Pierwszy płyn dwufazowy
Dzisiaj przychodzę do Was z ostatnim produktem,jaki dostałam w ramach współpracy z firmą marion.Mowa tu o dwufazowym płynie.
Zazwyczaj zaopatrywałam się w płyny micelarne,więc byłam bardzo ciekawa jak działają dość znane dwufazówki:)
Kosmetyków wodoodpornych nie używam,więc nie wiem czy daje on sobie z nimi radę.Zazwyczaj z czym musiał walczyć to eyeliner i tusz.Czasem cienie,ale sporadycznie się nimi maluję.
Zapach lekko ziołowy,nie przeszkadza mi,ani nie utrzymuje się na skórze.Jeżeli chodzi o zmywanie to może największy problem sprawił mu eyeliner.Lekko go rozmazał i nie domył do końca.Z innymi kosmetykami było okej.
Można odczuć lekkie pieczenie oka po demakijażu i niestety zostawia tłustą warstwę,za którą nie przepadam.
REASUMUJĄC:
Tani płyn,który nieźle radzi sobie z demakijażem oczu.Mimo wszystko pozostanę przy micelach:)
CENA:ok 6zł
OCENA:3(Za pieczenie,tłustą warstwę i problem ze zmyciem tuszu)
Produkt mogłam testować dzięki współpracy z firmą:
*Fakt,iż dostałam produkt za darmo,nie wpłynął na moją opinię
Używacie dwufazówek,czy stawiacie na micele?:)
Nie przepadam ani za tłustą warstwą, a szczególnie za pieczeniem.
OdpowiedzUsuńMam póki co swoich ulubieńców: BeBeauty i Garnier ;).
Ostatnio myślałam nad nim, ale w końcu nie wzięłam. Jego brata z Ziaji używałam swojego czasu regularnie i byłam bardzo zadowolona. Niestety nie skuszę się na niego, bo pieczenie to nie dla mnie. Obecnie mam micel z BeBeauty i też trochę piecze :/
OdpowiedzUsuńi właśnie za pozostawianie tej tłustej warstewki u mnie dwufazówki są na czarnej liście, omijam je szerokim łukiem :D
OdpowiedzUsuńJa nie jestem fanką płynów dwufazowych. A produktów do demakijażu marion to już w ogóle.
OdpowiedzUsuńDawno używałam płynu dwufazowego, ale jednak wolę micelki lub toniki:)
OdpowiedzUsuńDość łagodny, ale jak dla mnie zbyt tłusty ;P
OdpowiedzUsuńja uzywalam z ziaja:)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam dwufazówkę z Ziaji - u mnie się nie sprawdziła, dlatego jakoś mnie nie kuszą inne ;)
OdpowiedzUsuńjak piecze to nie dla mnie ;/ moja skóra jest zbyt delikatna
OdpowiedzUsuńNie miałam, jakoś mnie nie kusi .
OdpowiedzUsuńja miałam z avonu i był nie fajny ;P
OdpowiedzUsuńDługi czas najlepszą dwufazówką był dla mnie sławny już płyn z Ziaji. Świetnie radził sobie z zmywaniem, jednak wolę świeże uczucie po BeBeauty niż po olejnej warstwie.
OdpowiedzUsuńSkoro powoduje pieczenie, a w dodatku pozostawia tłustą warstwę, to niestety dla mnie już odpada :/
OdpowiedzUsuńTo pieczenie go u mnie dyskwalifikuje :))
OdpowiedzUsuńTłusta warstwa by go u mnie wyeliminowała :p
OdpowiedzUsuńJak piecze to coś z nim nie tak :/ Osobiście lubię dwufazówkę z wyciągiem z bławatka bio YR :)
OdpowiedzUsuńOj aż tak źle wypadł...
OdpowiedzUsuńnie przepadam za dwufazówkami :)
OdpowiedzUsuńJa nie polubiłam się z dwufazówką jakąkolwiek, więc na pewno nie kupiłabym :P najgorzej, gdy mieszasz jak opętana, chcesz nalać na wacik, a fazy już się rozdzielają!
OdpowiedzUsuńJak piecze to raczej się na niego nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńostatnio raczej preferuję płyny micelarne, chociaż dwufaza też się u mnie znajdzie, ale używam jej sporadycznie
OdpowiedzUsuńNie lubię płynów dwufazowych, bo zawsze mi się warstwy nierówno kończą, mimo, że mieszam je dokladnie.
OdpowiedzUsuńNie spróbuję, nie cierpię tłustej warstwy na oczach a tym bardziej pieczenia oczu podczas demakijażu. Jest to dla mnie po prostu niedopuszczalne w przypadku płynu, który z założenia ma do czynienia z oczami :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam jeszcze nic z Mariona, póki co używam dwufazówki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJa używam tylko płyn micelarny. Tego nie znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak jeszcze mieszkałam w Polsce, pamiętam, że miałam chyba z Ziaji i bardzo fajny był. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń