REWOLUCJA W ZDOBIENIU PAZNOKCI! NAKLEJKI TERMICZNE MANIROUGE



Witajcie!
Nie wiem jak u Was pogoda, ale przyznam, że ja padam na pysk! Lubię lato, lubię ciepło, ale to co się dzieje od jakiegoś czasu to dla mnie przesada! Wentylatory w domu nie nadążają, a klima w aucie nie nabita, ehh…

Dziś przychodzę do Was z ABSOLUTNYM hitem, który miałam okazję testować dzięki uprzejmości Manirouge. Jeżeli jesteście ciekawi jak wygląda aplikacja i jak prezentują się gotowe naklejki termiczne na paznokciach, zapraszam na post!






Jakiś czas temu pokazywałam Wam zawartość przesyłki, którą dostałam od firmy. Przyznam, że na początku ABSOLUTNIE nie umiałam się za to zabrać! Już Wam ostatnio pisałam, że ja totalnie jestem nieprecyzyjna i jak przyjdzie coś zepsuć, to ja jestem pierwsza :). Zanim przystąpiłam do aplikacji, przejrzałam filmy, które mogłam znaleźć w sieci i które przesłała mi właścicielka firmy, Pani Klaudia.
Wszystko sobie najpierw przygotowałam i  ruszyłam do działania! Pierwsza próba niestety spełzła na niczym, ponieważ wyglądało to co najmniej źle, żeby nie powiedzieć żałośnie :). Na szczęście producent przewidział, ze może trafić na taką ‘zdolną’ Paulinę i dołączył naklejki testowe:). Oczywiście nie poddałam się, bo nie należę do takich ludzi i zaczęłam działać drugi raz. Tym razem na spokojnie, w ciszy, ze wszystkimi potrzebnymi materiałami pod ręką i… z włączonym filmikiem, gdzie wszystkie czynności robiłam krok po kroku. Nie uwierzycie, ale udało się i to bez żadnego szwanku! Największy problem miałam chyba z doborem rozmiaru naklejki do paznokcia i z jej naklejeniem. Najgorzej wiadomo było z pierwszymi paznokciami, a potem już poszło! Jak uda Wam się nakleić kilka pierwszych naklejek, to potem wszystko pójdzie gładko! 



Efekt? Jak dla mnie wow! Wiadomo, że ja jeszcze widzę pewne niedociągnięcia, ale musicie mi wybaczyć, bo robiłam to dopiero drugi raz. Paznokcie pięknie lśnią, szczerze mówiąc, w realu wyglądają jak hybryda i gdybym zobaczyła to u kogoś, to w życiu bym nie pomyślała, że to naklejki termiczne. Jeżeli chodzi o wykonanie takiego manicure, to całość zajęła mi około godziny. Jest to dużo mniej niż w przypadku robienia hybryd (przynajmniej jeżeli chodzi o mnie), a na dodatek mam tu gotowy wzorek, o jakim tylko marzę! Tu postawiłam na modny baby boomer, a w drugiej dłoni dodałam akcent kwiatka, który idealnie komponuje się z całością. Poniżej przedstawię Wam wady i zalety takiego rozwiązania. Wybór pozostawiam Wam co do zakupu. Ja na pewno sięgnę po kolejne zdobienia, bo jestem oczarowana ideą, jak również zaangażowaniem firmy oraz samym produktem!
 


ZALETY
- Wykonane zdobienie o jakim tylko marzysz w zaciszu domowym
- Brak niedociągnięć związanych z np. odpryśnięciem lakieru
- Czas, czas, czas!
- Trwałość manicure
- Wielki wybór kolorów, wzorów i zdobień
- Cena, jak dla mnie i tak niska!
- IDEA! Której jeszcze nie spotkaliście!

WADY
- W mojej subiektywnej opinii naklejki mogłyby mieć kształt troszkę dopasowany również dla tych z nas, które nie są posiadaczkami pięknej kobiecej płytki, tylko borykają się z problemem zaokrąglonych, lub kwadratowych paznokci naturalnych.
- Troszkę za mało wąskich naklejek na naprawdę mini płytki 




Zostawiam Wam kilka linków, które mogą być przydatne, jeżeli jesteście zainteresowani zakupem:

A jeżeli chcecie wygrać zestaw od Manirouge i przekonać się jak to działa, zapraszam na ich konkurs! [klik]

A co Wy myślicie o takim rozwiązaniu?
Ciekawa sprawa?
 

19 komentarzy:

  1. Ja właśnie jutro planuję pierwsze podejście :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam bardzo wąskie i dość mocno zaokrąglone paznokcie, więc u mnie takie naklejki pewnie by się nie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam nadzieję, że firma wprowadzi również mniej popularne kształty ;)

      Usuń
  3. Wyglądają jak prawdziwe mani na dłoniach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie słyszałam jeszcze o tym :) wygląda całkiem przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również testuję te naklejki. Na początku miałam problem, gdyż mam pożelowaną płytkę i duży apex na paznokciu- okazało się, że metoda nakładania jest wtedy trochę inna. W każdym razie za trzecim razem się udało :D Też ubolewam, że mało jest wąskich rozmiarów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Klaudia Ci pewnie pomagała we wszystkim?:)
      Mi mega pomogły ich filmiki :)

      Usuń
  6. Jeszcze o nich nie słyszałam, ciekawa sprawa :) Lubie testować takie nowości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne te naklejki ! I wszystko wyglada bardzo równo i naturalnie.Aktualnie odpoczywam po hybrydach ( niestety ale moja płytka paznokciowa oraz hybrydy się nie polubiły) i szukałam jakiejś alternatywy dla wyglądu paznokci bo jednak fajnie jest mieć zadbane paluszki. Już chyba wiem co kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli szukasz jakiejś alternatywy to uważam, ze ten produkt to strzał w 10!

      Usuń
  8. Słyszałam kiedyś o nich, z chęcią bym je wypróbowała bo wyglądają naprawdę świetnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wyglądają super ale to nie dla mnie. ja miałabym problem z założeniem i dostosowaniem do mojej dziwnej płytki tych naklejek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger