AVON. Nowy katalog. KITY.

Witajcie:)
Wczoraj mówiliśmy o hitach, a dziś czas na kity, które stety/niestety pojawiły się w nadchodzącym katalogu. Z góry zaznaczam, że opisuję tu tylko moje odczucia i fakt, że coś u mnie się nie sprawdziło nie oznacza, że u Was też nie będzie grało:). 



KITY

 klik

Wiecie, że ja miłośniczką kredek i kresek jestem wielką. Im więcej kolorów i produktów tego typu tym lepiej. Postanowiłam jakiś czas temu zamówić kilka kolorów i poszaleć. Niestety, z tego szaleństwa nic nie wyszło, ponieważ kredki są słabo napigmentowane, rozmazują się, że o trwałości nie wspomnę.



Swego czasu jak byłam piękna i młoda(czyt. chodziłam do technikum:D) wierzyłam, że podkład antystresowy rzeczywiście pozbawi mnie stresów. Niestety, stres jak był tak pozostał, a podkład chamsko wchodził w każde załamanie, rolował się, pomarańczowiał i żałuję każdej złotówki wydanej na niego.



Pamiętam szał na te kulki. Kurde jakie one były fajne, boskie, idealne. Niestety im więcej zaczęłam poznawać nowych kulek, tym bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że szału nie robią..



Zaczynając przygodę z cieniami zaczęłam zamawiać cienie z avonu. Ta paletka 4 cienie to dla mnie porażka. Mam zestaw z niebieskimi kolorami i powiem Wam, że totalnie nie wiem jak sobie mam z nimi dać radę. Nie umiem nimi malować, osypują się, słaba pigmentacja, porażka.
A jak już jestem na tej stronie to warto zwrócić uwagę na bazę, która mi się po około 2 mc. zważyła.


Przed czym Wy mnie możecie ostrzec?
Czego unikać?

56 komentarzy:

  1. moja mama wieki temu kupiła u nich paletke neutralnych cieni jest ich chyba osiem, takie podłużne i one są calkiem dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie akurat kredka się sprawdziła, aczkolwiek często jej nie używam z uwagi na to, że szlak mnie trafia jak mam ją zmyć.. zawsze coś zostaje, jest mega mocna, tak samo jak z eyelinerem z Avon'u. Masz rację kulki to masakra..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię Avonu i nic tam nie zamawiam Jest wiele fajnych firm w podobnych przedziałach cenowych.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja miałam te kredki i powiem Ci, że jedne były fajne, a inne mniej niestety. Podkładów Avonowskich nie lubię, tak samo kulek, a o cieniach nie wspominając :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam czarną, klasyczna kredkę Glimmerstick i u mnie spisywała się dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś ten podkład i był całkiem ok

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat kredki i przedstawiony podkład to od lat Hity a nie kity :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam cieni tej marki, ale dltego, że zawsze jak je u kogoś macalam to było kiepsko. Do pracy się nie nadają wcale :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze mówiąc w większości się nie zgadzam. Fakt, że nie jestem fanką AVON, ale akurat ich kredki kocham, bazy używam od blisko roku i jestem zachwycona, a ostatnio zamówiłam cienie i są całkiem dobre - ładnie się blendują, nie obsypują i nie znikają... Podkład to faktycznie kit :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kredki lubię tylko supershock, baza totalnie u mnie nie działa, cienie niestety też :(

      Usuń
  10. Baza jest świetna, mi się nie zważyła, mam już drugie opakowanie :)) Z kredek najbardziej lubię Sugar Plum, choć 3 inne kolory to są ok i jestem z nich zadowolona, Kulki rzeczywiście kiedyś były lepsze....

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tych bubelków miałam tylko kulki i rzeczywiście nie były to dobre kulki, mogłabym nawet rzec że oprócz zapachu były bardzo słabe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kredki bardzo lubię, zwłaszcza diamentowe i SuperSHOCK :) Tak samo baza pod cienie jest fajna, nic mi się z nią nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam właśnie tą kredkę w kolorze srebrnym i mam podobne odczucia, jest bardzo słaba :/

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś kupiłam kredkę i jestem z niej bardzo zadowolona, dobra pigmentacja i utrzymuje się bardzo długo :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jakoś wogóle nie kupuję kosmetyków avon i nie znam ani hitów ani kitów tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam kredkę diamentową i jak na moje potrzeby daje radę ;) Z Avonu rzadko zamawiam a najwięcej zawodu sprawiły mi kosmetyki do pielęgnacji - balsamy, kremy do rąk i stóp, które nic zazwyczaj nie robią. Jedynie ładnie pachną ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pamiętam kiedy ostatnio zamawiałam coś z Avonu :D Ale wiem, że byłam bardzo niezadowolona z mgiełki jeżynowej (?), bo po prostu śmierdziała alkoholem :) Na szczęście problem zaistniał tylko przy tej wersji zapachowej :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam tylko kulkę, ale rzeczywiście szału nie robiła. Natomiast dziwi mnie, że baza pod cienie się tak kiepsko spisała. Bo jak wiesz (lub nie; D) uwielbiam Hanie digitalgirl i zwykle kieruję się jej opiniami przy wyborze kosmetyków (Choć nie zawsze słusznie, niestety), a ona tę bazę poleca. No ale ja cieni używam rzadko, więc i tak nie wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanię też oglądałam jeszcze na TLC :P nie wiem, może ją źle eksploatowałam?

      Usuń
  19. a ja nic nie kupuje z AVON, ale lubię ich katalogi:). Oglądam je z przyjemnością. Dziwne, co?

    OdpowiedzUsuń
  20. widzę parę ciekawych produktów;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię paletki, szkoda, że ta jest nie fajna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kredki bardzo lubię, cienie uważam, że tragedia- dokładnie pigmentacja o kant tyłka rozbić :) A kulki mnie tak uczuliły, że wylądowałam u dermatologa:((

    OdpowiedzUsuń
  23. ja z kolei bardzoo lubię kredki z Avonu i jako jedyne trzymają się bardzo dlugo i nie rozmazują (posiadam kolor czarny, brązowy i grafitowy)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo rzadko zamawiam z Avonu, wolę produkty na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger