REWOLUCYJNY rozświetlacz, czyli o tym, jak polubiłam produkty z MUR.
Hej :)
Jak Wam minął weekend?:) U mnie dość intensywnie. W sobotę byłam na koncercie, a wczoraj spędziłam fajny dzień:). Wszystko by było ok, gdyby chociaż troszkę było chłodniej:).
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o rozświetlaczu, który trafił do mnie ze strony StrefaUrody.pl.Nie miałam zaufania do kosmetyków MUR, dopóki sama się nie przekonałam, że warto im zaufać.
Jakby ktoś mi powiedział jakieś 2 lata temu, że zacznę konturować twarz, to bym go zabiła śmiechem. Uważałam, że jest to zbędny zabieg, który tylko zabiera czas. Na początku spróbowałam używać różu, potem bronzera, a potem doszedł rozświetlacz. Moim pierwszym produktem tego typu był rozświetlacz z firmy Deni Carte. Produkt był sypki i wydaje mi się teraz z perspektywy czasu, że był zbyt 'brokatowy'. Nie tworzył takiej tafli, jaką możemy oglądać w telewizji:). Zaczęłam szukać czegoś innego. Mając kod rabatowy do Strefy Urody pomyślałam, że wykorzystam go właśnie na coś do konturowania twarzy. Nie czytałam opinii, nie widziałam zdjęć. Wzięłam w ciemno. Spodobał mi się niesamowicie wytłoczony wzór na produkcie. Przypominał mi wydmy:).
Plastikowe opakowanie z przezroczystym wieczkiem. Na opakowaniu znajduje się tylko kilka informacji. Przyznam szczerze, że nie pamiętam czy produkt był w jakimś kartoniku. Pewnie jak był, to wylądował w koszu. Mimo tego, że plastik, to wydaje mi się, że trwały. Podejrzewam, że produkt przeżył by upadek z wysokości bez problemu.
Krótko zwięźle i na temat. Bez niepotrzebnych obietnic. Szata graficzna jest prosta, żadnych ozdób. Ale wiecie co? Podoba mi się to, wydaje mi się, że dodaje elegancji produktowi. Ogólnie zauważyłam, że chętniej sięgam po produkty, które mają czarne, lakierowane opakowania. Nie wiem z czego to wynika.
Jak rozświetlacz zachowuje się na twarzy? Perfekcyjnie! Nie zawiera żadnych drobinek brokatowych, nie błyszczy się jak na odpuście. Daje po prostu efekt tafli, albo 'mokrej twarzy' :D. Nie jestem fanką strobingu, przyznam, że nawet mi się to nie podoba, ale przy normalnym konturowaniu twarzy ten produkt jest idealny. Nie wielka ilość wystarczy żeby osiągnąć piękny błysk. Produkt jest bezzapachowy. Nie uczulił mnie i nie podrażnił. Naprawdę nie mam sie absolutnie do czego doczepić, bo cena też wydaje mi się atrakcyjna.
Jeżeli chcecie zobaczyć jakie efekt daje na twarzy, zapraszam na pierwsze minuty tych filmików. Tam udało się go najlepiej uchwycić.
Jeżeli chcecie zobaczyć jakie efekt daje na twarzy, zapraszam na pierwsze minuty tych filmików. Tam udało się go najlepiej uchwycić.
Niestety na chwilę obecną nie ma go na strefie Urody, ale podejrzewam, że można go kupić w każdym sklepie internetowym, który w swoim asortymencie posiada produkty MUR.
CENA:ok. 30zł
OCENA:5!
Podoba Wam się nowa moda na strobing?
Jakie są Wasze ulubione rozświetlacze?
Nie używam rozswietlaczy ale kiedyś mogłabym spróbować ;)
OdpowiedzUsuńspróbuj :) fajna zabawa;)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o nim, i ja też lubię MUR! :)
OdpowiedzUsuńA jakie produkty lubisz najbardziej?;)
Usuńa ja mam go i.... nie lubie. Tak jak większośc produktw MUR lubię, tak jego wole jako cień a nie rozświetlacz. zbyt nachalny jest
OdpowiedzUsuńNo właśnie czytałam.. kurde szkoda, byłam pewna, że Ci się spodoba :(
UsuńZ MUR jeszcze nic nie miałam, ale przyznam, że ich asortyment prezentuje się bardzo ciekawie. Rozświetlacz ma bardzo ładne tłoczenie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, tłoczenie jest piękne, żal niszczyć <3
UsuńTeż go mam i moje opakowanie nie przeżyło nawet podróży w walizce, a co dopiero upadku :D Ja za nim osobiście nie przepadam, jakoś za bardzo go widać na twarzy i w ogóle nie da się go zużyć :D Ale trzyma się na twarzy aż do zmycia ;)
OdpowiedzUsuńżartujesz? a mi wyglądało to opakowanie na mega solidne :D
Usuńja nie posiadam rozświetlacza ale może kiedyś w końcu się skusze trochę się boję, że zrobię sobie kuku:)
OdpowiedzUsuńNie no co Ty :) z umiarem nic sobie nie zrobisz;)
UsuńA ja go nie lubię jest zbyt złoty/żółty, a drobinki są bardzo widoczne, wolę Mary Lou
OdpowiedzUsuńNo w sumie jest taki ciut złoty. ML nie miałam :)
UsuńBardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńWygląda interesująco
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/ zapraszam na nowy post o case !
tego rozświetlacza nie miałam, ale firmę MUR ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńa CO NAJBARDZIEJ :)?
UsuńAle on pięknie błyszczy :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się to podoba w nim:)
UsuńU mnie jeszcze MUR nie gościł :)
OdpowiedzUsuńwarto go poznać :)
UsuńMam go i też bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńNie używam rozświetlacza ale ten wygląda na naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńrozświetlacza jeszcze nie miałam ale ten wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuń