Za co nienawidzimy blogerek?
Hej!;)
Hejt pojawiał się, pojawia i będzie pojawiać. Nie ważne czy masz 20 obserwatorów, czy 200, że starasz się być miły i odpowiadasz na każdy komentarz i jesteś otwarty na tematy, które interesują czytelnika.
Hejt pojawiał się, pojawia i będzie pojawiać. Nie ważne czy masz 20 obserwatorów, czy 200, że starasz się być miły i odpowiadasz na każdy komentarz i jesteś otwarty na tematy, które interesują czytelnika.
JESTEŚ BLOGERKĄ?-CIERP!
Istnieje wiele mitów, które powodują, że ludzie nas nienawidzą i wszelkimi możliwymi sposobami chcą nam to pokazać.Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami, może któraś akurat ma takie samo zdanie jak ja.
1.Blogerce zawsze wszystko wychodzi- zawsze dobre oceny, powodzenie na studiach, super praca, wspaniały mąż, tudzież narzeczony lub inny partner życiowy. Helloł! Nie będę tu pisać, że nie chce mi się uczyć na egzamin i siedze po nocy w ostatnim dniu, że mamy spinę z narzeczonym i nie odzywamy się do siebie, bo to nie blog pt.:" Opowiedz nam swoją historię"..
2.Blogerka ma zawsze kupę DARMOWYCH kosmetyków- nie nawidze najbardziej tego, że ktoś nie doczyta, że kosmetyk został kupiony, a już lecę hejty, że znowu ktoś coś dostał w ramach współpracy!Ludzie na litość.!Blogerka nie dostaje codziennie ciężarówki kosmetyków pod dom, a jak już je dostaje, to nie całkiem za darmo, bo recenzja to też praca!
3.Blogerka nic nie robi, tylko się maluje i testuję- tak jasne.. przecież każda ma w domu nie widzialnych krasnali, którzy za nią posprzątają, ugotują i jeszcze poprasują..ba! nawet notkę napiszą:D. Chciałabym zauważyć, że niektóre blogerki mają dzieci, studiują/pracują i jeszcze mają czas na bloga. Oczywiście niektórzy zamiast to docenić to piszą "wzięłabyś się za robote, a nie ino na blogu siedziała" (oryginalny komentarz)
4.Jedynym problemem blogerki jest to, na jaką promocję się wybrać i kiedy- naprawdę dziwi mnie to, jak ktoś może być taki pusty i myśleć, że my o niczym innym nie myślimy. Serio, każda z nas ma kupę problemów, zmartwień, ale blog jest odskocznią, miejscem, gdzie chce się o nich zapomnieć, a nie jeszcze je wywlekać i znowu zamartwiać..
5.Nie wygrałem rozdania, więc będę ją gnębić- ciężko jest nagrodzić każdą osobę, jeżeli w rozdaniu bierze udział ponad 200 osób, a nagroda jest jedna..Po ostatnim rozdaniu się tyle uczytałam maili, że myślałam, że to będzie ostatnie rozdanie..
I to tyle na dziś..Chciałam troszkę się wyżalić;)
Macie podobne zdanie jak ja?;)
Za co Was najczęsciej hejtują?:)
Ja na szczęście nie spotkałam się jeszcze z żadnym hejtem :) (teraz na pewno wywołałam falę ;P)
OdpowiedzUsuńoj to zazdroszczę:D
UsuńZgadzam się ze wszystkim co napisałaś... a najbardziej z 3, niedawno dostałam wiadomość na fb, że odlajkowuje stronę bo tylko jeden makijaż w tym tyg dodałam -.- hahahah. Nikt nie pomyśli, że mamy własne życie.
OdpowiedzUsuńzartujesz?:D Boże ludzie mnie nie przestaną nigdy zaskakiwać:D
Usuńmnie ten problem na razie też omija, zobaczymy jak dalej ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby jak najdłużej było spokojnie;)
Usuńnaprawdę ktoś był tak beznadziejny, że pisał Ci coś obraźliwego, bo nie wygrał rozdania?? Ludzie to jednak są po prostu bez przypału :D
OdpowiedzUsuńno serio:D ręce opadają:D
UsuńEh ciężko uwierzyć że ktoś ma taki tupet! U mnie na razie spokój.
UsuńBardzo się cieszę, że mnie na razie takie sytuacje omijają.
UsuńSzkoda czasu na zamartwianie ( wiem łatwo powiedzieć) Na pewno masz grono osób, które doceniają twoją pracę w końcu robisz coś naprawdę fajnego i wkładasz w to mnóstwo czasu i wysiłku. A osoby, które piszą takie głupoty być może po prostu Ci zazdroszczą albo nie maja nic lepszego do roboty.
OdpowiedzUsuńo bardzo miłe słowa;* dziękuję!
Usuńja myślę, że największe hejty są o współprace :D "sprzedałaś się" itp :D
OdpowiedzUsuńa to na pewno:D
UsuńLudzie to najbardziej pokręcone istoty na ziemi i ciągle mnie zadziwiają :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się nimi przejmować,niektórych bawi dogrywanie innym i wypisywanie historyjek wyssanych z palca i to jest smutne. Głowa do góry i wzrok przed siebie. Pozdrawiam F.
staram się nie przejmować;) inaczej bym oszalała;D
Usuńspora część osób myśli, że jestem pustą lalą i w dodatku zakupoholiczką, nie wiedząc że wszystkie dni w tygodniu poświęcam na zajęcia na dwóch kierunkach. : c
OdpowiedzUsuńno własnie.. nikt nie popatrzy na to z perspektywy Twojej.
UsuńJa chyba miałam hejt tylko raz, ale ze względu na niecenzuralne treści nie przytoczę go. :p
OdpowiedzUsuńaż tak?;O
UsuńJeśli mam wybierać to wolę hejt, który opiera się tylko na kierowaniu do mnie niecenzuralnych słów. Bo jeśli ktoś by mi napisał, że moje notki są słabe/ powinnam przestać pisać/ nie umiem prowadzić bloga, albo coś innego w tym stylu to potem zastanawiałabym się, czy może ta osoba nie ma racji. :/
Usuńzgadzam się w stu procentach! każdy myśli, że my nic nie robimy tylko przyjmujemy kuriera z nowymi kosmetykami;p nic bardziej mylnego ja przez to , że prowadzę bloga wydaje więcej swoich pieniędzy na kosmetyki bo chce też coś przetestować, podzielić się z innymi swoją opinią.
OdpowiedzUsuńno ja też u siebie to zauważyłam,że dużo więcej teraz wydaję kasy!
UsuńJa też chciałabym więcej osób nagrodzić, naprawdę kombinuję jak koń pod górę by to zrobić, ale po prostu zwyczajnie się czasem nie da. Po prostu. Ja sama jak bardzo mi zależy na wygranej - wówczas nie wygrywam... jakoś to tak jest... myślę bywa że z wielkim żalem: no cóż... nie tym może innym razem.
OdpowiedzUsuńRozumiem że ludzie są różni, staram się dystansować i nie odbierać ich personalnie.
Może taka sytuacja z życia: mój TŻ był uprzejmy dla starszych Państwa mieszkających koło nas. Przykrość jaka go spotkała ze strony starszej Pani świadczy o niej, i to jak najgorzej. Staram się tłumaczyć to tak:
stara, gruba, niepełnosprawna baba zwłaszcza gdy ma problem z wejściem na VIII piętro nie krępowała sie przyjąć pomocy. Ale niezgoda na swój stan, wiek robi swoje. Nie potrafi pomyśleć że i mój TŻ nie ma życia usłanego różami, za to gloryfikuje to co on ma a jej brak. Nie rozumiem, nie ogarniam.
Bywa, że sama zazdroszczę ale nie nienawidzę za to. Nie staram sie zrobić przykrości, ale wiem, ze ludzie są różni. Jak powiedziała Edyta Górniak: "Ja lubię czekoladę, a ktoś lubi zrobić komuś przykrość".
pozdrawiam
No starsze Panie czasem dają czadu..
UsuńNo proszę, jak Edzi nie lubię ,tak mi się ten tekst spodobał:D
Panowie też mąż tej Pani jest przykładem. I niby młodym brak ogłady... jak czują na przykład że słabsza kobieta czy coś naprawde skrupułów nie mają za grosz! Ale jak widzą że wcale taka bezbronna nie jest.... normalnie na jakieś dziwnej instynktownej częstotliwości działają....
UsuńTen stary nie mogę wyjść z "podziwu" kiedyś wracamy z zakupów wysiadamy z windy on stał i tak perfidnie w siaty sie lampił jak sroka w.....
Nie wiem czy oni tacy byli, czy starość.... po prostu brak słów.
Kiedyś mi taki policjant powiedział żeby polakom nie pomagać bo nie wychodzi to na dobre. Przykre, że miał sporo racji....
Ja jeszcze nie spotkałam z hejtem w moim kierunku, ale niestety nawet sporo osób z mojego otoczenia zanim zaczęłam prowadzić bloga mówiło źle na temat blogerek (tych bardziej znanych, głównie modowych),, a to, że nic nie robi tylko się stroi, a to, że wszystko dostaje za darmo i leci tylko na marki. Trochę to boli mnie jako osobę też piszącą bloga.. osoby, które nic na temat blogowania nie wiedzą wypowiadają się.. a nikt nie popatrzy na to w ten sposób, że to że np. jakaś tam blogerka X dostaje coś od mega dobrych firm to jej własna zasługa, osiągnęła to ciężką pracą.
OdpowiedzUsuńno właśnie..na modowe to podobno dopiero się jedzie..
UsuńTo prawda, każda z nas pracuje na swój sukces.
Zgadzam się z Tobą w zupełności! Zauważyłam, że laskie niektóre mają problem ze współpracami, darmowymi i... drogimi kosmetykami! Dla mnie jest to śmieszne, kiedy ktoś pisze blogerce - sprzedałaś się. Jeżeli recenzja jest ok, szczera i rzetelna to gdzie tu sprzedawanie siebie?! Dla mnie, sprzedaż siebie samej oznacza okłamywanie innych, wciskanie kitu, że coś jest fenomenalne jakościowo, kiedy rzeczywistość jest inna;]
OdpowiedzUsuńno dokładnie:) ja się zawsze staram pisać szczerze;) Nie ważne czy dostaje coś za 4, czy 40 zł;)
UsuńPoważnie dostałaś maile dotyczące tego, że ktoś się wyżalał na niewygrane rozdanie? Nie to, że nie wierzę Ci, ale w to, że takie rzeczy mogą się zdarzać, po prostu szok dla mnie ;o
OdpowiedzUsuńserio.. cycki mi opadły:D
Usuńoj, często spotykam się z takimi opiniami na temat blogerów. ale myślę, że najlepszą radą dla hejterów, które pomogą docenić blogujących, jest po prostu założenie bloga ; )
OdpowiedzUsuńno własnie:D ciekawe co by wtedy mówili:D
UsuńBardzo mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńz własnego doświadczenia;P
UsuńZgadzam się całkowicie, dobrze napisane, niech taki jeden z drugim hejt zaczną prowadzić bloga i zobaczą z czym to się je ;)
OdpowiedzUsuńno dokładnie! przekonaliby się jak to miło jest
Usuńa najleosze jest to ze nawiekszymi hejtarami sa inne blogerki
UsuńJak na razie nikt mi nic złego nie zarzucił ale zgadzam się z Tobą w 100 %. Sama wychowuję dziecko i mam bardzo mało czasu na blog, bo tylko wtedy gdy dziecko śpi, a gdzie nauka na studia, czy pisanie pracy mgr? :/
OdpowiedzUsuńwłaśnie pisząc ten pkt. miałam na myśli m.in Ciebie;)
Usuńza co nienawidzimy BLOGERKI
OdpowiedzUsuńnie rozumiem?:)
UsuńLudzie po rozdaniach wysyłają maile z żalami? No, no, jestem w szoku...
OdpowiedzUsuńno mają tupet...
UsuńSerio dostałaś maile, od osób, które nie wygrały rozdania? Matko! Planuję za jakiś czas rozdanie i aż sie boję :/ Ludzie to są jednak bezczelni. Ja jestem początkująca, więc na razie nie mam takich problemów, ale dzisiaj się za to dowiedziałam, że skoro mój makijaż nie jest idealny to powinnam ćwiczyć w domu i nie pokazywać tego w necie :D Aż się boję, co będzie, gdy zupa wyjdzie mi za słona, chyba mam przestać gotować :P
OdpowiedzUsuńNo serio:D poważnie ktoś tak napisał? Boże, mnie już nic nie zdziwi:D
UsuńA ja odkryłam dzisiaj, w sumie to koleżanka mnie poinformowała, że się "mówi o mnie" na forum, gdzie dziewczyny normalnie wrzucają prace, które im się nie podobają i obsmarowanko jest po całości. Najlepsze jest to, ze nawet nie czytają co tam jest napisane, patrzą tylko na zdjęcia/filmiki i normalnie w świecie szydzą z ludzi. Na podstawie jednego zdjęcia/filmu jest cała charakterystyka człowieka, jaki jest beznadziejny, jak może coś komuś radzić, no masakra! Śmiać mi się chce, bo chyba zapomniały, że każdy aby do czegoś dojść musi zacząć od zera i próbować, próbować, próbować, a swoim zachowaniem tylko zniechęcają ludzi. Mnie tam zwisają ich opinie, bo dla mnie to są zwykłymi zakompleksionymi babami, bo profesjonaliści się tak nie zachowują, poza tym nie mają czasu na takie pierdoły jak latanie po forach i wyśmiewanie ludzi, ale jest wielu ludzi, których na pewno takie słowa bardzo zranią i dadzą sobie spokój z tym co robią. Długo można by opowiadać na ten temat ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, święte słowa ;)
OdpowiedzUsuńA mnie jeszcze nie spotkał żaden negatywny komentarz, nigdy nie dostałam żadnego niemiłego e-maila :D
OdpowiedzUsuńPewnie wszystko dopiero przede mną :P
A może niektóre osoby czują respekt - przecież nie będą hejtować starej babie :D
sama jestem mamą na pełnym etacie, bo zawodowo na razie nie pracuję. Mój partner tylko zarabia i siedzi w pracy po całych dniach, więc dziecko czas spędza ze mną. Oprócz opieki przecież trzeba i dom posprzątać, zrobić pranie, zakupy, ugotować obiad - tego nie robią za nas krasnoludki przecież ( choć może kilku takich by się przydało, ale wiem, że to niemożliwe :) ) Podobnie jak Angela na bloga mam czas wieczorem, gdy mały śpi. Nawet jeśli Bartkowi zdarzy się drzemka w ciągu dnia, a ja zacznę pisanie np. recenzji to i tak szybko się budzi, więc przerywam i czas znowu poświęcam dziecku. Blog to dla mnie odskocznia od takiego codziennego życia, ale najważniejsza jest i będzie rodzina. Ci, którzy nie potrafią tego zrozumieć może niech lepiej sami zaczną prowadzić bloga. Wówczas przekonają się jak to jest. Mnie na szczęście nie zdarzają się tego typu komentarze, nawet nie pytają się kiedy wyniki rozdania. Ten kto doczytał od początku do końca regulamin ten wie kiedy wyników można się spodziewać i już. Bardzo mnie denerwują komentarze czytane na innych blogach - ona znowu nawiązała współprace, bo otrzymała darmowy produkt, że robimy to tylko dla darmówki. Niestety testowanie produktów wiąże się z tym, że może on spowodować uczulenie i jeszcze wiele innych ubocznych możemy oczekiwać. Często decydując się na współpracę ryzykujemy, ale inni tego nie dostrzegają. Cóż - są ludzie i LUDZIE
OdpowiedzUsuńNieee, to nie LUDZIE, to hieny ;)
Usuńjeszcze nie spotkałam się z czymś takim, ale może dlatego, że mam blog od niedawna. Jestem też zdania, że to jest chore gadanie, kogoś kto nie ma pojęcia o czym mówi...
OdpowiedzUsuńJa chce niewidzialnego krasnala <3
OdpowiedzUsuńŚwięta racja! Szkoda tylko, że ich myślenia nic nie zmieni. Jak ktoś jest zawistny, to taki będzie. Mnie się kiedyś oberwało, bo "nagroda za tania" i "ciągle Ci sami wygrywają na wszystkich blogach". No cóż ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze za świeża jestem więc =odpukać nic takiego do mnie nie doszło - ani hejty ani tiry z kosmetykami:)
OdpowiedzUsuńAle co do konkursów to do głowy mi nie przyszło ze ktoś potem może wypisywać dlatego że nie wygrał!
No ludzie.
Teraz to już sama nie wiem, ostatni i pierwszy konkurs na FB robiłam jakiś czas temu, kilka osób na krzyż ale szczerych 'swoich" i było ok.A teraz zrobiłam konkurs i uczestników jak mrówek w tym masa "konkursowiczów" z kontami zakładanymi w wiadomym celu.
To wychodzi na to że powinnam się nastawić ( w razie wu) na niemiłe sytuacje .
Ech.. życie .
nie spotkalam sie jeszcze z hejtami nie dostaje kosmetykow od firm wszystko co mam to kupilam :)... choc raz dziewczyna do mnie z tekstem ze za czesto myje twarz :D takze nie wiem czy to hejt bo mnie rozsmieszyl :D
OdpowiedzUsuńświęta racja!
