Moje piękne święta,czyli poczuj magię świąt w górach...
Witajcie.
Wiem,że pewnie nie jednej z Was nie będzie się chciało czytać tego posta, bo przecież każda ma swoje tradycje,swoje zwyczaje..mimo wszystko chcę się z Wami podzielić tym,jak wyglądają święta u mnie,w górach,na Podbeskidziu.
Miejscowością,którą możecie znać i do której mam kawałeczek jest Korbielów.Niejedna lub niejeden z Was o niej słyszał.
Niejednokrotnie mogłam się przekonać,że ludzie z innych stron twierdzą,że święta w górach są magiczne..
Dlaczego?Nie wiem..Być może krajobraz(mimo,że nie ma u mnie 30 cm. śniegu,ale jest chociaż odrobinka,która pozwala poczuć święta)Dużo bardziej są ośnieżone szczyty Pilska,Romanki czy Babiej Góry.
U nas panują piękne tradycje, o których chcę Wam opowiedzieć.
Jest u nas zwyczaj,który chyba najbardziej lubię.
Co roku w wigilię przed połudiniem,mężczyźni odwiedzają zaprzyjaźnione rodziny(musi to być koniecznie ZDROWY,młody mężczyzna, żeby mieszkańcom przynieść szczęście i pomyślność w nadchodzącym roku:)Kobiety,a tym bardziej stare i schorowane to raczej niezbyt mile widziani goście w ten dzień;)No chyba,że przed nimi przyszedł w/w mężczyzna;)
Domownicy częstują gościa kieliszkiem coby się chłop rozgrzoł,bo domów dużo,a na polu tak zimno:D
Wiem,że pewnie nie jednej z Was nie będzie się chciało czytać tego posta, bo przecież każda ma swoje tradycje,swoje zwyczaje..mimo wszystko chcę się z Wami podzielić tym,jak wyglądają święta u mnie,w górach,na Podbeskidziu.
Miejscowością,którą możecie znać i do której mam kawałeczek jest Korbielów.Niejedna lub niejeden z Was o niej słyszał.
Niejednokrotnie mogłam się przekonać,że ludzie z innych stron twierdzą,że święta w górach są magiczne..
Dlaczego?Nie wiem..Być może krajobraz(mimo,że nie ma u mnie 30 cm. śniegu,ale jest chociaż odrobinka,która pozwala poczuć święta)Dużo bardziej są ośnieżone szczyty Pilska,Romanki czy Babiej Góry.
U nas panują piękne tradycje, o których chcę Wam opowiedzieć.
1."Kolędnicy"
Co roku w wigilię przed połudiniem,mężczyźni odwiedzają zaprzyjaźnione rodziny(musi to być koniecznie ZDROWY,młody mężczyzna, żeby mieszkańcom przynieść szczęście i pomyślność w nadchodzącym roku:)Kobiety,a tym bardziej stare i schorowane to raczej niezbyt mile widziani goście w ten dzień;)No chyba,że przed nimi przyszedł w/w mężczyzna;)
Domownicy częstują gościa kieliszkiem coby się chłop rozgrzoł,bo domów dużo,a na polu tak zimno:D
2."Winszowanie"
Goście dostają poczęstunek za tzw. winszowanie,czyli po prostu składanie życzeń.
Zazwyczaj brzmią one tak:
"Na scyńści, na zdrowi,na tyn nowy rok
Coby się Wom darzyło,kopiło cały Bozy rok.
Cobyście Byli zdrowi weseli,
jako w niebie janieli
Tak to boze dej!"
Oczywiście
to tego winszowania jest jeszcze kilka zwrotek,ale to zostawiam sobie
na potem,jak będę Wam składać oficjalne życzenia świąteczne:)
3."Wigilia"
Nie wiem czy u Was tak samo jest,ale u mnie na wigilii obowiązują sztywne reguły,których trzymamy się zawsze.
1.W dzień wigilii nie możesz się skarżyć na ból,spać długo i być nie miłym(ponieważ jaka wigilia,taki cały rok)
2.Łuskę z karpia każdy domownik przed kolacją wkłada do portfela.(to również ma na celu zapełnienie portfela na cały rok:),pieniędzmi,nie łuskami:D)
1.W dzień wigilii nie możesz się skarżyć na ból,spać długo i być nie miłym(ponieważ jaka wigilia,taki cały rok)
2.Łuskę z karpia każdy domownik przed kolacją wkłada do portfela.(to również ma na celu zapełnienie portfela na cały rok:),pieniędzmi,nie łuskami:D)
3.Przed wieczerzą obowiązkowo modlitwa za tych,którzy są z nami przy stole i tych,którzy odeszli..
