A dziś proponuję sexy kolorek na ustach :)
Witam :)
Nie wiem czy też to zauważyliście, ale na blogu raczej rzadko recenzuję kolorówkę. Dlaczego? Sama nie wiem :). Niby lubię się malować, eksperymentować, ale z recenzjami mi jednak bliżej w stronę pielęgnacji. Dziś chciałabym Wam zaprezentować szminkę, która okazała się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Dlaczego?:)
Kocham szminki, błyszczyki, kredki. Wszystko co jest do ust. Lubię je podkreślać, chociaż nie za bardzo czasem o nie dbam... Nie wiem dlaczego moje usta są ciągle przesuszone. Nawet jak już się zmobilizuje, wypielęgnuje je i się staram, to one mi i tak numer wywiną. Złośliwce jedne :) Dlatego muszę uważać podczas wyboru pomadki, czy innego specyfiku do ust, żeby nie podkreślał mi on suchych skórek. Co innego, jeżeli kupuję produkt stacjonarnie, a co innego przez internet. Tam niestety można trafić na hit albo kit. Chociaż w sumie jak tak myślę, to przecież w drogerii też nie używam testera na usta.Jak kiedyś oglądałam 'Wiem co jem i wiem co kupuję' to kopara mi opadła, jak zbadali co znajduje się na testerach, to mi oczy wypadły! No ale wracając do tematu.
Zachciało mi się czerwieni, ale takiej mega, krwistej, seksownej. Zazwyczaj nie używam takich kolorów, ale się babie zachciało i kupiła. Zamawiałam z tej strony. No i jak zobaczyłam ją po rozpakowaniu, to się zdziwiłam:D. Pomyślałam sobie, gdzie ja pójdę w takiej szmince? No ale myślę, cóż... już się stało i mam :).
Opakowanie klasyczne, eleganckie, czarne. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię takie detale. Lubię jak produkt ładnie prezentuje się na półce.
Jak szminka zachowuje się na ustach? Bardzo dobrze o dziwo! Nie wysusza, nie podkreśla skórek. Ma troszkę 'tępą' konsystencję. Nie potrafię jej nakładać pędzelkiem, zresztą i tak nie lubię malować nim ust :D. Kolo, cóż... kwestia dyskusji. Jest może zbyt mocny, ale 'why not!?' Czasem można zaszaleć chyba nie?:)
Miałam ją na tych zdjęciach.
Cena:ok 8 zł.
Ocena: -5
Piękne ma opakowanie, takie eleganckie. Kolor mi się podoba, chociaż podobno w czerwieni niezbyt mi do twarzy, więc raczej unikam :/ a szkoda, bo niektóre są cudowne!
OdpowiedzUsuńŚliczne rzęski :)
Kolor szminki bardzo ładny, elegancki :) PS Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo odważny:) Tobie pasuje :) Ja ostatnio próbowałam polubić się z podobnym odcieniem od Marizy,ale mnie nie pasuje,bo kształt ust kiepski mam ;)
OdpowiedzUsuńno, no usteczka kuszą pewnie Panów ;D
OdpowiedzUsuńTestery = siedlisko bakterii to fakt :)
OdpowiedzUsuńAle odbiegając od nieprzyjemnych faktów... wyglądasz obłędnie z takim kolorkiem na ustach :)
Śliczny kolor a przy okazji co za rzęsy:) Kolor odważny i co ciekawe na zdjęciu najwyższym wygląda na bardziej zgaszoną czerwień a na Twoich ustach wychodzi z lekkim różowym odcieniem. Myślę, że spokojnie można i na imprezę i na codzień tak jak na zdjęciu do warkocza. Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek!
OdpowiedzUsuńObserwuję ;-)
Kolor jakiś taki prześwitujący, mało kryjący, albo tylko sprawia takie wrażenie ;) Pięknie zrobione rzęsiska :))
OdpowiedzUsuńkolor jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńKolor jest obłędny, idealny dla mnie!:)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, ale dla mnie za mocne.
OdpowiedzUsuńPiękny odcień ;)
OdpowiedzUsuńdo twarzy Ci z tym kolorkiem :)
OdpowiedzUsuńKolor obłędny :)
OdpowiedzUsuńpięknisia :*
OdpowiedzUsuńdobrze Ci w tym kolorze
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńwooow :) ale piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na Twoich ustach! :) Ja też używam tych pomadek Ingrid, ale w troszkę innych kolorach, na szczęście mają bogatą kolorystykę ;)
OdpowiedzUsuńodcienie czerwieni zawsze będą na topie :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, ja jednak dochodzę do wniosku, ze źle w takich wygladam..
OdpowiedzUsuńSuper odcień ;)
OdpowiedzUsuń