Jak traktować blog w kategoriach działalności gospodarczej i do kogo zwrócić się o pomoc?

Cześć!
Ale mi leci ten czas do świąt! Jeszcze jak na złość w niedzielę mam egzamin, na który raczej jestem średnio przygotowana.. coś mi się wydaje, że jutro będę się uczyć cały dzień.

W dzisiejszej notce chciałabym poruszyć ciekawy, ale dość drażliwy temat w blogosferze. Mam na myśli traktowanie bloga w kategorii własnej działalności gospodarczej. Jeżeli jesteście ciekawi jak ja się na to zapatruję, zapraszam na post. 



Nie oszukujmy się, każda chciałaby, żeby po jakimś czasie jej pasja-blog, przekształciła się w źródło zarobku i ja uważam, że nie ma w tym nic złego! Dlaczego nie można robić czegoś dobrze, robić czegoś co się lubi i jeszcze dostawać za to pieniądze? Każdy z nas by tak chciał! Nie ukrywam,  że spora część moich współprac, to była współpraca barterowa. Głównie polegała ona na tym, że dostawałam produkt od firmy, testowałam go, a następnie opisywałam na blogu. Nadszedł jednak czas kiedy zauważyłam, że taka współpraca nie do końca mnie satysfakcjonuje, że niejednokrotnie jest tak, że dany produkt nie rekompensuje mi czasu, który poświęciłam na przygotowanie notki. Pomyślałam, że to chyba odpowiedni moment, żeby zacząć zarabiać na blogu. Przyznam Wam szczerze, że na początku nie wiedziałam jak mam zacząć, czy w ogóle  będzie to miało sens, ale ma! Przed podjęciem decyzji dużo spraw wytłumaczył mi prawnik, który uczulił mnie na kruczki prawne, inaczej sprecyzowane formuły itd. Sądzę, że naprawdę warto skonsultować się z kimś kto na tym się zna, bo na własnym przykładzie wiem, że sporo rzeczy mnie zaskoczyło ze strony prawnej. Kiedyś nie wiedziałam, że z bloga należy się rozliczyć normalnie z US jeżeli się zarabia, a teraz wiem :). Może to głupie przykłady i większość z Was o tym wiedziała, ale uważam, że naprawdę lepiej się zapytać kogoś wykształconego, niż potem mieć problemy.  Nie wiem, czy była bym na tyle odważna, żeby rzucić etat i poświęcić się temu w 100%, ale uważam, że jeżeli ktoś nie pracuje, to próba zarabiania w pełni na blogu, może się okazać najlepszą decyzją :)


Dajcie znać, czy według Was zarabianie na blogu to coś złego:)

6 komentarzy:

  1. Najlepiej zwrócić się do prawnika, który zna się na rzeczy. Sprawy blogowania, praw autorski itp. są dosyć zawiłe i nie każdy prawnik się specjalizuje w tym zakresie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym bardzo chciała, ale jeszcze długa droga:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kilka razy rozliczałam się z Us z zarobków z bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie byłoby zarabiać na swojej pasji. Również uważam, że jak się czegoś nie wie, czy nie rozumie- to warto zwrócić się o pomoc :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli tylko pojawia się możliwość monetyzacji strony, to warto się jej podjąć. Tylko w ten sposób bloger jest w stanie wybrać najbardziej wygodne i opłacalne dla siebie rozwiązanie. Najczęściej pod pojęciem opłacalności kryją się nie tylko kwestie finansowe, ale przede wszystkim pozostanie wiarygodnym w oczach swoich odbiorców :)

    Jedną z ciekawszych i bardzo elastycznych propozycji na monetyzację bloga, nie wymagającej prowadzenia działalności gospodarczej, oferują sieci afiliacyjne. Na ich korzyść przemawia nie tylko to, że blogerzy mogą wybierać spośród wielu sklepów i działać w kilku programach partnerskich jednocześnie, zwiększając szansę na prowizję, ale przede wszystkim to, że przy pomocy drobnych zabiegów, można je tak wkomponować w treści, aby stanowiły integralną część tekstu.

    Natomiast samo rozliczenie jest niebywale proste - bloger wystawia sieci rachunki, na podstawie których rozlicza się następnie z US. Jest to chyba dowód na to, iż bycie blogerem może stać się zawodem, jak każdy inny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger