Nowa paleta Joko. Makijaż+recenzja.

Hej witajcie:)
Jak Wam mija dzień? Mnie tak dziś boli głowa, że brak słów:(. Nie wiem czy to od pogody czy jak? W sumie nie ma się co dziwić.. Rano deszcze, w południe słońce,a  po południu śnieżyca nieziemska! U Was też takie anomalia?

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o paletce, którą jakiś czas temu dostałam od firmy Joko Make up. Jak się sprawdzała, jak kolorystyka i czy jestem z niej zadowolona? O tym wszystkim możecie poczytać w dzisiejszym poście.


Jak wiecie jestem wielką fanką makijaży! Szczególnie tych klasycznych, dzienniaków. Takich, które mogę wykonywać do pracy i choćby na spacer. Od razu jak zobaczyłam paletkę to stwierdziłam, że to idealna kompozycja żeby stworzyć delikatne smokey eye. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to najlepsze, co kobieta może zmalować na oku. Już miałam kilka paletek, dzięki którym miałam możliwość stworzenia Smokey. Nie mogłam się doczekać aż sprawdzę, jak ta zachowa się podczas makijażu.  Wszak kolory w niej zawarte są idealne ku temu!


W paletce znajduje się 5 okrągłych cieni. 3 z nich utrzymane są w szarej kolorystyce, natomiast 2 pozostałe są rozświetlające (Biały i beżowy). Niestety na tym zdjęciu nie widać tego dokładnie. W paletce znajduje się również mini lusterko,z  którego możecie skorzystać podczas wykonywania makijażu. Wszystkie cienie są matowe i nie zawierają żadnych drobinek. Opakowanie jest plastikowe i raczej niezbyt trwałe. Brudzi się, ale to właśnie jest 'urok' czarnych opakowań produktów :)


Mam odcień 502 jak widzicie. Niestety ciężko mi powiedzieć, czy możemy znaleźć inne kombinacje kolorystyczne. Przechodząc do recenzji. W filmiku powiedziałam Wam ostatnio, że mam mieszane uczucia co do produktu i że oczekuję więcej od palety. Dlaczego? Już tłumaczę. Cienie są nieźle napigmentowane, ale przeszkadza mi w nich to, że się osypują. Dobrze, że mam zasadę, że najpierw robię oko, a potem twarz, bo mogłabym mieć problem... Cienie ładnie się blendują i dobrze utrzymują na oku (około 5-6h bez poprawek), ale mogłyby się mniej osypywać. Wtedy była bym usatysfakcjonowana w pełni, bo kolorystyka jest najbardziej 'moja' i sama lubię się w takich odcieniach. Wielki plus również za to, że są to 100% maty. Nie ma obawy, że znajdziemy w nich jakiś błysk, za którym ja raczej średnio przepadam na codzień.



Niestety nie powiem Wam gdzie możecie ją dostać, bo tak jak mówiłam, jeszcze jej nie ma:)

Lubicie takie odcienie?:)


ps. Na kanale znajduje się moja złota piątka pielęgnacyjna- zapraszam!


11 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że Joko taką wypuściła. No no.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe kolory ma ta paleta, choć ja dawno takich odcieni nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna paletka i piękny makijaż ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna, make up bardzo w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawniej często malowałam się cieniami w odcieniach szarości :) Teraz wolę brązy i właściwie to chyba nie mam żadnych szarych cieni :) Paletka prezentuje się bardzo ładnie, szkoda tylko że cienie się osypują, ja zazwyczaj najpierw "robię" twarz, a później oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W szkole i na kursach uczono mnie, że wszystko zależy od oczu i dlatego cienie moga sie osypywać. Sprawdź koniecznie na innych oczach czy efekt ten sam, bo paletka prezentuje sie wspaniale!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paletka posiada ładne odcienie, mój styl kolorystyczny ostatnich miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wolę odcienie chłodnych brązów i różu na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie kolory idealne do smoky ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. No paletka prezentuje się całkiem nieźle i powiem szczerze, że kolory wyglądają przepięknie na twych powiekach. Szkoda, że się tak osypują :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger