Subtelniejsze podkreślenie brwi, które utrzymuje się cały dzień. Czy to możliwe za 10 zł? | Freedom Pro Brow Pencil
Witajcie :)
Byliście grzeczni w tym roku?:)
Połowa tygodnia za nami i coraz szybciej zbliżamy się do świąt! My w weekend mamy gości, więc szukanie prezentów przełożyliśmy na przyszłą sobotę :). Oczywiście moja uczelnia nie była by moją uczelnią, gdybym prawie do samych świąt nie miała zajęć;/
Dzisiejszy post przygotowałam specjalnie po to, żeby opowiedzieć Wam o kredce z firmy Freedom, która niesamowicie przypadła mi do gustu. Jeżeli chcecie wiedzieć dlaczego, czytajcie dalej!
Pewnie wiecie po poniedziałkowym wpisie, że mam dość mieszane uczucia co do produktów Freedom. W kolejce na post czeka jeszcze duża paleta do brwi, ale o tym innym razem. Czemu postawiłam na kredki? Bo chciałam subtelniejszego efektu na codzień. Nie oszukujmy się, pomada naprawdę pozwala na mocne wyrysowanie brwi, co czasem z dziennym, delikatnym makijażem mi się gryzło. Miałam już kredki z Wibo i chyba z Lovely, ale wszystkie wpadały albo w za ciepłe tony, albo dawały rudy efekt na moich brwiach. Jako że wtedy robiłam dość spore zamówienie na Minti, pomyślałam, że wrzucę do koszyka również te kredki w dwóch odcieniach. Wybrałam blond i brąz. Miałam też na myśli wypróbowanie koloru na dziewczynach, które maluje. Kredki nie są drogie, bo jedna sztuka kosztuje ok 10 zł ( teraz wypatrzyłam na kosmetykomanii.pl, że kolor Dark Brown dostaniecie za 5,70 zł!).
Kredki przyszły szybko, zresztą podobnie jak reszta produktów. Już na początku zauważyłam jeden problem. Zabezpieczone były one dodatkowo kartonem, na którym znajdował się kolor produktu. Niestety, na samej kredce nie ma napisane jak nazywa się nasz odcień. Jedyne co, to pozostaje ta końcówka, która sugeruje kolor. Niestety, jest ona niezbyt podobna do tego, co znajdziemy w opakowaniu. Mało tego, jak zbliżyłam końcówki blonde i bronze, to nie wiedziałam co jest czym:).
Oczywiście już na drugi dzień zdecydowałam się użyć produktu. Niewątpliwym jej plusem jest kolor. Blond, to naprawde blond. Zimny, jasny i idealny dopasowany do mnie. Nie ciemnieje w ciągu dnia i nie rudzieje, czego nienawidzę. Trwałość tej kredki jest niesamowita! Aplikuję ją koło godziny 8.00 rano i nieraz o 19.00 kredka pozostaje w nienaruszonym stanie na brwiach. Jedyne co, to musicie po aplikacji dobrze ją wyczesać, bo lubi zostawiać grudki na włoskach. Nie straszny jej wiatr, deszcz i śnieg. Nie rozmazuje się wcale. Jedyne do czego się doczepię oprócz tego nieszczęsnego oznaczenia kolorów to to, że kredka jest raczej mało wydajna. Generalnie jedno zatemperowanie jej starcza na jedną aplikację. Troszkę mi to przeszkadza, ale za taką cenę i tak uważam, że Freedom robi naprawdę super produkty do brwi! Serdecznie Wam ją polecam <3.
A Ty czym podkreślasz brwi?:)
bardzo ładni wygląda. Ja różnie- czasem sięgam po kredkę, czasem po cień :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na brwiach. Ja używam obecnie paletki do brwi z makeup revolution.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, taki naturalny :-)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz wyczarować! :) Piękne brwi :)
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ale podoba mi się delikatny efekt na brwiach :-) ja póki co używam palety do brwi Lovely :-)
OdpowiedzUsuńIzby nie używałam kredek do brwi tej firmy, słyszałam ze ponadto są fajne :) ja używam ponadto z anastasi i na razie to jest mój ulubieniec życia, mam już ja 1,5 roku :p i przez ten czas nie uzywalam niczego innego do brwi
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
kolor ładny ale czemu mam wrażenie że zdjęcie twojej twarzy nie jest naturalne.
OdpowiedzUsuńhttp://www.emiblog.pl/
Bardzo ładna pomadka na ustach :)
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl