Powoli przekonuje się do fioletów :)

Witajcie :)
Ogólnie lubię fiolety, jak najbardziej. Wiem, że do moich zielonych oczu pasują, jednak mimo wszystko się ich boję. Boje się podkreślenia cieni pod oczami, kontrastu.. Koniec końców zdecydowałam się i pokazuję Wam efekty :). Wydaje mi się, że nie jest źle i będę z  fioletami eksperymentować częściej :)






28 komentarzy:

  1. Ja też przekonałam się do fioletów:))) ładnie Ci w nich:)

    OdpowiedzUsuń
  2. z takimi ustami wygląda bajecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasuje Ci bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja znowu uwielbiam fiolety na oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedyś tylko fioletów używałam, ale teraz uważam, że wyglądam, jakbym oko miała podbite :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fioletowe odcienie jak najbardziej pasują do Twojej twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Także lubię, świetnie podkreślają zielone oczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja ostatnio często sięgam po fiolety w moim makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam fiolety, malowałabym się tylko nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny :) ja lubię fiolety, pasują do moich oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. I słusznie, bo bardzo Ci pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  12. masz sliczny kolor oczu i cieple fiolety bardzo ladnie uwydatniaja kolor teczowki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze wyszło :)) Ja we fioletach wyglądam jakbym miała podbite oczy :((

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie Ci w takim kolorze ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger