Szczoteczka do zębów? Pędzel do farby? No właśnie.. o co chodzi?:)
Witajcie :)
Moi kochani, może troszkę późno, ale jak zawsze szczerze życzę Wam spokojnych przede wszystkim i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy! Jak je spędzacie? Jesteście w domu? U rodziny? Ja jak wiecie jestem u rodziców i czekamy na gości :) Jutro jedziemy do rodziców M. i w końcu w poniedziałek wracamy do domku :) Dziś przychodzę do Was z recenzją dziwnego pędzla (chociaż może raczej szczotki), która robi furorę ostatnimi czasy w internetach. Czy jest warta jakiegokolwiek rozgłosu?
Zapraszam na notkę.
Szczotkę widziałam już chyba wszędzie. U Hani, u Zmalowanej u Karoliny ze Stylizacji. Nie mogłam się doczekać, kiedy i mi uda się przetestować osławiony gadżet. Warto również dodać, że akcesorio pochodzi ze strony Dresslink. Tak jak napisałam we wcześniejszej notce o nieporęcznym pędzlu. Wiedziałam od razu, że jedyną rzeczą jaką kupię z tej strony będą pędzle. Im dziwniejsze, tym lepiej. W przyszłym tygodniu pojawi się na pewno filmik o tym 'ławkowcu', więc serdecznie zapraszam na kanał.
Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że pędzel jest dużo, dużo większy! Byłam pewna, że spokojnie użyję go do podkładu, ale niestety. Nie mam aż tyle cierpliwości, żeby 15 min nakładać podkład szczególnie rano, kiedy nie mam na to czasu. Postanowiłam więc wykorzystać go do aplikacji korektora. Dużo dziewczyn skarżyło się, że pędzel im się złamał. Po prostu odpadła ta główka od trzonka. Przyznam, że tutaj trzyma się bez zarzutów i nawet się nie wygina. Kolor czarny, do połowy lakierowany. Włosie jest niesamowicie sztuczne. Nie umiem Wam tego określić, ale jak się go dotyka, to czuję coś takiego jak plastik (?). Naprawdę nie wiem jak to opisać.
Aplikacja korektora to również dość 'śliski' temat. O ile nakładam go jeszcze punktowo na jakieś niespodzianki, to pędzel spoko daje radę. Natomiast jeżeli mam go rozetrzeć pod oczami, to o zgrozo!!! Skóra pod oczami jest mega cienka i wrażliwa, a ten pędzel po prostu ją naciąga. Żeby dobrze rozetrzeć produkt to muszę się nieźle dołożyć, a im bardziej się dokładam, tym bardziej czuję, że za chwilę mi wypadnie oko! Na szczęście tak jak wspomniałam wyżej, w przypadku punktowych zmian sprawdza się świetnie. Nie wyobrażam sobie nim nakładać podkładu, bo naprawdę szczotka jest za mała żeby się w to bawić.
Pędzel nie robi szału i nic mi nie urwał :) Jeżeli te drogie wersje tak samo działają jak ta, to ja podziękuję...
Jeżeli możecie, to poklikajcie w linki.
Kolejnym razem zamówię coś dla Was!:)
Pędzle: http://bit.ly/24LaPY4
Rzęsy: http://bit.ly/1M2hPnV
Pędzel: http://bit.ly/1p1vkig
Pędzle: http://bit.ly/1L9SAoM
Pędzel: http://bit.ly/1p1viXN
Naszyjnik: http://bit.ly/1X68lhn
Pędzle: http://bit.ly/1L9SAoM
Pędzel: http://bit.ly/1p1viXN
Naszyjnik: http://bit.ly/1X68lhn
Znacie ten pędzel?
Jak się u Was sprawdza?:)
ODPOCZYWAJCIE KOCHANI!
Dziwny pędzel :P
OdpowiedzUsuńWlasnie sama jestem ciekawa jak sie sprawdza ten pędzel. Robi furorę w internecie.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię nią nakładac podkład :D Idzie mi to całkiem sprawnie :P
OdpowiedzUsuńJa na razie mam o tej szczotce mieszane uczucia, niby Krem BB z mizona i nowy podkład z bielendy rozprowadza super, ale czasu na to potrzebuję o dużo za duż. Do korektora jest ok, ale na pewno nie pod oczy ;/
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę ale chyba w takim razie podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńSzczoty używa się całkiem przyjemnie ;) mi całkiem przypadła do gustu. Myślałam, że będzie gorzej ;)
OdpowiedzUsuńszczerze pokochałam gąbeczkę i nią najwygodniej nakłada mi się podkład a nie wyobrażam sobie wklepywania pudru za pomocą tej szczoteczki ;D
OdpowiedzUsuńMi rozprowadzenie podkładu tą szczoteczką zajmuje ze 3 minuty maks. Plus za to, że rąk nie brudzę, więc nie muszę się kolejne 3 minuty z myciem męczyć, żeby te wszystkie silikony zmyć. Więc jak dla mnie ta szczoteczka to bomba do lekkich podkładów, bo mocno kryjących nie używam.
OdpowiedzUsuńPonoć te droższe, duże pędzelki są lepsze ;) Ten chętnie wypróbuję, ale też nie sądzę, żebym się z nim wyjątkowo polubiła :)
OdpowiedzUsuńno to mnie zmartwilas troche tą recenzją,bo wlasnie tez zamowilam z Dresslink to "cudo".
OdpowiedzUsuńNo cóż zobaczymy moze ja nie bede aż tak krytyczna :)
mam ta szczoteczkę, ale zabieram się do niej jak do jeża....ale zainwestuje w kredki hean do konturowania i spróbuję nią rozcierać...bo na necie ogląałam filmiki z konturowaniem za pomocą tej szczotki...
OdpowiedzUsuńmam ta szczoteczkę, ale zabieram się do niej jak do jeża....ale zainwestuje w kredki hean do konturowania i spróbuję nią rozcierać...bo na necie ogląałam filmiki z konturowaniem za pomocą tej szczotki...
OdpowiedzUsuńU mnie zarówno ten duży jak i ten sprawdza się ok, również do podkładów :p Albo to ja jestem dziwna :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że większa wersja mogłaby się sprawdzić (właśnie do podkładu). Nie wyobrażam sobie, żeby takim pędzlem nakładać korektor, ale chętnie bym takiego "dziwoląga" wypróbowała :D
OdpowiedzUsuń