Orzeźwienie i ochłodzenie w spray'u bez naruszania makijażu. Możliwe?

Witajcie :)
Czy tylko u mnie się dziś ochłodziło, czy u Was również dzień oddechu od upałów +35'C? Lubię lato, lubię słońce, lubię ciepło, ale przez te parę ostatnich dni to już była przesada. Człowiek był taki senny, taki zmęczony, że mi osobiście nie chciało się nawet oddychać. Dziś już chłodniej, więc od razu mam power'a jak nie wiem:). Co mi pomagało żeby przetrwać te upały? Czy istnieje produkt idealny?:) Mam nadzieję, że w tym poście wszystko się wyjaśni:).

Zapraszam na recenzję wodnej mgiełki do twarzy i ciała od Pat & Rub.




Jak już wiecie niesamowicie się ucieszyłam, kiedy firma skontaktowała się ze mną w sprawie współpracy. Nie oszukujmy się, są to luksusowe i dość drogie produkty, na które ja osobiście nie mogę sobie pozwolić. Czy jakość idzie w parze z ceną? Wszystko postaram się Wam opowiedzieć w tym poście. Oczywiście standardowo jak przy każdym pierwszym produkcie najpierw zrecenzuję sklep, kontakt, wysyłkę, a na końcu produkt. Gotowi? No to zaczynami :)


O SKLEPIE.

 Sklep i jego asortyment był mi duuuuużo wcześniej znany zanim napisali do mnie . Czasem zdarzało mi się oglądać ich produkty, sprawdzać co mają fajnego, czytać składy, informację o produkcie.Zazwyczaj robiłam to po jakiejś recenzji przeczytanej na blogu. Wszystko w sklepie jest poukładane w ten sposób, że nie sposób się pogubić. Nie jest upchane, napachane. Poukładane według kategorii (twarz, usta, ciało, zestawy itd.). Pojawia się również zakładka 'promocje' i UWAGA, coś fajnego, czego nie widziałam nigdy wcześniej 'zapytaj eksperta'. Moim zdaniem to super rozwiązanie, bo przecież nie każda z nas wie wszystko o danym produkcie, który będzie najlepszy dla niej i czasem szukamy porady kogoś, kto pomoże nam wybrać idealny produkt. Sklep informuję nas również o tym, gdzie możemy zakupić produkty tej firmy. Zdjęcia są przejrzyste, ładne. Produkty dokładnie opisane i opatrzone komentarzami na ich temat od osób, które z nich korzystały. 

KONTAKT. 

Jak Wam wiadomo, albo i nie współpracuję/współpracowałam z prawie 50 firmami i mam porównanie komu zależy na blogerze,a  komu nie. Tu kontakt z Panią Katarzyną miałam FANTASTYCZNY! Nie musiałam czekać wieki na wiadomość, nie czułam się skrępowana jakbym rozmawiała z policjantem, zero spiny. Normalne pisanie jak z koleżanką. Rzetelne informacje, dokładnie wszystko wyjaśnione. Oby w każdym sklepie pracowały takie osoby jak P.Katarzyna:) 


WYSYŁKA.

Umówiłyśmy się, że produkty będą wysłane za jakiś czas. Nie kojarzę teraz dokładnie, ale wydaje mi się, że czas oczekiwania na zbiorową wysyłkę wynosił około 10 dni. Produkty były wysłane na początku czerwca. P. Katarzyna poinformowała mnie, że produkty zostały wysłane i na drugi dzień przyszły kurierem! Idealnie zapakowane, nie było mowy o żadnym uszkodzeniu. Uwierzcie mi, że chyba ktoś by musiał rzucić pod samochód tą paczkę żeby się jej coś stało.


   INFORMACJE O PRODUKCIE.

 
Aromatyczna woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy (neroli). 100% NATURY.
Do odświeżania skóry twarzy  i ciała w czasie letnich, gorących dni i innych wymagających momentach.
Spryskanie się wodą odświeża, odpręża, sprawia przyjemność.
Szczególnie cenna w czasie letnich, gorących dni, w klimatyzowanym biurze, w samolocie.
Woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy to bogata w substancje odżywcze woda podestylacyjna, pozostała po procesie otrzymywania olejku z kwiatów gorzkiej pomarańczy - neroli. Znakomita dla skóry twarzy i ciała ze względu na właściwości antyseptyczne, nawilżające, zmiękczające, regenerujące i wzmacniające. Lekko słodki, kwiatowy zapach relaksuje, uspokaja i uwalnia od napięcia. Jest naturalnym afrodyzjakiem.
Odpowiednia dla cery przetłuszczającej się i zanieczyszczonej, także dojrzałej i naczyniowej.
Mgiełka może być rozpylana na twarz przed wykonaniem makijażu oraz na makijaż. 
Przyjemna również do odświeżania innych części ciała.

Kompozycja:
  • Woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy* – pachnie, tonizuje, odświeża, działa ściągająco, reguluje wydzielanie sebum i pracę gruczołów łojowych. 
*surowiec naturalny
INCI:
 Citrus Aurantium Amara Flower Water, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Sodium Benzoate
MOJA OPINIA.
Bardzo, bardzo, bardzo długo nosiłam się z zamiarem zakupienia wody termalnej. Oczywiście zawsze miałam ważniejsze wydatki i z wakacji na wakacje zapominałam o niej. Kiedy mogłam sobie wybrać produkty, które chcę testować i trafiłam na tą mgiełkę wiedziałam, że musi być moja. Wiem, że jest jeszcze zapach różany, ale stwierdziłam, że pomarańcza jest bardziej energetyzująca:)
Szata graficzna prosta, ale bardzo elegancka. Cóż tu mówić dużo, produkty Pat & Rub zawsze będą kojarzyć się z luksusem:).Na opakowaniu widnieją podstawowe informacje o nazwie produkty, firmy, informacje o produkcie i składzie. Ważną sprawą jest fakt, że produkty te zawierają 100% naturalnych składników.
 
Opakowanie wyposażone jest w pompkę typową dla tego typu produktów. Na początku zacinała się troszkę, ale wystarczyło psiknąć parę razy i po problemie. Jest to wygodne rozwiązanie. Po jednym psiknięciu mgiełka rozprowadza się na całej twarzy i nie jest konieczna ponowna aplikacja. Jeżeli chodzi o używanie produktu na ciało, to u mnie zazwyczaj wystarczy 5-6 psiknięć.


Zapach jest bardzo przyjemny, nie jest zbyt mocny, ale mi to nie przeszkadza. Nie pachnie jednak pomarańczą, to dość kwaśny zapach, ale na pewno nie pomarańczowy. Nie utrzymuje się ani na twarzy ani na ciele. Daje tylko poczucie przyjemnie unoszącego się przez chwilę aromatu.Na ciele jednak pachnie inaczej niż po aplikacji. Bardziej tak hmm... gorzko;). Jestem pewna, że różany mógłby okazać się dla mnie za ciężki na lato. Na ciele jednak pachnie inaczej niż po aplikacji.
Wydajność to kolejna rzecz, która spodobała mi się w tym produkcie, tak jak wspomniałam wyżej, wystarczy 5-6 psiknięć na całe ciało. Używałam go przeważnie w ciągu dnia, kiedy naprawdę temperatura dawała popalić.
Ogólna ocena- Powiem Wam, że na początku bałam się go używać na twarz. Bałam się pieczenia oczu, bałam się zapchania, a po aplikowaniu produktu na makijaż bałam się po prostu, że makijaż spłynie razem z mgiełką. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca co mnie bardzo zaszokowało! Jeżeli nie chcecie mi uwierzyć, to w tym   filmiku aplikuję go na makijaż i nic się nie dzieje. (gdzieś ok. 7:35 minuty filmu). Daje uczucie niesamowitego ochłodzenia i odświeżenia. Nie mam porównania z wodą termalną bo tak jak mówię, nie posiadam jej, ale naprawdę w te ciepłe dni dziękowałam w myślach firmie, że mam ten produkt. Nie zapchał mnie, nie uczulił, nie podrażnił. W sumie na dobrą sprawę nie mam za co go zminusować, bo on nie ma wad. Co najlepsza, nawet nie jest drogi, bo za 100 ml, płacimy tylko 29 zł!
Szczerze mogę Wam go polecić i lepiej zaopatrzcie się w niego szybko, bo od sierpnia znowu wracają upały!:)
Możecie go zamówić tu.

OCENA:5


Produkt testowałam w ramach współpracy z firmą Pat & Rub


*Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
Co możecie polecić mi jeszcze z tej firmy?;)
 



 

33 komentarze:

  1. Nic jeszcze nie miałam niestety tej firmy....ta mgiełka musi być świetna, i chętnie też widziałabym ją u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, to moje pierwsze produkty od nich :) Jest super, polecam szczerze;)

      Usuń
  2. Świetnie wygląda!! A że przy tym makijaż nam nei spłynie to dla niego wielki plus!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta firma interesuje mnie od dawna, nie miałam niczego z ich firmy ale chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mnie tak samo, a uwierz mi, że dostałam od nich 3 produkty i żaden mnie nie zawiódł całkowicie;)

      Usuń
  4. Z tej firmy nie miałam, ale mam i bardzo lubię hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy :). Przelewam sobie do opakowania z atomizerem i mgiełka gotowa :P. Prawie taka jak ta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a hydrolat z jakiej firmy masz?:)

      Usuń
    2. Blisko natury :). Dokładnie ten - http://www.bliskonatury.pl/pl/p/Hydrolat-neroli-z-kwiatu-pomaranczy-BIO%2C-150ml/825

      Usuń
    3. O widzisz, dziękuję !:* Zaraz sobie kuknę na niego;)

      Usuń
  5. na jakiś produkt od pat&rub z chęcią bym się skusiła :) i pomimo, że opisujesz tą mgiełkę kusząc to wiem, że nie jest ona dla mnie bo nie lubię tego typu produktów ale może kiedyś się przekonam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. no no fajna, chętnie się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja używam wody termalnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aj pobawiłabym sie twoimi paznokciami ;) szkoda że taka odległość nas dzieli :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że to interesujący gadżet na upały; D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne coś na lato, nie znam kosmetyków tej marki jeszcze, troszkę niektóre ceny mnie przerażają ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre ceny rzeczywiście są dość wysokie, ale warto polować na promocje;)

      Usuń
  11. Oooo taka mgiełka by mi się przydała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę możliwości współpracy, te kosmetyki też teraz nie są na moją kieszeń ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger