Fajny nudziak i dlaczego nie robię recenzji lakierów do paznokci?

Hej hej :)
Witam Was serdecznie moi kochani :* Egzaminy w weekend poszły mi nawet dobrze, więc nie mam na co narzekać. W tą sobotę i niedzielę jeszcze ogarnę dwa i witajcie wakacje! (mam nadzieję:D)
A jak Wasze sesje? Dużo Wam zostało? Oprócz tego, że 95% mojego życia pochłaniają studia, kolejne 5% pochłania szukanie sukienki na wesele... Uwierzcie mi, że wczoraj i przedwczoraj przymierzyłam chyba z 50(!) i żadna mi nie pasuje! Jak jest dobra w pasie, to za ciasna w biuście, jak dobra w biuście, to za duża w pasie i takie buty..Ale przejdźmy do tematu posta :)

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o lakierze, który trafił do mnie przez przypadek. Poszłam do Natury po coś do włosów, a natknęłam się na wystawę produktów 'smart girls get more'. Nie miałam wcześniej produktów z tej firmy, a że szukałam jakiegoś fajnego nudziaka, to postanowiłam spróbować. Znalazłam jeszcze fajną, neonową zieleń, ale o niej innym razem. Jak wiecie nie pokazuję Wam często lakierów (umówmy się, nie pokazuję ich wcale), ale to tylko dlatego, że:
-Nie umiem ich sfotografować
-Mam brzydkie paznokcie.
Uznałam, że mimo wszystko ten lakier jest wart pokazania.



Te lakiery to maluszki. Nie widziałam ich nigdy w butelkach o większej pojemności. Nie wiem czy to jest zaleta czy wada. Z jednej strony wada, bo jak polubimy kolor, a będziemy potrzebować 3 warstw do uzyskania krycia, to produkt szybko sie skończy, natomiast z drugiej zaleta, bo gdy nam się nie spodoba i nie będziemy go często używać to nie wyrzucimy pół butelki zaschniętego lakieru ;). Na opakowaniu podstawowe informacje jak nazwa firmy, numer lakieru i skład. Czarna zakrętka, pędzelek niezbyt gruby, ale też nie jakiś wybitnie cienki. Ze względu na rozmiar butelki-krótki, ścięty na równo. Jeżeli chodzi o trwałość to ciężko mi powiedzieć, bo wiecie jak to jest. Wszystko zależy od płytki, eksploatacji paznokcia:D itd. U mnie trzyma średnio 3-4 dni przy czym normalnie wszystko robię, zmywam, myję i inne bez rękawiczek :). Kolor jest taki jak chciałam-nudziak, ale z domieszką różowego. Zakochałam się w nim od pierwszego pomalowania. Nie zawiera w sobie żadnych drobinek, czego osobiście nie lubię. Krycie o dziwo nie trzeba 3 warstw, jak w przypadku innych lakierów nude, które posiadałam wcześniej. Dwie spokojnie wystarczają na pokrycie płytki i uniknięcie prześwitów. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z lakieru, bo i  cena jest atrakcyjna (około 5 zł). Na koniec pokażę Wam jak wygląda na paznokciach, a Wy potwierdzicie, że nie nadaję się do robienia zdjęć moim 'szponom' :D


14 komentarzy:

  1. Do robienia recenzji lakierów trzeba mieć ładne i zadbane dłonie, a u mnie z tym ciężko ostatnio, więc też zaprzestałam pokazywania nowych kolorów na blogu :)
    Nigdy nie miałam nic z tej firmy, ale odcień bardzo ładny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się całkiem fajny. Jeszcze się nie natknęłam na te lakiery. Jak zobaczę chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest źle, ale wiadomo, że lakier się prezentuje lepiej na zadbanych, długich pazurkach :)

    Kolorek piękny

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy odcień, faktycznie warty pokazania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pazurki nie muszą być super długie, by ładnie wyglądały, po protu muszą być równe i trzeba im nadać jakiś określony kształt i tyle:) lakier fajny, ale ja ja już chyba z nudziaków wyrosłam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio jakoś nie przepadam za nudziakami :). U Ciebie mi się kolor podoba, jednak na swoich jakoś go nie widzę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się z ich bielą nie polubiłam ale wiadomo, kwestia gustu ;) Jedyny plus to to że jak nam sie nie spodoba to nie żal wyrzucić bo tani i mały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja juz nie pamiętam, kiedy malowałam paznokcie, za tydzień idę zorbić zele na wesele i chyba już bede je robić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger