Skojarzyło mi się z Grey'em, czyli krótka recenzja i makijaż.
Hej hej :)
Jakie plany na sobotę?:) Filmik miał być wczoraj, ale kurcze coś mam problem z movie maker'em i będzie dopiero w niedzielę :)
Dziś przychodzę do Was z osławionym filmem 50 Twarzy Grey'a i makijażem, który kojarzy mi się z tym filmem. Zacznę najpierw od recenzji.
Książkę, jak każda samotna kobieta przeczytałam z wypiekami na twarzy. Podobała mi się, nie mówię, że nie. Nie będę się rozpisywać na temat budowy zdań itd. bo nie jestem polonistą i sama błędy popełniam. Wiem, że niektórzy twierdzili, że jest płytko napisana i ogólnie 'nie po polskiemu'. Nie wiem, nie mnie to oceniać. Książka niesamowicie pobudzała moją wyobraźnie jeżeli chodzi o Grey'a. Wyobrażałam sobie go jako mega, mega, mega przystojnego faceta. Jak się przez przypadek u fryzjera dowiedziałam kto ma go grać, to byłam trochę rozczarowana, ale cóż. Każdemu trzeba dać szansę co nie? Na 'Grey'a' wybrałam się w Walentynki. Oczywiście 'ludziów jak mrówków', przeważnie pary, ale widziałam też kilka grup singielek. Muzyka fajna, zdjęcia fajne, gra aktorów? No cóż, też nie mam się czego uczepić. Grey spisał się świetnie, ale Ana mnie niesamowicie wkurzała! Nie dość, że w prawie każdej scenie erotycznej miała tą samą bieliznę (serio, rzuciło mi się to w oczy:D), to jeszcze się śmiała jak idiotka w co drugiej scenie. Ogólnie film bardzo fajny. Czekam na drugą część i na pewno się na nią wybiorę. Brakowało mi co prawda paru scen z książki, no ale moja ciekawość została zaspokojona.;)
Skojarzył mi się z tym filmem makijaż, który dziś Wam zaprezentuję. Wydaje mi się, że najlepszym makijażem, który odwołuje się do tej książki/filmu jest smoky eyes i czerwone usta;)
ChcialEM wspomniec...ze to grey uczyl sie ode mnie...:P
OdpowiedzUsuńPozdro Joluska :D
Piękna :-) A mnie te książka jakoś nie skusiła:-)
OdpowiedzUsuńpodzielam Twoje zdanie na temat książki i filmu... z jednym wyjątkiem :D mnie Ana rozbawiała, tymi gadkami :D
OdpowiedzUsuńi znowu ten warkocz- cudny:)
OdpowiedzUsuńMakijaż śliczny ;) a film mnie ciekawi choć jeszcze książek nie czytałam.
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż :) Również oglądałam ten film w Walentynki i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuńPięknie, no i ten warkocz! ;) Jeszcze nie widziałam filmu ale wybieram się ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że moje koleżanki poszły w grupce, bo ich faceci nie chcieli, więc to niekoniecznie były singielki:D Sama filmu nie widziałam i książki nie czytałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńMakijaż z tym warkoczem - rewelacyjnie to wyszło:)
OdpowiedzUsuńksiążka jest rewelacyjna... w filmie brakowało mi wiele scen. Dodatkowo gra aktorów, też nie powala. Makijaż śliczny.
OdpowiedzUsuń