OdpowiedzUsuńSuper blog i fajny post "_''
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://kaorilive.blogspot.com
Ciężkie życie blogerki :-D
OdpowiedzUsuńAmanda - dopełniacz liczby mnogiej od słowa "blogerki" to "blogerek". Chyba, że chodzi o jedną blogerkę, ale nie sądzę;).
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane, a w zasadzie napisane :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twój post wczoraj wieczorem i w emocjach chciałam Ci na niego odpisać. O tym, że masz świętą rację! I pewnie napisałabym za dużo.
OdpowiedzUsuńTeraz na spokojnie powiem tylko tyle..To co pokazujemy na blogach to tylko miła i przyjemna CZĘŚĆ naszego życia. Mało który czytelnik uświadamia sobie jak ciężkie może być życie kogoś to w ramach odskoczni od problemów - prowadzi blog.
Oj tak to bardzo krzywdząca i niesprawiedliwa opinia o blogerkach,mi na szczęście jeszcze nie trafiły się niemiłe komentarze ale takie poglądy krążą po necie niestety:(
OdpowiedzUsuńTakimi nie warto się przejmować, na szczęście są też tacy co czytają i są tutaj dla a nie przeciw :)
OdpowiedzUsuńKochana jak dostajesz hejty od anonimów to najlepiej w odpowiedzi wysłać im telefon zaufania. :) Niech tam dzwonią ze swoimi żalami, ja tak zrobiłam i nie mam już żalów po rozdaniach :D
OdpowiedzUsuńZa to odnotowałam inny syndrom. Mam parę blogerek, które przychodzą coś u mnie skomentować tylko wtedy kiedy chcą coś skrytykować, a to według nich coś jest dobre a ja napisałam że złe (no jak śmiałam!) albo że na zdjęciach za mało widać, a to że się nie zgadzają, a to jak ja piszę że trzeba używać kremów to przyjdą i napiszą że nie trzeba. Oczywiście nigdy żadnego milego komentarza nie dały :D Taki tam nowy rodzaj hejtingu, blogerka blogerce wilkiem :]
Z moich obserwacji wynika, że największe hejty lecą za współprace i spotkania blogerskie :)
OdpowiedzUsuńAle ja mam to w ... poważaniu. Jak coś komuś nie pasi, to przecież nie zmuszam aby zaglądał na mojego blogaska
: P
Jejciu, nie wiedziałam, że niektórzy po rozdaniach maile z żalami piszą...
OdpowiedzUsuńMnie osobiście jeszcze nic takiego nie spotkało,ale często czytam u innych "skąd masz na to wszystko kasę" I wszystko się we mnie gotuje,przecież my pracujemy,zarabiamy,nikt niczego za darmo nie ma :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
To wszystko o czym piszesz, to dla mnie osobiście jakaś abstrakcja...sama mam jeszcze zbyt mały zasięg, żeby mnie ktoś znienawidził, a dziecinne zachowania zostawiłam w szkole wiele lat temu (jestem taka wiekowa że nawet na gimnazjum się nie załapałam ;)). Ale ludzie są tak różni, że (niestety) mało co jest w stanie mnie zdziwić...
OdpowiedzUsuńjestem mała i nic nieznacząca więc mnie ten temat nie dotyczy :) chociaż czytając inne blogi można zauważyć skalę hejtu, która jest dość spora...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Niestety masz rację...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Całe szczęście, że jeszcze tego nie doświadczyłam i oby tak zostało :)
OdpowiedzUsuńMyslę, że sporo prawdy w Twoim poście, ja jeszcze jestem za mało popularna, więc nie doswiadczyłam jeszcze hejtu.
OdpowiedzUsuńKurcze, a mi się jeszcze ani jeden hejter nie trafił, chyba mam za mało popularny blog ;))
OdpowiedzUsuńA tak szczerze, to ja mam jedną radę na takie sytuacje - olewać! Wszystkim sie nie dogodzi, a jak widać internet czasem sprzyja postawom roszczeniowym i jakimś głupim insynuacjom. Olać, robić swoje. :)
dobrze wiedziec czego sie moge spodziewac, w sumie nie wiedzialam ze sa osoby ktore nie maja co robic tylko wysmiewac sie na jakichs forach z innych :( moze to kogos zdziwi ale ja mam az 3 malych dzieci w tym najmlodsze pol roku ma a blog dla mnie to takie okienko na swiat bo swoje pasje tez trzeba miec nie tylko ciagle pieluchy, mleko kupki, zupki, zabki itp bo mozna swira dostac :) u mnie odbywa sie to kosztem zarwanych nocy...
OdpowiedzUsuń