Czego najlepiej używać do demakijażu oczu,czyli PIERWSZA BITWA PRODUKTÓW!

Hej po raz drugi:P

Ostatnio zaniedbałam trochę bloga i Was,dlatego postanowiłam pokazać Wam dzisiaj PIERWSZĄ BITWĘ PRODUKTÓW:)

Bohaterami tego posta są:


A próbują ich pokonać:


RUNDA 1

AVON SUPERSHOCK




Na każdą kreskę zastosowałam inny preparat i przecierałam nim tylko raz.


Jak widać Lirene i Rival de Loop nie poradziły sobie za dobrze z zadaniem.Bez dwóch zdań wygrała ZIAJA.Warto tu zauważyć,że te żelowe kredki z Avonu strasznie ciężko zmyć.Bardzo je lubię i o nich na pewno będzie osobna recenzja:)

RUNDA 2

TUSZ DO KRESEK ORIFLAME


PO:



Kolejny raz widać,że Lirene miało problem ze zmyciem produktu.Na dodatek zamiast zmyć jeszcze bardziej go rozmazało..Avon też nie dał rady.Najlepiej spisał sie Rival de loop i ziaja,dlatego dostają po +:)

RUNDA 3

TUSZ DO RZĘS EVELINE



PO:


I kolejny raz poległy avon i lirene.Rival de loop i ziaja dały sobie radę i to bardzo dobrze;)

RUNDA 4

CIENIE DO POWIEK WIBO


PO:


  Tu wszyscy zasłużyli na pochwałę,dlatego żeby nie było za łatwo postanowiłam utrudnić zadanie..

RUNDA 5

CIENIE DO POWIEK WIBO+BAZA AVON

   
 PO:

  Tu niestety poległ Rival de loop,Avon średnio dał radę.Ziaja i Lirene spisały się super;)

REASUMUJĄC
RUNDA 1:ZIAJA
RUNDA 2:RIVAL DE LOOP+ZIAJA
RUNDA 3:RIVAL DE LOOP+ZIAJA
RUNDA 4:REMIS:)
RUNDA 5:ZIAJA+LIRENE

A teraz słów kilka o tym,jak produkty zachowują się podczas demakijażu oczu:


 AVON:Typowa konsystencja mleczka.Kolor biały.Nie szczypie mnie,nie podrażnia,ale okropnie wysusza okolice oczu





 LIRENE:Bezbarwny,z delikatnie wyczuwalnym alkoholem.Nie szczypie i nie wyszusza


RIVAL DE LOOP:Bezbarwny,zapach mnie oczarował.Okropnie szczypie w oczy,wysusza i oczy bolą mnie do teraz

 ZIAJA:Bezbarwny,lekko wyczuwalny zapach.Nie podrażnia,nie wysusza nie szczypie w oczy.

DZISIEJSZY POJEDYNEK WYGRYWA...........





 ZIAJA:)




A wy jakich macie faworytów?
Używaliście któregoś z tych produktów?

pozdrawiam:*   

31 komentarzy:

  1. miałam mleczko z avonu.. niestety ale uznałam je za totalną klapę, tak mnie szczypało w oczy, tak że już po 1 razie oddałam koleżance, która o dziwo go lubi.. :/ale z tego co widzę teraz czas na ziaję;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pościk :D
    Miałam kiedys mleczko Avonu, teraz jednak żadko sięgam po mleczka.. I Rival de Loop, z którego byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny post! ;D rób takich więcej ;) Ja osobiście lubię płyny micelarne- bebeauty, tołpa, bioderma ;) Za mleczkami nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na post genialny :) Niestety żadnego z tych produktów nie miałam. Ostatnio kupiłam miniaturkę dwufazowego płynu Rival de Loop. Ciekawe jak ten się spisze. Jak do tej pory u mnie najlepiej sprawdzają się dwufazówki z Ziaji i Bielendy. Mam chęć na ten micel od Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ziajkowy płyn micelarny muszę wypróbować, skoro tak fajnie sobie radzi :) Bardzo fajny pomysł na takie porównanie różnych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się wyłamuję i nie lubię tego płynu z Ziaji ;P Ale bitwa bardzo fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Test zdany ;) bardzo fajne porównanie, oby takich więcej

    OdpowiedzUsuń
  8. oo to ciekawe:P wiesz, nawet nie wiedziałam, że Ziaja ma taki płyn miceralny:P nie miałam jeszcze żadnych produktów z Twojej bitwy;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam to mleczko z avonu, ale nie wróciłabym do niego, bo oczy mi po nim zachodziły mgłą i był za tłusty. Kurcze, nie wiedziałam, że ten Rdl będzie tak podrażniał! Jak było -40% w maju na kosmetyki do pielęgnacji twarzy to pojawiał się w praktycznie w co drugim poście zakupowym i wszyscy go chwalili:(

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny post, ja mam duży zapas biedronkowego płynu i na razie na nic innego się nie mogę skusić

    OdpowiedzUsuń
  11. Siwetny post :) mam to mleczko z avonu i bardzo je lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo masz tego do demakijażu;)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zjaja ruleeezzz :D moja mama ja ma i kilka razy użyłam i u mnie nie radził sobie z tuszem do rzęs :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł na post pokazujący działanie kilku produktów! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ziajka sobie wspaniale poradziła. Miałam kilka płynów efektu wow na mnie nie zrobiły, spróbuje ten który prezentujesz, bo tego nie miałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje ulubione micele to słynny Biedronkowy BeBeauty oraz micel z Bourjois ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. widac że ziaja daje radę,nie miałam jej jeszcze,ja uzywam olejku myjącego z BU i jest świetny do demakijazu;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tonik z rival de loop dla mnie strasznie śmierdzi i się pieni :/ Zdecydowanie jestem fanką płynów micelarnych

    OdpowiedzUsuń
  19. Ha! Od lat używam płynów micelarnych Ziaji. Jak dla mnie wystarcza, żeby zmyć codzienny makijaż. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne porównanie ;) Ja do demakijażu używam mleczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. jak skończę swój produkt do demakijażu to na pewno skuszę się na Ziaję, tym bardziej, że lubię tę firmę i jeszcze się nie zawiodłam na niej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ziajowy płyn był moim pierwszym płynem micelarnym ever i byłam z niego baaaaaaardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Żadnego z tych produktów nie znam ;) Ostatnio używam micela z YR, ale dobrze też spisuje się ten słynny z Biedry :)
    A w ogóle świetny pomysł na post, good job :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny pojedynek. Żadnego z tych kosmetyków nie stosowałam. U mnie najlepiej sprawdzają się płyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne zestawienie :)
    Ja używałam kiedyś tego mleczka z Avonu i radził sobie z moim makijażem bez problemów. Niedawno zaczęłam ten zwycięski micel Ziaji i mam o nim takie samo zdanie, jak i Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Normalnie jak warka bokserska hah, fajny post, bardzo pomysłowy i najważniejsze, konkretny :D

    OdpowiedzUsuń
  27. W kosmetyczce mam teraz też dwufazowy płyn Lirene i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super zestawienie produktów, miałam Avon ale u mnie się nie sprawdził podrażniał oczy. a Co do Ziaja to uwielbiam dwufazowy płyn do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale mi się spodobał ten post! Sam temat bardzo fajny, ale sposób porównania kosmetyków jest mega! :) Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim i jestem baaaardzo zadowolona! :) Oby więcej tak ciekawych postów :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger