Sezon na ogórki ?;) Czyli o ogórkach z ziaji+WYJAŚNIENIE.

Witajcie :) 
Na wstępie chciałabym Was przeprosić za to, że notki pojawiały się rzadziej i padły komentarze, że wolicie coś przeczytać. Obiecuję się poprawić i do jutro notka będzie pojawiała się CODZIENNIE,a filmiki co dwa dni jak zawsze :) Ciesze się, że ze mną jesteście i Wasze zdanie jest najważniejsze :)

Dziś przychodzę do Was z produktem mojej ulubionej firmy. Ziaję chyba każdy zna. Na początku kojarzyła mi się ona z kosmetykami z 'niskiej' półki. Na szczęście wystarczyło zakupić kilka produktów, odwiedzić sklep firmowy Ziaji i wszystko sie wyjaśniło. W sumie tak się wkręciłam w ich kosmetyki, że nawet zagłębiłam się w historię powstania firmy.To co udało mi się znaleźć na stronie producenta.

 Firma ZIAJA Ltd Zakład Produkcji Leków sp. z o.o. została założona w 1989r. przez farmaceutów Aleksandrę i Zenona Ziaja. Udział kapitału polskiego wynosi 100%. Pierwsze kontakty handlowe były oparte na relacjach przyjacielskich, a odbiorcami produktów byli znajomi farmaceuci i właściciele aptek.


Tak sobie myślę, że fajnie by było współpracować z własnym mężem :D Co prawda to już jest 100% czasu spędzonego razem, ale jak się ludzie kochają, to to tylko działa na plus :).
Dobra już koniec o firmie i innych moich rozważaniach. Przechodzę do produktu :)



OPAKOWANIE :

Jak widać:) Plastikowa, zielona butelka, niezbyt dużych rozmiarów. Szata graficzna jak to w przypadku ziaji dość skromna. Kilka plasterków ogórka i podstawowe informacje (nazwa firmy, produktu, jakie zadania spełnia tonik i do jakiej cery jest przeznaczony). Zamykana na klik. Dozownik działa bez zarzutu. Wystarczy przechylić butelkę i aplikujemy na wacik tyle produktu ile nam potrzeba.

ZAPACH I KOLOR:

Zapach nie jest chemiczny. Troszkę ogórkowy, ale nie jakoś nachalnie. Ogólnie bardzo mi się podoba i nie przeszkadza mi na twarzy. Może na początku ciężko mi się było przestawić z zapachu 'sorajowskiego' na 'ziajkowski'. Barwa produktu- przezroczysta.

DZIAŁANIE:

Podczas pierwszej aplikacji zauważyłam, że produkt 'zostaje' na powierzchni wacika. Mam na myśli to, że w przypadku tonika z Soraya, wacik od razu przemoknął na drugą stronę. Tu nic takiego się nie dzieje. Po zaaplikowaniu produktu na twarz czujemy przyjemne odświeżenie. Mimo tego twarz nie jest mokra i produkt szybko wsiąka w skórę. Nie wiem jak oczyszcza makijaż, bo do tego celu najpierw stosuję piankę do demakijażu, potem płyn micelarny, mydło i na końcu tonik. Jednak są przypadki, że coś gdzieś jeszcze nie doczyszczę i czasem na waciku od tonika zostaje troszkę podkładu. Wydaje mi się niestety, że nie nawilżył mnie tak dobrze, jak mój poprzedni tonik z soraya. Nie uczulił mnie też i nie podrażnił. Nie zrobił żadnej szkody. Zdenkuję go na pewno, ponieważ zapach i to przyjemne odświeżenie jest na plus, ale chyba następnym razem znowu się uśmiechnę do serii 'odświeżanie'. Pozytywnie zaskoczyła mnie cena, ponieważ nie przekracza ona 5zł.


INFORMACJE OD PRODUCENTA:

Bezalkoholowy tonik z prowitaminą B5 (D-Panthenolem) oraz wyciągiem z miąższu z ogórka, przeznaczony do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Nawilża i odświeża skórę, ma bardzo przyjemny zapach.






SKŁAD:

Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Panthenol, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragnance), Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropian, Linalool, Citric Acid





CENA: ok 5zł/200ml
OCENA:4




A Wy jakie macie ulubione toniki ?:)


19 komentarzy:

  1. Spoko Paulina przecież wiemy ile to pracy napisać notkę i znaleźć na to czas codziennie :), a ty jeszcze kręcisz filmy :).
    Tonk ogórkowy Ziai używałam jako nastolatka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś go miałam, nie był zły :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mydlo do twarzy o zgrozo.nawet kesli napiszesz ze jest robione na naturalnych skladnikach to budzi we mnie przerazenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdajesz sobie sprawę, że są mydła przeznaczone specjalnie do twarzy prawda? ;) Ja używam tylko mydeł w kostkach właśnie kierowanych do potrzeb skóry buzi. Co do mydeł naturalnych możesz mi wytłumaczyć na czym opierasz swoje przerażenie? Bo coś mi się wydaje, że tylko na haśle "mydłem nie myje się twarzy", które miało rację bytu jakieś dwadzieścia lat temu. Witamy w 2015 roku.

      Usuń
  4. Ja nie lubię tego toniku ani mleczka, śmierdzi bardzo blee :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja robię sobie toniki np. z hydrolatu, lubię też wodę różaną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam go wiele razy, teraz mam skarb różany z Odylique :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jestem zakochana po uszy w toniku z Ziaji, ale z serii liscie manuka <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Używam go od czasu do czasu, kiedy moja skóra ma lepszy okres, właśnie ze względu na lekkie działanie i ładny zapach :)
    Osobiście polecam tonik od Lirene z zielonym paskiem oraz Dermedic z serii Normacne, działanie toniku tutaj było zdecydowanie mocniejsze niż w przypadku Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam nic z tej serii, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tonki Ziajki używałam kiedyś sporom choć w pewnym momencie miałam wrażenie, że nic nie robi, ze względu na brak klasycznego mrowienia. I w sumie po kilki opakowaniach zmieniłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego produktu jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię Ziaję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten tonik to jeszcze kojarzę, jak malutka byłam :D Siostry używały :D Tylko miał nieco inną buteleczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go i mnie jakoś szczególnie nie przekonał - z tego co pamiętam lepił się na twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie się sprawdzał jako produkt do porannego oczyszczania twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena fajna, ale jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam dawno temu i nie sprawdził się u mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger