaskoczony ,że ja dzis bez podkładu,a tu taki psikus mu zrobiłam:D
No i to by było tyle z zachwycających rzeczy...Nie utrwały 3 godz.kiedy na mojej twarzy pojawiła się jakaś biała skorupa(?)nie wiem jak to nazwać.Coś takiego jakbym miała jakąś łupinę na twarzy.
Oczywiście do łazienki na uczelni i trza było zmyć coby ludzi nie straszyć..
Myślałam,że tylko ja tak zareagowałam na niego,ale moja mama miała jeszcze lepiej we wszystkich świętych.Trochę wilgoci w powietrzu i nie minęło pół godziny jak u niej pojawiła się ta sama skorupa..
Próbowałam też jako baza pod makijaż,ale efekt był taki sam.
Nie polecam,odradzam ...No chyba,że mi się taki egzemplarz trafił,albo my takie felerne:D
OCENA:1
Jakie możecie polecić mi kremy BB?
Czego Wy używacie?
A teraz zagadka..
znajdź różnicę
Na szczęście Jakubowi udało mi się poprawić humor;)
UDANEGO TYGODNIA KOBIETKI:)
I ZAPRASZAM NA ROZDANIE:)
Oj jak dobrze, że tego nie kupiłam!! Ufff... kamień z serca. Dzięki za wpis :* :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza sie bardzo fajnie, ale teraz jest troche za ciemny.
OdpowiedzUsuńTe wszystkie drogeryjne BB kremy są zawsze za ciemne, wydaje mi się, że producenci powinni wziąć pod uwagę, że nasza słowiańska uroda potrzebuje jeszcze jaśniejszego jasnego ;) Miałam podobną sytuację po kremie koloryzującym z Nivea, teraz używam z theBalm i jestem super zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńI u Ciebie bubel na blogu. Dobrze, ze dostałaś go za darmo, szkoda by było kasy na niego.
OdpowiedzUsuńAleż poleciały Ci paznokcie. Co się stało?
zahaczyłam jednym i sruuu..
UsuńTrzeba było resztę wyrównać;)
ja mam azjatycki krem Holika Holika i jest dla mnie wręcz idealny, nie miałam nigdy lepszego, zadna Nivea, Garnier itd nie umywają się do niego:) ale jest bardzo kryjący więc nie wiem czy to akurat to czego szukasz... myślałaś o kremie CC z L'oreal? Ja bardzo go lubiłam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbować;) może akurat się sprawdzi:)
UsuńDla mnie te wszystkie BB zachodnich marek to jakieś niewypały.
OdpowiedzUsuńJa od początku czytałam o nim bardzo średnie opinie, dlatego nigdy nie skusiłam się na wypróbowanie i chyba dobrze ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj chciałam go kupić,ale pomyślałam, że najpierw poczytam recenzje :D jestem strasznym bladziochem i praktycznie wszystkie podkłady, kremy BB czy CC są dla mnie za ciemne. Świetny blog, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDrogeryjne BB kremy nigdy mnie nie kusiły, a Ty mnie utwierdzasz w przekonaniu, że nie ma co się na nie rzucać :/ Dobrze, że był gratisem!
OdpowiedzUsuńuuu to kiepsko,nie uzywam kremów bb ale moja mama chwali sobie garniera:)
OdpowiedzUsuńAle slodkości...kusisz...
Ja nawet nie oglądam, moja blada twarz na pewno się nie nadaje do takich wynalazków :P
OdpowiedzUsuńpaznokietki obcięłam;]
OdpowiedzUsuńkremy BB u mnie zawodzą :/
OdpowiedzUsuńJa od niedawna stosuję azjatyckie kremy BB i jestem nimi oczarowana!!! :) Polecam, bo nie są drogie
OdpowiedzUsuńklapa rzeczywiscie:)
OdpowiedzUsuńOoo widzę, że u ciebie też nieciekawie z mazidłami do twarzy. Ja jeszcze nie trafiłam na dobry krem BB, ale mam inny patent (mój chłop też nie lubi podkładu)- daję taki fajnie nawilżający krem, poczekam trochę aż się wchłonie. Jeśli mam jakieś niedoskonałości, to tuszuję korektorem, wklepuję go żeby zlał się ze skórą. Na powieki trochę podkładu, żeby cienie się trzymały. Biorę pędzel kabuki i pudrem Rimmel Stay Matte po twarzy, ewentualnie w niektórych miejscach nakładam więcej puszkiem dodatkowo (np. w okolicach brody gdzie mam przebarwienia). Można dać troszeczkę różu na policzki i rozświetlacza pod oczy i jest :D
OdpowiedzUsuńMiałam jego próbkę z gazety. Nie dość, że wyszedł z saszetki rozwarstwiony, to jeszcze mnie uczulił.. ;/
OdpowiedzUsuńW ogóle uważam, że producenci powinni sobie odpuścić produkowanie BB, bo robią dwa kolory na krzyż i to ciemne jak nie powiem co:( A co do paznokci, to znam ten ból, ostatnio uważam na nie jak na jajko, a Tobie współczuję
OdpowiedzUsuńW końcu ogarnęłam u siebie post i mogłam na spokojnie poczytać co się dzieje u Ciebie - dziś jak na złość wszyscy na złość coś ode mnie chcą :) Ja jestem miłośniczką kremów BB, bo podkładów nie znoszę! Oprócz jednego czy dwóch (ale to już są wyjątki nad wyjątkami). i chciałam (nawet miałam w ręku) właśnie ten krem BB z Rimmela, dobrze, że się nie skusiłam. Ze swojej strony mogę Ci polecić z Garniera, obcykany przez większość dziewczyn oraz mój kolejny ulubieniec z Under20 :)
OdpowiedzUsuńBiedne pazurki, ale widzę, że Twój TŻ jest taki jak mój potworek :)
Na ręce wygląda dobrze, ale co z tą skorupą? Może napisz do nich?