4.Na stole palą się świeczki(liczba świeczek jest taka sama jak liczba domowników)
4.Na stole palą się świeczki(liczba świeczek jest taka sama jak liczba domowników)
5.Nie możemy siedzieć bez butów.Każdy powinien mieć założone eleganckie obuwie
6.Pod każdym talerzem powinien znaleźć się jakiś pieniądz(im więcej pieniędzy tym lepiej-wiadomo)Ma to zapewnić powodzenie finansowe w nadchodzącym roku:D
7.Na stole mamy sianko,ale to chyba wszędzie;)
8.Do chleba wkładamy różowy opłatek-przeznaczony dla zwierząt.
9.W trakcie kolacji nikt nie może odejść od stołu.I nie ważne,że czegoś zapomnieliśmy.Wszystko musi być przygotowane zanim zaczniemy jeść kolację.
10.Z każdej potrawy każdy OBOWIĄZKO zostawia jakieś resztki, które dajemy zwierzętom.
11.
9.W trakcie kolacji nikt nie może odejść od stołu.I nie ważne,że czegoś zapomnieliśmy.Wszystko musi być przygotowane zanim zaczniemy jeść kolację.
10.Z każdej potrawy każdy OBOWIĄZKO zostawia jakieś resztki, które dajemy zwierzętom.
11.
O wolnym miejscu,opłatku i prezentach nie muszę chyba pisać;)?
4."Pasterka"
W
mojej miejscowości podobno kiedyś była taka typowa góralska.Z naszym
zespołem,który pięknie grał i z pastorałkami,ale od jakiegoś czasu
Pasterka wygląda tradycyjnie.Dlatego może w tym roku wybiore się parę
wiosek dalej na góralską pasterkę:)Dla zainteresowanych odbywa się ona w Żabnicy:)
5."Szopka i młodzi kolędnicy"
W
II dzień świąt nasze domy odwiedza młodsze pokolenie;) Są to zazwyczaj
uczniowie podstawówki,gimnazjum.Którzy przygotowują tzw."gwiazdy".Jest
to np.szopka zrobiona z kartonu,czy gwiazda.Przyozdobiona różnymi
kolorowymi wstążkami.Za kolęde,którą śpiewają dostają jakieś drobne
pieniążki.A najlepsze jest to,że jeżeli ktoś nie chce wpuścić kolędników
do domu, a wiedzą oni,że ktoś w domu jest to śpiewają piosenkę:
"Pod powołym wisi sadło,
Dejze Boze zeby spadło,
zeby my się podzielili
Juzby my tu nie chłodzili"
:D
Jeżeli kolęda się odbędzie i młodzi dostaną zapłatę winszują mieszkańcom na Nowy Rok:
"Za kolędę dziękujemy,
scyńscio zdrowio wom zyczymy,
byście mieli co potrzeba,
a po śmierci szli do nieba"
6."Wizyta w domu Trzech Króli"
Czym by był okres świąteczny bez wizyty Trzech Króli?:)
Kilku mężczyzn przebiera się za następujące postaci:3 króli,anioła,żyda i Augusta, chodzą od domu do domu i kolędują:)
Grają przy tym na instrumentach i śpiewają:) Często robią domownikom na złość(oczywiście w żartach):D
Dzieci za nimi biegają,dokuczają im,a oni starają się ich ukarać:D (Rzecz jasna wszystko to żarty) sama jak byłam dzieckiem to za nimi łaziłam:D
Kiedy zwiedzą już wszystkie domy, organizowana jest potańcówka dla mieszkańców całej wsi:)
I
tak wyglądają moje święta;) Czuć je trochę dłużej niż tylko przez 3
dni,choćby na zwyczaj kolędowania Trzech Króli,czy winszowania przy
każdej wizycie w domu mniej więcej do połowy stycznia.
Kocham ten klimat i czekam na niego cały rok <3
Znacie jakieś zwyczaje z tych które wymieniłam?:)
Jak u Was wyglądają święta?:)
święta w górach to moje marzenie już od kilku lat!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie... aż się rozmarzyłam :) U mnie w domu też na wigilijnym stole pali się świece, jest sianko, pies dostaje opłatek, choć ten sam co wszyscy i też wkładamy łuski do portfeli - choć to pewnie nie to samo, co prawdziwe święta w góralskiej wiosce ;)
OdpowiedzUsuńTak, większość znam, czytałam dużo o tym i był czas gdy pasjonowałam się zwyczajami z każdego zakątka naszego kraju. U mnie święta nie mają już swojej magii, nie czekam na nie z utęsknieniem. A w tym roku to już zupełna porażka, będę spędzać Wigilie z ponad 30 osobową grupą, której w większości nie trawię :) No cóż, czasem trzeba się poświęcić :D
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam, że jaki Nowy Rok taki cały rok:D
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Wigilię to u mnie w domu od punktu 1 do 5 jest dokładnie tak samo :-)
OdpowiedzUsuńDodatkowo z dzieciństwa jeszcze pamiętam, jak babcia powtarzała, ze siadajac do wigilijnego stołu trzeba mieć nowe majtki bo to dostatek i obowiązkowo coś trzeba w Wigilijny poranek przeprać w ręku choćby skarpetki żeby duzo białej piany było bo to gwarantuje że w domu mleka nie zabraknie :-)
Pieniązków u mnie nie kładzie się pod talerzykiem, ale każdy musi mieć przy sobie ;-)
Piękne są takie zwyczaje. Faktycznie jest to coś co wprowadza " Magię świąt"
pięknie tradycje ;)
OdpowiedzUsuńBabcia zawsze mówiła, że jaka Wigilia taki cały rok:-)
OdpowiedzUsuńFajnie się dowiedzieć, jak Święta wyglądają w innych rejonach Polski ;-)
OdpowiedzUsuństrasznie kocham góry, moim marzeniem jest spędzić tam kiedyś święta. polskie góry to jedyne miejsce do którego tęsknię. Zwyczaj z kolędnikiem jest fajny, u nas picie alkoholu w wigilię jest niedopuszczalne. Winszowanie to jest super sprawa, nigdy o tym wcześniej nie słyszałam. Kolacja też sporo różni się od naszej. jest 12 potraw, łuski karpia, życzenia i opłatek ale reszty nie. Kolejne punkty to dla mnie abstrakcja :)
OdpowiedzUsuńPiękne zwyczaje! :) U nas też zawsze wkłada się karpią łuskę do portfela :)
OdpowiedzUsuńPiękne tradycje, sztywne reguły, które są u Ciebie u mnie praktycznie nie istnieją, ale według mnie można tylko pozazdrościć, bo przez takie rzeczy jeszcze bardziej się czuje jak to wyjątkowy czas. Może kiedyś , kiedy to ja będę dyktować dzieciom jak wygląda wigilia też podkradnę parę takich tradycji, uwielbiam świąteczny czas i jego magię :)
OdpowiedzUsuńchciałabym przeżyć takie święta ;)
OdpowiedzUsuńCudownie przeżywacie święta, bardzo tradycyjnie i rodzinnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie sie to czytalo, nie wiem czemu wychodzilas z zalozenia ze nikt nie przeczyta :D Ogolnie wszelkie tradycje sa ciekawe, u mnie niektorych sie nie praktykuje ale moze w tym roku postaram sie jakies zainicjowac rodzicom ;D a nuz sie uda :) wszystko zalezy od rejonu w jakim sie mieszka ;)
OdpowiedzUsuńBarwne macie te zwyczaje. Generalnie góry są tak magiczne, że aż się chce kultywować pewne rzeczy. Szkoda, że nie wrzuciłaś zdjęć ze swojej okolicy :)
OdpowiedzUsuńChciałabym na takich świętach zagościć
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała wreszcie spędzić święta w górach i wybrać się właśnie na taką prawdziwą, góralską pasterkę ;)
OdpowiedzUsuńto by było coś ; )
UsuńO większości z tych tradycji nie słyszałam, jestem miło zaskoczona ;))
OdpowiedzUsuńciekawe zwyczaje ;)
OdpowiedzUsuńpamiętam kiedy byłam mała i do babci przyszli ''trzej królowie'' tak sie ich wystraszyłam, że przez reszte wigilii siedziałam pod stołem :D
OdpowiedzUsuńU mnie panują podobne tradycje. We wigilię do mieszkania pierwszy musi wejść mężczyzna - od dawna wierzono, że przynosi to szczęście i dobrobyt temu domowi. Trzymamy pieniądze pod talerzem, wkładamy łuski karpia do portfela, kolędnicy również nas odwiedzają :) U mnie jeszcze wieszamy jemiołę w domu, bo też ma podobno dobre działanie :)
OdpowiedzUsuńpamietam jak bylam mala jak sie balam kolednikow ktorzy czyhali na mlode dziewczyny u mojej babci na wsi:P
OdpowiedzUsuńu mnie takie tradycje powoli zanikają.. ale u Ciebie musi być to coś wspaniałego :) do tego (nie bierz tego jako nic obraźliwego :)) zawsze śmieszyła mnie góralska gwara :)
OdpowiedzUsuńtakie święta to nasze marzenie, oby się w końcu kiedyś spełniło..
OdpowiedzUsuńBardzo fajne tradycje. ;)
OdpowiedzUsuńa z jakiej miejscowosci pochodzisz ? ja tez z górmoze nei do konca góry ale cos miedzy górami a krk :) ale faktycznie te same tradycje i u nas :)
OdpowiedzUsuńoooj jest co czytać i bardzo miło się czyta, zwłaszcza, że chętnie wprowadzamy się w ten czas. Ciekawią mnie tradycje u innych, a Święta w górach sama chciałabym spędzić. Najchętniej w zaciszu i z górą śniegu :)))
OdpowiedzUsuńU mnie, chociaż do gór daleko, to panują bardzo podobne zwyczaje :D Lubelszczyzna także słynie z tradycji, hehe :D Już nie mogę się doczekać magii Świąt :)
OdpowiedzUsuńna Śląsku nie ma chyba w ogóle zwyczajów? albo i sobie nie przypominam :)
OdpowiedzUsuń