Podkład Affinitone-Golden beige:)
Witajcie;)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać podkład,który niestety nie do końca się u mnie sprawdził.
Mowa oczywiście o osławionym przez wiele kobiet affinitonie;)
Tyle się o nim nasłuchałam,naczytałam i jeszcze Pani w drogerii stwierdziła,że albo ten,albo żaden.
Dobrała mi odcień, o wdzięcznej nazwie golden beige i popatatajowałam wesoło do domu.
Przy pierwszym użyciu zbrudziłam sobie spodnie..nie wiedziałam,że podkład ma aż tak lejącą konsystencję.Wielkim plusem na pewno jest fakt,że niewielka ilość wystarczy żeby pokryć całą twarz.
Kolor jak dla mnie okazał się na początku idealny.
No i tyle było by ochów i achów..Po kilku godzinach stałam się uroczą pomarańczką.Nie nawidzę tego w podkładach.A co najgorsze,mega podkreślał mi skórki.Niestety zawiodłam się na nim.
Miałam zamiar wypróbować jaśniejsze kolory,ale raczej się nie zdecyduje..jeżeli raz mnie coś zawiodło,to rzadko daję drugą szansę;)
CENA:ok 20zł/30ml.
OCENA:2
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać podkład,który niestety nie do końca się u mnie sprawdził.
Mowa oczywiście o osławionym przez wiele kobiet affinitonie;)
Tyle się o nim nasłuchałam,naczytałam i jeszcze Pani w drogerii stwierdziła,że albo ten,albo żaden.
Dobrała mi odcień, o wdzięcznej nazwie golden beige i popatatajowałam wesoło do domu.
Przy pierwszym użyciu zbrudziłam sobie spodnie..nie wiedziałam,że podkład ma aż tak lejącą konsystencję.Wielkim plusem na pewno jest fakt,że niewielka ilość wystarczy żeby pokryć całą twarz.
Kolor jak dla mnie okazał się na początku idealny.
No i tyle było by ochów i achów..Po kilku godzinach stałam się uroczą pomarańczką.Nie nawidzę tego w podkładach.A co najgorsze,mega podkreślał mi skórki.Niestety zawiodłam się na nim.
Miałam zamiar wypróbować jaśniejsze kolory,ale raczej się nie zdecyduje..jeżeli raz mnie coś zawiodło,to rzadko daję drugą szansę;)
CENA:ok 20zł/30ml.
OCENA:2
Lubicie podkłady maybelline?:)
o... a tyle pozytywów o nim czytałam ;)
OdpowiedzUsuńja też:/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
chciałam go kupić jak było te -40% ale się powstrzymałam :P
OdpowiedzUsuńPomarańczki ani na twarzy, ani na innych częściach ciała nie lubimy ;)
OdpowiedzUsuńMam tylko korektor z tej serii ale nie robi się pomarańczowy na szczęście :) ale nie kryje jakoś szałowo szczerze mówiąc.
OdpowiedzUsuńJa go kiedyś używałam, ale już w tej chwili nie pamiętam jaki kolor, mi w ogóle trudno dobrać podkład. Najchętniej widziałabym u siebie taki po którym nie będę się tak strasznie świecić jak zawsze!
OdpowiedzUsuńafinimat jeszcze bardziej ciemnieje, ja mam najjasniejszy odcien i nie zauwazylam zeby ten ciemnial:)
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona z tego podkładu, choć miałam jaśniejszy odcień, który w ciągu dnia się nie zmieniał ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona i to bardzo , u mnie nie ciemnieje :)
OdpowiedzUsuńużywałam go dośc dlugo, u mnie też nie ciemniał, jednak słabe było jego krycie..
OdpowiedzUsuńMiałam i u mnie też się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńA dla mnie jak zwykle - najjaśniejszy odcień jest za ciemny :P Tak więc temu podkładowi mówię: NIE :D
OdpowiedzUsuńbardzo go chciałam, jednak boję się próbowac nowych produktów.. moja cera jest skłonna do zapychania..
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie! ;-)
Skoro się utlenia na pomarańczowo to nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńciągle myślę czy go nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Brunetteblend ♥
też go mam, ale rzadko z niego korzystam ;)
OdpowiedzUsuńJa jak widzę taką rzadką konsystencję w podkładach to zdecydowanie mówię NIE . Ostatnio kieruję się zasdą że im gęstszy tym lepszy i u mnie się sprawdza :) ale to już zależy kto czego potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę i byłam zadowolona, ale jak kupiłam pełnowymiarowe opakowanie to się bardzo rozczarowałam ;/
OdpowiedzUsuń"popatatajowałam wesoło do domu" hahah :) ..... jak ja uwielbiam tę pomarańcz na twarzy ehh :/
OdpowiedzUsuńO nie, tylko nie ten-dla mnie jest zbyt tłusty
OdpowiedzUsuńnie używam i chyba całe szczęście:) miłego dnia
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam bardzo zadowolona:):)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim dużo dobrego, ale dla mnie nie .
OdpowiedzUsuńTez slyszałam o nim kiepskie opinie, sama nie uzywalam ::) zostaje u Ciebie na dłuzej :* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa używam na co dzień Sand Beige, a na lato mam Rose Beige. Dla mnie jest idealny, jeżeli nie mam problemów ze skórą. Teraz ratuję się tylko Revlonem CS..
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten podklad, nadaje skorze piekny i swierzy wyglad ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam iz apraszam do mnie :)
oj szkoda, że się nie sprawdził ;/ ja używam podkładu z AA i jestem zadowolona .
OdpowiedzUsuńBędę go omijać szerokim łukiem ..
OdpowiedzUsuńmiałam raz podkład Maybelline- ale dobrałam sobie zły kolor, poza tym mnie zapychał...
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale się rozmyśliłam ;p
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do niego kilka razy i niestety nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia. Nie polubiliśmy się w ogóle...
OdpowiedzUsuńnie wiem co mozna widzieć w nim " wow " ... dla mnei za rzadki, zbyt pomatranczowy podkresla suche korki, malo wytrzymały ...
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuńa ja go bardzo lubie, właśnie niedużo mu zostało do denka :D
OdpowiedzUsuńDla mnie idealny, w ogóle nie robi się pomarańczowy, używam cienkiej warstwy i jest boski. Delikatny brokat widoczny dopiero z bliska, nie wygląda się jak bombka choinkowa �� mam śniadą cerę więc ten kolor strzał w 10 :-)
OdpowiedzUsuń