OdpowiedzUsuńmyślisz?może rzeczywiście tylko mi się jakiś bublowaty trafił:D
Usuńajajaj dobrze ze go nie kupilam..
OdpowiedzUsuńpiekny lakier ! :)
Ja jakoś od początku do kremów BB nie jestem w ogóle przekonana a biała skorupa jeszcze bardziej mnie odstrasza :] Ty wiesz, że ja takie same rureczki dziś wcinałam do kawy? :) Moje były Biedronkowe :)
OdpowiedzUsuńHahaha niestety Biedronka kielecka. No patrz. Dobre te rurki, fajny krem mają w środku, taki hmm taki nie suchy tylko dobry :)
UsuńSzczerze mówiąc jak czytam opis " nawilża, matuje, rozświetla, koryguje..." bla bla bla czyli robi wszystko to aż śmiać mi się chce :) Cieszę się, że nie miałam z nim nic do czynienia ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję takich wrażeń, dobrze że go nie kopiłam, na pewno będę go omijała. Ja mogę Ci polecić krem BB z nowej serii So Pretty Soray :)
OdpowiedzUsuńRóżnica na zdjęciach to krótkie paznokcie, a na poprawę humoru słodkości zawsze najlepsze :)
Łiiiii szkoda pazurków :(
OdpowiedzUsuńMoja siostra go miała i po tygodniu wyrzuciła do kosza, bo stwierdziła, że nie będzie się z nim męczyć...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, trwa właśnie 5 rozdań z atrakcyjnymi nagrodami ;)
http://mietowe-love.blogspot.com/
Pazurki nie zęby, odrosną :)
OdpowiedzUsuńA co do "BB" to większość dostępnych na naszym rynku jest do niczego.
zdecydowanie polecam azjatyckie kremy BB (skin79, holikaholika itd ) warto wyprubowac - nie zawiedziesz sie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńja także nie trafiłam jeszcze na fajny krem BB taki w Polsce, z chęcią bym sobie zamówiła jakiś z Japonii, ale jak na razie to za duży koszt dla mnie
OdpowiedzUsuńz żadnego kremu bb do tej pory niestety nie byłam w pełni zadowolona
OdpowiedzUsuńKusił mnie ostatnio ten BB, ale po tej recenzji raczej się nie skuszę ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńMam ten kremik BB i u mnie sprawdza się ok ;) Też otrzymałam go w sumie za darmo, bo od siostry hehe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za skorupa :( Szkoda :(
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:) pozwoliłam sobie wybrać Ciebie i Twój blog do nominacji. Będzie mi bardzo miło jeśli zechciała byś wziąść udział:) szczegóły: http://kosmo-medyk.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-award-odsona-druga-czyli.html
OdpowiedzUsuńJeśli natomiast nie masz ochoty brać udziału w takich zabawach to trudno. Pozdrawiam:)
moje ulubione ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńNie używam kremów BB - jakoś mi nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten BB cream..jest genialny !!!
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu BB z Under20, i chociaż mam już 25 lat to sprawdza się u mnie całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńu mnie całkiem nieźle się sprawował latem jak byłam opalona ;)
OdpowiedzUsuńteraz używam BB z Garniera do skóry wrażliwej i jest naprawdę dobry ;)
Pazurki skróciłaś, podoba mi się kolorek tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńten BB miałam raz i po więcej nie sięgnę; p
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać tego BB, ale jak widać mała strata; ja polubiłam ostatnio BB - w tej chwili mam 3 (Bell, Soraya i Ingrid) na razie w fazie testów, ale na prowadzenie nieznacznie wysuwa się Soraya
OdpowiedzUsuńHhehe, chyba wszyscy mężczyźni nie lubią jak ich kobieta ma podkład na twarzy :P
OdpowiedzUsuńA te drogeryjne kremy BB to mnie strasznie irytują miałam już z Nivea i Graniera i fatalne są ;/
pazurki odrosną :) nie bój się :) piękny kolor lakieru
OdpowiedzUsuńJak dla mnie te drogeryjne kremy BB to strata pieniędzy, no chyba że potraktować je jak lekkie podkłady. Ja mialam jeden nie taki wcale tani bo z La Roche-Posay i nic nadzwyczajnego nie robi, poza tym że ma dość wysoki filtr więc w lecie czasem używałam, na skórze różnicy nie widać żadnej.
OdpowiedzUsuńU mnie też się nie sprawdził. Po jednym użyciu poleciał do kosza. To był koszmar. Szkoda pieniędzy na taką klapę kosmetyczną :(
OdpowiedzUsuńŚwietny blog Pozdrawiamy i do nas zapraszamy Łukasz i Piotr:-)
OdpowiedzUsuńhttp://chouette-fashion.blogspot.co.uk/2013/11/parachute-youth-awake-now.html#comment-form
Bardzo nie lubie jak podklad/BB krem tworzy skorupe na twarzy. Mam wrazenie ze moja skora jest jakas naciagnieta I sucha..
OdpowiedzUsuń