Korektor Deni Carte

Witajcie;)
Dziś przychodzę do Was z recenzją korektora,który ostatnio otrzymałam od Deni Carte.
Już dawno nie miałam tego typu produktu.Kiedyś miałam swojego faworyta z Orfilame,ale już mi się skończył,więc bardzo byłam zadowolona,że mogę go przetestować.


 
Wybrałam nr 1,ponieważ mam jasną karnację i udało mi się trafić z kolorem w 100%.
Korektora używam głównie pod oczy,w celu redukcji zasinień i żeby zmniejszyć te paskudne torby;/


 
Pierwsze co mnie zdziwiło to konsystencja.Korektor jest bardzo gęsty,troszkę ciężko się go nakłada na twarz.Nie wiem czy to tylko moje uczucie,bo byłam przyzwyczajona do płynnego korektora.

 
A teraz przechodzę do konkretów;) Nie uczulił mnie, nie podrażnił,nie zrobił krzywdy:) Jeżeli chodzi o zasinienia,to są mniej widoczne,ale z torbami już nie jest tak łatwo.Nie wiem czy jest mi coś w stanie pomóc na ten mój problem.Niestety jeszcze podkreślał mi suche skórki.Nie wiem jak zakrywa blizny czy inne niespodzianki,bo takich problemów nie mam


 
CENA: ok 10 zł
OCENA:-4(Przeszkadza mi to podkreślanie suchych skórek)



Produkt dostałam w ramach współpracy z Deni Carte


*Fakt,iż dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię



Macie swoje ulubione korektory?:)

26 komentarzy:

  1. wygląda całkiem fajnie ;) a jak odznacza suche skórki, to znaczy ze kochana kłania sie peeling, u mnie zawsze pomaga, jest jedynym rozwiązaniem odznaczania się ich ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy produkt,ale póki co mój faworyt to korektor Catrice Camuflage.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za taką cenę to z chęcią wypróbuję.Niestety u mnie skóra pod oczami wymaga używania korektora...

    OdpowiedzUsuń
  4. dla nie nawet ten, z opisu jasny kolor, byłby jednak za ciemny

    OdpowiedzUsuń
  5. zaznaczanie suchych skórek nie jest mile widziane w tego typu produktach jak dla mnie ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę za ciemny jak dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie używam korektoru pod oczy bo wydaje mi się, że wszystkie podkreślają zmarszczki i wysuszają i tak suchą moja skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja podobnie, też nie lubię pod oczy choć nie jeden wypróbowałam.Najgorzej to właśnie te "zmarszczki" widać.

      Usuń
  8. Ja mam korektor w takiej formie z essence i do krostek itp. sprawdza sie świetnie.A ten kolorek też by mi pasował czuję i za tę cenę jak mi się skończy w końcu mój to wypróbuję, ale nie pod oczka tylko na "intruzy" na twarzy.Na wory i cienie pod oczami czasem używam zamrożonej łyżki, tzn nie tak zamrożonej całkiem, tylko włożonej do zamrażalnika na noc.Taki okładzik z rana i od razu lepiej oczka wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogólnie wydaje się całkiem przyjemny, ale szkoda, że podkreśla suche skórki :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wole korektory w płynie, wydaja mi się lżejsze i ładnie się wtapiają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wolę płynne, albo kremowe korektory. Właśnie zdenkowałam korektor z Alverde, a teraz zaczynam używać Art Scenic z Eveline :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam swój ideał wśród korektorów zarówno pod oczy jak i niedoskonałości i za innymi nawet się nie rozglądam...poza tym korektory w sztyfcie jakoś do mnie nie przemawiają...

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że te skórki podkreśla....ale ciekawy produkt, za taką cenę można wypróbować, na razie mam płynny, kiedyś miałam w szmince i nie byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie moja sucha skóra woli korektory w kremie a to i tak nie wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj jak podkreśla te skórki to nie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  16. mam tak suchą buzię, że zrobiłby mi masakrę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja jestem ewenement i sobie korektora nie używam :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglada dość ciekawie moim zdaniem nie jest zły

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem fanką płynnych korektorów, więc produkt nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. taki typ korektora zazwyczaj podkreśla suche skórki, jesli ktoś ma cere suchą - lub z tendencją do suchych skórek to polecam lekkie płynne z napsiame " nawilżający " ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja chyba wolałabym płynny pod oczka, ale takie w sztyfcie lubię na okolice nosa bo tam mam popękane naczynka i te w sztyfcie najlepiej to zakrywają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wole płynne konsystencje korektorów pod oczy. Taki sztyft musi być chyba toporny w rozprowadzeniu. Gdzie ty masz te torby niby? :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Preferuję rzadkie korektory w formie płynnej :)
    Sztyfty i kredki niestety już nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger