Calvin Klein, czyli tajemnicza przesyłka.

Witajcie;)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktu, który przyszedł do mnie niespodziewanie, nie wiem od kogo, i do dzisiejszego dnia ta przesyłka jest dla mnie tajemnicą :D. Nie powiem, że mi to nie pasuje, bo bardzo lubię niespodzianki, więc jeżeli ktoś chce mi taką zrobić, to bez niepotrzebnej krępacji:D. Mówię tu oczywiście o pudrze Calvin'a Klein'a. Jak wiecie u mnie pudrów, tuszy, cieni, kredek, eyelinerów nigdy za wiele. Ba! Mogę nawet powiedzieć, że nigdy wcześniej nie zużywałam tak szybko kolorówki ja teraz:). Sięgnęłam po ten produkt ostatnio, bo chciałam się przekonać, jak sprawdzi się on na mojej bardzo suchej i mega jasnej karnacji. 

Szklane(?), tak chyba moge tak powiedzieć, opakowanie, niezbyt wyróżnia się,nic na nim szczególnego nie ma, jedyne co przykuwa wzrok to zakrętka z inicjałami CK. Wiadomo, jest to tylko tester, więc nie mam pojęcia, czy produkt pełnowartościowy nie prezentuje się lepiej. Już  w opakowaniu produkt wydawał mi się za jasny nawet dla mnie, ale pomyślałam, że może to wina szkła?

Przeszukując internet natrafiłam na informację o produkcie pełnowartościowym. Kosztuje on 110zł/20g, więc cena jest konkretna, no ale nie ma się co dziwić skoro to taka firma, a nie inna. Po ściągnięciu nakrętki pierwszą moją myślą było to, że puder wygląda jak solniczka:D. Nie wiem czy Wy też macie takie skojarzenie, czy ze mną coś nie tak, ale oceńcie sami:D

Przechodząc do jego działania. Niestety tak jak wspomniałam jest dla mnie totalnie za jasny. Serio nie znam osoby, której by pasował. To chyba dla mega mega jasne karnacji. Miałam go kilka razy na twarzy owszem. Na pewno ma wiele zalet. Nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha, nie uczula, jest bardzo wydajny. Nie wiem jak sobie radzi z matem, więc nie napiszę Wam nic na ten temat.

Ogólnie jestem zadowolona z produktu, jednak żałuję, że nadawca nie wybrał dla mnie ciemniejszego koloru:D

40 komentarzy:

  1. Może to wcześniejszy Święty Mikołaj:)? obdarował Cię prezentem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mojej karnacji byłby chyba idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam go, ale wydaje mi się, że dla mnie mogłby być nawet za ciemny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna niespodzianka:)
    Też dzisiaj odebrałam tajemniczą paczkę od kuriera, po długim namyśle i poszukiwaniu skąd to może być okazało się, że to paczka z wizażu:D a ja chyba przegapiłam wiadomość dotyczącą dostania się do testów:P

    OdpowiedzUsuń
  5. aż sama chciałabym wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  6. nic tylko pozazdrościć


    _____________
    a u mnie?
    must have sezonu w modzie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooooo! Kolorek jak dla mnie ;) Też bym się cieszyła, jakby ktoś mi sprawił taką niespodziankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To miła niespodzianka :) Wydaje mi się, że dla mnie akurat kolor byłby odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj przygarnęłabym taki prezencik ;) Kolor rzeczywiście jasny ale możesz go komus oddać i na pewno się ucieszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna niespodzianka ;) Powiem ci że osób z mega jasną karnacja jest sporo bo sama do takich należę. U nas w Polsce jest za mało jasnych podkladów ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja bym chciała taką niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kolor chyba mi by się nadał taki jaśniutki jeśli tylko dobrze by krył, tylko z reguły wolę podkłady w płynie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. takiej przesyłki to pozazdrościć :p

    OdpowiedzUsuń
  14. chętnie bym go przetestowała:) Nie nadaje się nawet na rozświetlone okolice twarzy?

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też bym się z takiego prezentu nie obraziła : p a kolor na teraz dla mnie idealny, na zimę byłby za żółty : p

    OdpowiedzUsuń
  16. OO..takie prezenty niespodzianki to ja też po proszę. A puder nie wydaje się być taki okrutnie jasny..Może dlatego, że ja sama jestem bladziochem?

    OdpowiedzUsuń
  17. Też bym chętnie chciała dostać taki prezent od nieznajomego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czadowa taka niespodzianka :D szkoda że za jasny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger