Pozłacane, eleganckie kolce od Dresslink.
Witajcie ;)
Jak po świętach? My już w domku, a ja zaraz wybieram się do pracy. W sumie nie chce mi się niesamowicie :D. Zdecydowanie wolę jak mam pierwszą zmianę, bo o tej porze jestem już w domu. Dziś przychodzę do Was z notką, w której opiszę i przedstawię naszyjnik, który dostałam z Dresslink. Jeżeli jesteście ciekawi czy jestem z niego zadowolona, serdecznie zapraszam na notkę.
Lubię takie rzeczy, ale nie lubię przepłacać :) Uważam, że drobny dodatek w stylizacji może ją ulepszyć, sprawić, że o wiele lepiej wygląda. Wiedziałam, że jak uda mi się nawiązać współpracę z jakąś zagraniczną firmą, to na pewno zamówię pędzle i właśnie jakiś naszyjnik. Długo oglądałam, ale jak zazwyczaj w takich sytuacjach jest, nic nie mogłam znaleźć. Jak nie szukałam, było pełno fajnych rzeczy, a jak chciałam znaleźć, to nic mi się nie podobało. Koniec końców zamówiłam dwa, ale o tym drugim opowiem Wam jutro.
Dlaczego zdecydowałam się akurat na ten? Wydawał mi się fajnym rozwiązaniem zarówno do eleganckiego, jak i sportowego ubrania. Do delikatnej stylizacji i bardziej rockowej. Troszkę żałowałam, że nie było go w srebrnym kolorze ale cóż, ten też prezentuje się pięknie;) Delikatne kolce mają dość specyficzny dźwięk podczas ich dotykania, ale spokojnie, nie wydają dźwięku jak w nich chodzimy ani nic :). Elementy doczepione są do łańcuszka bardzo dobrze, ale denerwuje mnie to, że czasem zdarza się im obrócić i trzeba to poprawiać. Nie jest to znowu jakiś wielki minus, przez który musiałabym skreślić naszyjnik.
Zapięcie jest solidne i nie ma obaw, że zgubimy naszyjnik. Możemy zadecydować na którym 'poziomie' biżuteria ma wisieć. Możemy podciągnąć ją maksymalnie do szyi albo sprawić, że będzie swobodnie zwisała. Ja wybieram zazwyczaj ten drugi wariant. Co najważniejsze, mimo, że jest to sztuczne zabarwienie naszyjnika, nie brudzi mi on szyi czego osobiście nie lubię. Nie spowodował również u mnie uczulenia ani mnie nie podrażnił. A tak wygląda w realu.
Jeżeli możecie, to poklikajcie w linki.
Kolejnym razem zamówię coś dla Was!:)
Pędzle: http://bit.ly/24LaPY4
Rzęsy: http://bit.ly/1M2hPnV
Pędzel: http://bit.ly/1p1vkig
Pędzle: http://bit.ly/1L9SAoM
Pędzel: http://bit.ly/1p1viXN
Naszyjnik: http://bit.ly/1X68lhn
Pędzle: http://bit.ly/1L9SAoM
Pędzel: http://bit.ly/1p1viXN
Naszyjnik: http://bit.ly/1X68lhn
I jak Wam się podoba ?:)
Ładnie się prezentuje naszyjnik i może dodać charakteru niejednej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Od dawna się zastanawiam nad takim naszyjnikiem:D zaklikałam w linki ;P było by mi miło gdybyś poklikała również u mnie<3 bardzo mi to pomoże http://kreconowlosaa.blogspot.com/2016/03/dresslink-co-zamowiam-tym-razem_28.html
OdpowiedzUsuńMi się on jakoś nie podoba :P
OdpowiedzUsuńŁadny :) Poklikane :*
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, a srebrny byłyby idealny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Całkowicie w moim stylu!
OdpowiedzUsuńhttp://crybb-x.blogspot.com/
oj nie, nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPoklikane w linki :)
Ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się ładnie ;]
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuń"Jak nie szukałam, było pełno fajnych rzeczy, a jak chciałam znaleźć, to nic mi się nie podobało." - Mam dokładnie tak samo z dosłownie wszystkim! W sklepach mnóstwo sukienek, a jak ja jakiejś potrzebuję to na złość nie ma żadnej!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik. Szkoda, że nie było wersji srebrnej, bo srebro pasuje chyba do wszystkiego, a ze złotem już niestety nie zawsze tak jest.